Niepowodzeniem zakończył się olimpijski występ lekkoatletów ALKS AJP Gorzów w Paryżu. Skoczkini w dal Nikola Horowska i oszczepnik Cyprian Mrzygłód nie awansowali do finału, zajmując odległe lokaty w eliminacjach.
We wtorkowe (6 sierpnia) przedpołudnie jako pierwsza w szranki stanęła Nikola Horowska. Żeby zakwalifikować się do finału skoku w dal, musiałaby wypełnić minimum 6,75 albo znaleźć się w czołowej dwunastce. Tymczasem w jedynej mierzonej próbie uzyskała 6,31 przy rekordzie życiowym 6,61. Przepustkę do finału gwarantował zaś wynik 6,59.
Z kolei w rzucie oszczepem minimum kwalifikacyjne wynosiło 84 metry. Z tą granicą uporało się dziewięciu miotaczy. W tym gronie nie było jednak Cypriana Mrzygłoda, który machnął 78,50 przy życiówce 84,97. Taki rezultat nie dał także miejsca w czołowej dwunastce – zabrakło niemal 4,5 metra.
W środę (7 sierpnia) lubuscy miłośnicy lekkiej atletyki z pewnością będą trzymali kciuki za Natalię Kaczmarek. O godz. 20.45 rozpoczną się półfinałowe biegi na 400 metrów. Zawodniczka pochodząca z okolic Drezdenka wystartuje w trzeciej serii – na torze siódmym.