Pogoń Skwierzyna i Stal Jasień nie zwalniają tempa – to dwa niepokonane zespoły w piłkarskiej IV lidze. Dozamet Nowa Sól zdobył pięć bramek. Victoria Szczaniec odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie. Nie zabrakło także popisów indywidualnych.
W VI kolejce spotkań IV ligi padło 39 bramek, co oznacza średnią 4,3 na mecz. Mateusz Gorgiel ustrzelił hat tricka, a Dawid Leoszko, Kacper Lewitzki, Bartosz Matysiak, Mateusz Stefanowicz i Igor Szymczak – po dublecie. Pogoń Świebodzin prowadziła 3:0 z Syreną Zbąszynek, ale straciła punkty w ostatniej akcji.
Pogoń Skwierzyna – Czarni Żagań 4:2 (2:0)
Bramki: Mateusz Gorgiel 3 (39, 55, 79), Samuel do Nascimento Lins (42) – Krzysztof Adamczyk (49), Jakub Skiba (90+3).
Pogoń nie pęka i coraz śmielej mości się w fotelu lidera IV ligi. Tym razem na listę strzelców nie wpisał się Remigiusz Brzytwa, za to próbkę swoich możliwości pokazał Mateusz Gorgiel. Upolował hat tricka i awansował na pierwsze miejsce (ex aequo) w klasyfikacji najlepszych snajperów.
Stal Jasień – Czarni Browar Witnica 1:0 (0:0)
Bramka: Daniel Moreno Pagan (60).
Stal świętowała 75-lecie klubu, i to z ogromnym rozmachem. Fajerwerków było mnóstwo, a mecz poprowadził sędzia Szymon Marciniak. I nie zawahał się pokazać Sebastianowi Surmajowi, czyli jednemu z liderów gospodarzy, dwóch żółtych kartek w ciągu pięciu minut. Faworyt z Jasienia pokonał Czarnych, ale łatwo nie było, bo od 52 minuty grał w dziesiątkę.
Dozamet Nowa Sól – Stilon II Gorzów 5:0 (3:0)
Bramki: Paweł Jurgo (15), Kacper Pajdowski (17-samobójcza), Marcin Bieniek (45+1-samobójcza), Michał Bartnicki (60), Gracjan Lewicki (73).
Beniaminek z Nowej Soli może pochwalić się nie tylko trzecią pozycją w tabeli, lecz także największą liczbą bramek w IV lidze. Wprawdzie w spotkaniu ze Stilonem nie wszystkie zdobył sam, ale na koniec dnia liczy się wynik. Gracjan Lewicki na koncie ma już sześć trafień i jest jednym z dwóch liderów wyścigu o tytuł króla strzelców.
Dąb Sława – Przybyszów – Ilanka Rzepin 3:4 (2:2)
Bramki: Bartosz Matysiak 2 (25, 90+3), Radosław Szafer (17) – Kacper Lewitzki 2 (2, 48), Mateusz Stefanowicz 2 (29, 85).
No i to był mecz! Najpierw prowadziła Ilanka, następnie Dąb, a później znów Ilanka, która dowiozła zwycięstwo. Aż trzech piłkarzy ustrzeliło dublet, a Radosław Szafer zdobył piątą bramkę w tym sezonie. „Zabrakło niewiele” – to komentarz gospodarzy. Pytanie: Niewiele do czego? „Wygrywamy po bardzo emocjonującym spotkaniu” – to z kolei komentarz gości.
Odra Nietków – Lubuszanin Drezdenko 4:2 (2:0)
Bramki: Igor Szymczak 2 (20, 28), Dawid Leoszko 2 (50, 81) – Wojciech Kurlapski (78), Eliasz Kamiński (90+3).
Przed tygodniem Lubuszanin chełpił się pierwszym zwycięstwem w sezonie (nad niepokonanym wcześniej Dozametem), tymczasem w sobotę doznał czwartej porażki w szóstym spotkaniu i jest na przedostatnim miejscu w tabeli. „Cieszymy się z przebiegu meczu i kolejnych trzech punktów. Gratuluję całej drużynie za zaangażowanie i determinację, bo dobrze to wyglądało” – skwitował Dawid Leoszko z Odry.
Odra Nietków w tym sezonie nie uznaje półśrodków. Na koncie ma cztery zwycięstwa i dwie porażki Fot. Odra Nietków/FB
Stal Sulęcin – Promień Żary 1:0 (0:0)
Bramka: Rafał Kotwica (58).
Stal idzie jak burza i podnosi z boiska kolejne punkty. Szalę zwycięstwa przechylił niezawodny Rafał Kotwica, wykorzystując rzut karny i zaliczając piąte trafienie w sezonie. „Wygrywamy po ciężkim meczu i kilku pięknych paradach Filipa Kowalewa” – zauważył klub z Sulęcina.
Stal Sulęcin wygrała trzeci mecz w sezonie Fot. Stal Sulęcin/FB
Pogoń Świebodzin – Syrena Zbąszynek 3:3 (2:0)
Bramki: Nikodem Rafalik (1), Marcin Lisowski (6), Jakub Śliwiński (47) – Mikołaj Maciejewski (81), Piotr von Oppeln Bronikowski (90), Mikita Sialiava (90+4).
Szalone derby powiatu w Świebodzinie. Pogoń ustawiła sobie mecz błyskawicznie, bo w 6 minucie prowadziła 2:0. Mało tego! Tuż po przerwie podwyższyła na 3:0. Ale nie mów hop… Syrena pierwszą bramkę zdobyła w 81 minucie, a trzecią w doliczonym czasie gry – w ostatniej akcji spotkania. „Przepraszamy, że nie dowieźliśmy wyniku. Piłka niestety czasami bywa brutalna” – przyznali gospodarze. „Z piekła na ziemię” – skwitowali gości.
Sprotavia Szprotawa – Lechia II Zielona Góra 2:2 (2:2)
Bramki: Jakub Domański (8), Piotr Słomiński (36) – Maciej Pawelec (16), Karol Haraś (32).
Pierwsza połowa – palce lizać! Prowadzenie Sprotavii, prowadzenie Lechii, remis. I podziałem punktów się skończyło. – Wynik trzeba szanować, bo rywale pod koniec meczu mieli świetne okazje. Szczególnie groźnie zrobiło się, gdy najpierw piłkę obronił Michał Ambroży, a za chwilę jeszcze z linii bramkowej wybił futbolówkę Bartosz Łagoda – relacjonował Mateusz Reus, trener zielonogórzan.
Warta II Gorzów – Victoria Szczaniec 1:2 (1:2)
Bramki: Przemysław Zdybowicz (8) – Łukasz Topolski (20), Mateusz Światała (45+1).
Radość w Szczańcu, bo beniaminek odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie. Wynik ustalił Mateusz Świtała, uderzając z rzutu wolnego. A przed spotkaniem Victoria pisała: „Liczymy, że udało się znaleźć rozwiązania dotychczasowych problemów i zaprezentujemy się całkowicie z odmiennej strony niż przed tygodniem”.
Aktualna tabela IV ligi Źródło: Lubuski Związek Piłki Nożnej