Siejąca spustoszenia powódź dotknęła południowo-zachodniej Polski. Jakie scenariusze możliwe są w województwie lubuskim? Jak wyglądają przygotowania na przyjście fal kulminacyjnych w naszym regionie? Jaką pracę wykonał samorząd, by uniknąć tragedii z 1997 roku?
Gościem „Rozmowy dnia” LCI była Alicja Makarska, radna województwa z PO.
-Woda idzie w kierunku województwa lubuskiego. Faktycznie, teraz najbardziej zagrożony jest teren, gdzie przepływa rzeka Bóbr. Woda w Żaganiu i Szprotawie przekracza stany ostrzegawcze. Wszystko dzieje się powoli, ale jest bardzo dynamiczne. Nie wiadomo do końca, kiedy przyjdzie ta największa woda. Na razie mówi się, że może to być w środę, albo w czwartek – mówiła Makarska.
Wojewoda lubuski czy marszałek województwa uspokajają, ale podkreślają, że trzeba na bieżąco śledzić komunikaty służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i przede wszystkim, stosowanie się do ich zaleceń.
-Trzeba uspokajać, trzeba o tym mówić wprost, ale przede wszystkim trzeba zapobiegać i przygotowywać się do tego, co może się wydarzyć. Nie wolno niczego bagatelizować. Zawsze lepiej zrobić więcej, nawet trochę za dużo, niż za mało – przekonywała radna.
Cała rozmowa: