Dobre wieści od rana płyną z powiatu nowosolskiego. O poranku starostwo poinformowało, że choć poziom wody sięga 645 cm, sytuacja jest pod kontrolą. To szczyt planowanej fali powodziowej według IMGW. Wały na razie wytrzymują, ale wielka woda będzie płynąc przez kilka dni, a więc zagrożenie wciąż występuje.
Niedziela w Nowej Soli i okolicach przebiegła dość spokojnie dla mieszkańców. Wielu z nich choć z obawami o to, co może się wydarzyć w najbliższych dniach spokojnie spacerowało po okolicach Odry, korzystając ze słonecznej pogody (galerię obejrzycie poniżej). Na terenie powiatu jedynie miejscowo występowały podsiąki, ale na bieżąco niwelowały je służby.
Jeszcze wczoraj o godz. 23:00 poziom Odry w Nowej Soli wynosił 638 cm, czyli ok. 2 m przekraczał stan alarmowy, ale wciąż znajdował się poniżej maksymalnego poziomu wałów. Dziś (23 września) woda podskoczyła o kilka centymetrów do 645 cm i według ekspertów z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej to szczyt fali kulminacyjnej, a więc na ten moment nie ma bezpośredniego zagrożenia dla miasta.
Niemniej woda będzie płynęła przez Nową Sól kilka dni i problemem może okazać się nasiąkanie wałów, a tym samym ich punktowe uszkodzenia. Starostwo Powiatowe w Nowej Soli zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą, a wały systematycznie patrolują m.in. strażacy i wojsko. Więcej o aktualnej sytuacji w powiecie usłyszycie już o godz. 10:00 w rozmowie dnia Lubuskiego Centrum Informacyjnego. Szukajcie nas na facebooku oraz yotubie. Gościem LCI będzie Mariusz Stokłosa, starosta powiatu nowolskiego.