Cztery mecze i cztery zwycięstwa – to bilans Lechii II Zielona Góra w piłkarskiej IV lidze w tym sezonie. W IX kolejce spotkań zespół trenera Mateusza Reusa pokonał 2:0 Stal Sulęcin, dla której była to trzecia porażka z rzędu. Na listę strzelców wpisali się: Maciej Pawelec i Michał Pilarczyk.
W niedzielę (22 września) w Zielonej Górze spotkali się sąsiedzi w IV-ligowej tabeli. Stal zajmowała dziewiąte miejsce, a Lechia dziesiąte. Lepiej zaprezentowali się gospodarze i zasłużenie wygrali 2:0. W 24 minucie wynik otworzył Maciej Pawelec, a 11 minut później podwyższył Michał Pilarczyk. Po przerwie miejscowi mogli dołożyć jeszcze jednego gola, ale po technicznym strzale Pilarczyka piłka odbiła się od poprzeczki.
Dodajmy, że przy stanie 1:0 doszło do spornej sytuacji w zamieszaniu w polu karnym Lechii. Zawodnicy Stali sygnalizowali, że piłka przekroczyła linię bramkową, sędzia był jednak innego zdania.
– Naszym założeniem było wygrać ten mecz. Ważne punkty do tabeli dopisane. Dobrze, że zagraliśmy na zero z tyłu. Zbieraliśmy każdą drugą piłkę – zauważył Pawelec, strzelec pierwszego gola. – Na koniec trochę za dużo nerwowości, powinniśmy dłużej utrzymywać się przy piłce. Ale tego doświadczenia się nauczymy, bo dopiero wchodzimy do seniorów. Na pewno w drugiej połowie mieliśmy sytuacje, których nie wykorzystaliśmy, ale ważne, że w pierwszej udało się strzelić, utrzymać zero z tyłu i są trzy punkty.
– Myślę, że była ta bramka, ale trudno, gra się dalej – skomentował Rafał Kotwica, kapitan Stali, odnosząc się do spornej sytuacji. – Czego zabrakło? Po prostu w pierwszej połowie popełniliśmy dwa błędy, daliśmy sobie wbić dwie bramki. Druga połowa wyglądała już znacznie lepiej, mieliśmy swoje sytuacje. Gdyby była lepsza skuteczność, to ten mecz inaczej by wyglądał.
Fotogaleria z meczu Lechia II Zielona Góra