Nowe technologie zrodziły nowe zagrożenia. Czym jest cyberbezpieczeństwo?

Dlaczego edukacja na temat cyberbezpieczeństwa jest dzisiaj tak istotna? Jak przygotowana jest polska gospodarka cyfrowa na zagrożenia? Między innymi na te pytania szukano odpowiedzi podczas wydarzenia IT Security Days, które odbyło się w zielonogórskim Parku Technologii Kosmicznych.

– Od 15 lat zajmujemy się cyberbezpieczeństwem, więc tego typu wydarzenia to naturalna kolej rzeczy. Edukacja w tym zakresie, pokazywanie dobrych praktyk, pokazywanie rozwiązań, które są najnowocześniejsze na rynku… Obecni byli przedstawiciele najważniejszych firm na świecie, a my jesteśmy też partnerem tych firm. Chcieliśmy to wszystko pokazać w jednym miejscu – tak o idei wydarzenia mówi jego organizator Jacek Starościc, prezes firmy Perceptus.

Wyzwanie obronne XXI wieku

Podczas konferencji organizowanej przez Perceptus, poza specjalistami z branży IT, nie mogło zabraknąć lokalnych polityków, którzy przedstawiali, jak wygląda dbanie o cyberbezpieczeństwo w instytucjach rządowych czy samorządowych.

– Uważam, że Polska jest dosyć dobrze przygotowana. Natomiast pamiętajmy, że to jest trochę tak jak z dopingiem w sporcie. Zawsze ci cyberprzestępcy będą o krok do przodu, zawsze będą szukali nowocześniejszych metod. Wielu z nas już się spotkało z atakami na przykład na naszą pocztę elektroniczną czy z próbą wyłudzenia pieniędzy przez internet. W Lubuskiem rozwijają się nowoczesne technologie, ale one muszą być równolegle rozwijane z zabezpieczeniem przed kradzieżą, wyłudzaniem danych i przede wszystkim przekształcaniem tych danych – przekonuje wojewoda lubuski Marek Cebula.

Od lat mówiło się o cyberbezpieczeństwie jako priorytecie i wyzwaniu dla świata, a wszelkie obawy związane z cyberatakami spotęgowane zostały przez wojnę w Ukrainie. Swoją pracę domową w tym temacie mają także samorządy.

– Dzisiaj to są kwestie strategicznego bezpieczeństwa. Jeżeli chcemy skutecznie sparaliżować samorząd, państwo, czy szpital dla przykładu, to wystarczy jeden dobry haker. Mieliśmy już takie przypadki. Dzisiaj nie trzeba czołgów wyprowadzać na ulice, tylko wystarczy po prostu dobrze przeprowadzić akcję cyberataku w sieci. Stąd tak bardzo ważną rolą jest nie tylko wprowadzenie odpowiednich systemów bezpieczeństwa, ale także edukacja w tym zakresie. My, jako województwo lubuskie, inwestujemy w te obronę – zapewnia wicemarszałek Sebastian Ciemnoczołowski.

Zawsze ci cyberprzestępcy będą o krok do przodu, zawsze będą szukali nowocześniejszych metod”

Cyberbezpieczeństwo na UZ

– Nauka, jeżeli chodzi o cyberbezpieczeństwo, ewoluuje. Jest potrzeba, żeby wykształcić nowe kadry, takie, które będą odkrywały nowe rzeczy, dbały o zabezpieczenia, a przede wszystkim o to, żeby ta jakość bezpieczeństwa cyfrowego była jak najwyższa – podkreśla Anna Pławiak-Mowna, kierownik nowo powstałych studiów podyplomowych  “Cyberbezpieczeństwo” na Uniwersytecie Zielonogórskim.

Jak mówi, pojawienie się „podyplomówki” z tego zakresu było oczekiwane przez studentów, pojawiały się zapytania o tę tematykę, ale oczywiste jest, że jest to także odpowiedź na zapotrzebowania rynku pracy, a także zmieniającego się świata.

 “Dzisiaj to są kwestie strategicznego bezpieczeństwa. Jeżeli chcemy skutecznie sparaliżować samorząd, państwo, czy szpital dla przykładu, to wystarczy jeden dobry haker”

– Myślę, że bardzo tutaj istotna jest świadomość – zobaczyć, że jest zapotrzebowanie rynku i na nie odpowiedzieć. W wielu przedsiębiorstwach cyberbezpieczeństwo jest istotne. Wiemy o tym, jakie różne uregulowania prawne w tej materii są wprowadzane. Nie brakuje też osób, które chcą po prostu te obszary nauki zgłębiać – wskazuje.

Nauka trwa dwa semestry, a program studiów obejmuje blisko 200 godzin zajęć. Najważniejsze ma być jednak bazowanie na realnych przykładach, które bardzo łatwo spotkać można w codziennym życiu.

– Mamy przedmioty, które są realizowane warsztatowo, co oznacza, że będą części oczywiście praktyczne, czyli takie, gdzie będziemy ćwiczyć, ale teorii nie zabraknie. Natomiast ten nacisk będziemy kłaść na część warsztatową, bo chcemy ćwiczyć studia przypadków, analizować i w taki sposób działać i przeciwdziałać – zapewnia Pławiak-Mowna.

Czy studia podyplomowe to pierwszy krok do tego, by w przyszłości rozszerzyć ofertę dla studentów, choćby o studia pierwszego stopnia? Jak się okazuje, nie jest to wykluczone.

– Chcemy się rozwijać. Mam nadzieję, że tutaj będzie możliwość kształcenia i wsparcia wszystkich osób, które chcą uzupełnić wiedzę w różnej formie, np. studiów pierwszego stopnia. Będziemy działać – dodawała kierowniczka studiów podyplomowych z „Cyberbezpieczeństwa” na UZ.

Udostępnij:

Więcej artykułów

MOVEMBER: Świadomość nosi wąs

Październik minął pod znakiem różowej wstążki i zdrowia kobiet. Teraz pora na panów i wąsaty listopad. Symbol, który dosłownie mamy pod nosem, ma przypominać o

Człowiek człowiekowi darem (GALERIA)

Medycyna przekracza kolejne granice, ale niektóre rzeczy wciąż pozostają poza jej zasięgiem. Dlatego tak ważne są wydarzenia takie jak konferencja „Człowiek człowiekowi darem”, która obala

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści