Student prawdę Ci powie pomyśleli na Uniwersytecie Zielonogórskim i w tym roku na dniach otwartych uczelnia oddała dowodzenie żakom. Na 40 stanowiskach prezentowały się działające na UZ-ecie koła naukowe. Można było np. wykazać się artystycznie, spróbować swoich sił jako inżynier lub wcielić się w rolę kryminologa. Maturzyści nie kryli zaskoczenia taką formą i docenili pomysł.
– Urzekła mnie oferta dziennikarstwa, może będę z tym wiązał przyszłość. Na dniach otwartych jest mega dużo osób, atrakcje są ciekawe – mówił Franciszek Przybylski, maturzysta z Głogowa.
– Z różnych dni otwartych, a byliśmy np. we Wrocławiu, te są najlepsze. Dostałam fajne prezenty. Interesuje mnie budownictwo, jeszcze nie wiem tylko, czy studiować będę w Zielonej Górze – dodaje maturzystka Martyna Miśta.
„Walka” między stoiskami była zażarta, a widownia spora, bo na wydarzeniu pojawiło się prawie 1000 maturzystów. Podczas dni otwartych UZ każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Przed budynkiem rozstawiono szybowiec oraz stoiska astronomiczne. Festynowa atmosfera panowała na stoiskach ulokowanych we wnętrzu. Do studiowania na zielonogórskiej uczelni zachęcały między innymi… jednorożce. Właśnie w takich strojach swój kierunek promowali studenci turystyki.
– Za jednorożca przebrałam się trochę z przypadku, a turystykę studiuję, bo bardzo podoba mi się ten kierunek. Zapraszamy do nas trochę się uczymy, a trochę bawimy – zachęca Klaudia Lewandowska, studentka 2. roku turystyki.

Poza tym na maturzystów czekały wykłady, z których dowiedzieli się, czy mogą mieć „bicepsy jak Dolomity”? Dzięki kołu naukowemu „Faktor” młodzież wcieliła się w rolę zawodowego prezentera pogody oraz próbowała swoich sił jako dziennikarz radiowy. Studenci z grupy „Hopbit” pokazywali przebrania związane z popkulturą i popularne gry, poczynając od tych retro, a na serii FIFA kończąc.
– Mamy prawie 80 kierunków. Chcemy, żeby kandydaci przyszli studiować na UZ, dlatego przygotowaliśmy sporo atrakcji. Koła naukowe prezentują uczelnię młodym ludziom, to są osoby tylko kilka lat starze od maturzystów, a więc ten przekaz jest bardziej wiarygodny. Żacy powiedzą, jak naprawdę studiuje się na naszej uczelni – tłumaczy Małgorzata Ratajczak-Gulba, kierownik biura promocji UZ.
Kół naukowych oraz uczestników było tak dużo, że impreza toczyła się na 4 piętrach, ale tegoroczni maturzyści mają na szczęście nieco czasu na ochłonięcie z emocji. Wybór uczelni czeka ich dopiero za ponad pół roku.



