Jak podaje klub w mediach społecznościowych “Wczoraj zostały przelane wszystkie zaległe kwoty do zawodników i inne należności wymagane do licencji na następny sezon. Teraz ze spokojem czekamy na weryfikację ze strony komisji licencyjnej”. Stal Gorzów zebrała ponad 4,5 mln zł na spłatę zobowiązań.
Jak pisze na profilu klubu Dariusz Wróbel – Razem uratowaliśmy Stal Gorzów! Pragnę podziękować Wam, drodzy KIBICE, to Wy pokazaliście jak ważna jest dla Was Stal. Wasze wsparcie na zrzutce i na licytacjach jest nie tylko ważne pod względem finansowym. Daliście mi niesamowitego kopa i zastrzyk energii do działania. To było dla mnie szczególnie ważne! Dziękuję sponsorom, którzy nie zostawili klubu w ciężkiej sytuacji finansowej i po raz kolejny pokazali, że są z nami na dobre i na złe, dziękuję również władzom miasta, gorzowskim parlamentarzystom i samorządowcom. Wiemy, że Stal Gorzów to także ważna część historii i tradycji Gorzowa Wielkopolskiego i zawsze możemy na Was liczyć. Dziękuję pracownikom klubu za wspólną pracę i wszystkim, którzy byli z nami w tych trudnych chwilach. Przed nami kolejne zadania. W tej chwili przygotowujemy plan naprawczy, aby ustabilizować naszą sytuację finansową na przyszłość. Przed nami jeszcze wiele pozytywnych emocji żużlowych i powodów do dumy.
O klubie głośno od tygodni. Najpierw ówczesny prezes Waldemar Sadowski zwolnił trenera Stanisława Chomskiego, potem zamienił w kadrze Szymona Woźniaka na Andrzeja Lebiediewa, który jest – jak piszą media – tańszym zawodnikiem.
Wtedy głośno było już o milionowym długu Stali Gorzów. W kuluarach mówiło się o 6,5 mln zł. Na początku listopada mamy poznać pełne dane na temat sytuacji w klubie. Wtedy pracę ma zakończyć zespół audytujący powołany przez prezydenta Gorzowa.
Stal może dostać także wsparcie od Polskiej Grupy Energetycznej. Jak podkreślał na antenie Radia Gorzów senator Władysław Komarnicki, podczas rozmów w Warszawie z szefostwem spółki padła propozycja zmiany nazwy stadionu żużlowego na Arenę PGE. Oprócz Władysława Komarnickiego udział w spotkaniu wzięła także wiceprezydent Gorzowa Wlkp. Izabela Piotrowicz. Honorowy prezes Stali podkreśla jednak, że ewentualna zmiana nazwy stadionu nie wymaże z niej legendy klubu Edwarda Jancarza.