W meczu na szczycie piłkarskiej IV ligi Ilanka Rzepin rozprawiła się ze Stalą Jasień, wyprowadzając trzy ciosy w kwadrans. W doliczonym czasie gry zwycięstwo zapewniła sobie Pogoń Skwierzyna. Z kolei Syrena Zbąszynek i Dozamet Nowa Sól na bramkę rywali odpowiedziały czterema trafieniami.

Aktualna tabela IV ligi (źródło: Lubuski Związek Piłki Nożnej)
Ilanka Rzepin – Stal Jasień 3:2 (3:1)
Bramki: Kacper Lewitzki 2 (9, 11), Mateusz Stefanowicz (15) – Bartosz Konieczny (44), Pavlo Volk (63).
Ilanka nie czekała na to, co zaproponuje Stal, tylko bez zbędnych ceregieli zadała jej trzy piorunujące ciosy w „Teleexpress”, dzięki czemu wygrała mecz na szczycie. „Lider pokonany” – czytamy na profilu klubu z Rzepina na FB. „Nie poddajemy się, pracujemy dalej” – to z kolei post ekipy z Jasienia. Bo i co tu pisać po drugiej z rzędu porażce, ale też przy jeszcze w miarę bezpiecznym prowadzeniu w tabeli.
Pogoń Skwierzyna – Odra Nietków 3:2 (2:2)
Bramki: Remigiusz Brzytwa 2 (9, 90+2), Samuel do Nascimento Lins (3) – Krystian Seredyński (30), Mariusz Wolbaum (41).
Szybkie prowadzenie Pogoni, a później niemal równie szybkie wyrównanie Odry. Kamień z serca gospodarzy spadł w doliczonym czasie gry, kiedy dziewiąte trafienie w tym sezonie zaliczył Remigiusz Brzytwa. A miejscowi od ponad pół godziny walczyli już wtedy w dziesiątkę po bezpośredniej czerwonej kartce dla Mateusza Gorgiela. Zespół ze Skwierzyny jest na dobrej drodze do tego, żeby po rundzie jesiennej mieć tylko punkt straty do lidera, albo nawet…
Kibice Syreny Zbąszynek na meczu w Szczańcu
Victoria Szczaniec – Syrena Zbąszynek 1:4 (1:0)
Bramki: Artur Błaszczak (38) – Dawid Stachowiak 2 (69, 90), Piotr von Oppeln Bronikowski (71), Wojciech Twardowski (85-samobójcza).
Niewykorzystany rzut karny przez kapitana Pawła Dulata i niespodziewane prowadzenie Victorii na półmetku. A po przerwie popis Syreny, udokumentowany czterema bramkami. I „truskaweczka” na torcie w postaci gola bezpośrednio z rzutu rożnego na koniec. Relację, komentarze trenerów i zdjęcia z derbów powiatu świebodzińskiego znajdziesz TUTAJ.
Warta II Gorzów – Dozamet Nowa Sól 1:4 (1:1)
Bramki: Mateusz Kaczorowski (34) – Alan Wysoczański (38), Gracjan Lewicki (75), Bohdan Bozhenko (82), Michał Bartnicki (90).
Dozamet szybko wyciągnął wnioski po laniu od Pogoni Skwierzyna i już w następnej kolejce spotkań na prowadzenie Warty odpowiedział czterema trafieniami. Zabójczy był zwłaszcza ostatni kwadrans. A Gracjan Lewicki utrzymał pierwszą pozycję w klasyfikacji najlepszych strzelców. Na koncie ma 16 bramek, czyli o jedną więcej niż Mateusz Stefanowicz.
Lechia II Zielona Góra – Lubuszanin Drezdenko 0:0
Lechia pozostaje jedyną w tym sezonie niepokonaną drużyną w IV lidze na własnym terenie. Ale z drugiej strony – straciła punkty z Lubuszaninem, który do tego momentu z delegacji wracał z pustymi rękami. „Po meczu pełnym emocji zdobywamy pierwszy punkt na wyjeździe. Pomimo kilku dogodnych sytuacji bramki dzisiaj nie padły” – napisał klub z Drezdenka na swoim profilu na FB.
Sprotavia Szprotawa – Czarni Browar Witnica 1:0 (0:0)
Bramka: Jędrzej Kononowicz (78).
Sprotavia odniosła czwarte zwycięstwo w ostatnich pięciu spotkaniach. Dzięki trafieniu Jędrzeja Kononowicza, który wykorzystał moment niezdecydowania Gabriela Kodzisa, nie została pierwszym w tym sezonie zespołem, który u siebie zgubił punkty w konfrontacji z zamykającymi tabelę Czarnymi. „Trzymamy głowy do góry i walczymy dalej!” – czytamy na profilu outsidera na FB.
Czarni Żagań – Stilon II Gorzów 1:3 (0:1)
Bramki: Piotr Przejczowski (90+4) – Łukasz Tonak (24), Nikodem Latusek (51), Wojciech Pielak (90+2).
To z pewnością niespodzianka. Może nawet sporego kalibru, gdyby wziąć pod uwagę to, że do soboty Stilon na wyjeździe miał komplet porażek. Dwa gole padły w doliczonym czasie gry, w tym honorowy dla Czarnych przy stanie 0:3.
Stal Sulęcin – Pogoń Świebodzin 1:0 (0:0)
Bramka: Rafał Kotwica (70).
Stal podniosła się po dwóch przegranych z rzędu. Tymczasem Pogoń nie może przerwać serii porażek – to była już szósta i zepchnęła ekipę do strefy spadkowej. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Rafał Kotwica, który z dorobkiem 13 trafień umocnił się na trzecim miejscu w klasyfikacji najlepszych snajperów.
Promień Żary – Dąb Sława – Przybyszów 0:2 (0:1)
Bramki: Hubert Sieradzki (5-samobójcza), Dennis Rynkiewicz (46-samobójcza).
Choć zmierzyły się drużyny sąsiadujące ze sobą w strefie spadkowej, na boisku nie było tego widać. Dlaczego? Ano dlatego, że Dąb grał dojrzalej i okazał się wyraźnie lepszy od Promienia. Prowadzenie objął na początku pierwszej połowy, po akcji lewą stroną boiska i strzale samobójczym. Na 2:0 podwyższył zaś na… początku drugiej, po akcji lewą stroną boiska i strzale samobójczym. Relację, komentarze trenerów i zdjęcia z meczu znajdziesz TUTAJ.