Do wyborów prezydenckich pozostaje mniej więcej sześć miesięcy. Kto stanie do wyborczego boju? Na kogo postawi PiS, a kto wygra prawybory w PO? Czy pojawi się jakikolwiek kandydat, który może być czarnym koniem?
Gościem „Rozmowy dnia” LCI był prof. Lech Szczegóła z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Zielonogórskiego.
– Trudno tu o jakieś odkrycie na dzisiejszy dzień, ale pół roku przed wyborami to kandydat Platformy wydaje się zdecydowanym faworytem. Ale. To jest pół roku i po zimie nastroje antyrządowe mogą obniżać taką prognozę – mówił prof. Szczegóła o tym, kto wydaje się być dzisiaj największym faworytem do objęcia urzędu prezydenta po Andrzeju Dudzie.
Wewnątrz PO toczą się debaty związane z prawyborami. Wielu uważa, że niekwestionowanym faworytem jest Rafał Trzaskowski, a Radosław Sikorski, podobnie jak w 2010 roku, jest na straconej pozycji. Prof. Szczegóła podkreśla, że wszystko wskazuje na nominację dla prezydenta Warszawy, ale nie jest on przekonany, że to najlepszy wybór.
– Sądzę, że Trzaskowski wygra, ale osobiście sympatyzuję z kandydaturą Sikorskiego. Zgadzam się z jego samooceną, że to jest osoba najlepsza w Polsce na urząd prezydenta w tym historycznym momencie. Jego kwalifikacje, kompetencje, oryginalny styl. To sprawia, że on byłby chyba najlepszym z całej stawki kandydatów. Natomiast to jest typowy polityk, który ma pecha. Wtedy, w 2010 roku, był chyba trochę za młody i słabo osadzony w Platformie. A dzisiaj zbyt długo już oswajaliśmy się z ideą postaci Rafała Trzaskowskiego. I to chyba zdecyduje, że te prawybory będą raczej takim marketingowym zabiegiem, który ma przyciągać uwagę, pokazywać demokrację wewnątrz Platformy – tłumaczył socjolog.
Cała rozmowa: