Powodem tego kroku jest – jak podaje prezydent Gorzowa Wlkp. i koalicja rządząca w mieście – konieczność utrzymania cen odbioru odpadów dla mieszkańców miasta. Zadanie zostanie przekazane bezpośrednio do spółki Inneko. Procedura wyjścia ze związku potrwa do 2026 roku, ale trzeba rozpocząć już teraz.
– W systemie brakuje nam około 18 tysięcy osób, a to oznacza, że do systemu odpadowego nie wpływa kwota 8,5 mln zł rocznie. Jest to efektem braku zgłaszania pełnej liczby mieszkańców – poskreśla Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa Wlkp. i dodaje, że ten system trzeba uszczelnić i uporządkować, to też zagwarantuje mieszkańcom stałe opłaty za odbiór odpadów.
Rozmowa z prezydentem Gorzowa Wlkp. Jackiem Wójcickim.
Same korzyści?
Dodatkowo, jak mówili dzisiaj zwolennicy nowego rozwiązania, rozproszenie zabudowania w podgorzowskich gminach sprawia, że efektywność kosztowa jest mniejsza niż w mieście. W gminach śmieciarka musi się najeździć, żeby zebrać odpady, inaczej to wygląda w przypadku miejskich zabudowań.
Zadanie ma przejąć spółka Inneko w formie in house, która już i tak obsługuje miasto w II i III sektorze.
– 30 lat rozwoju, 360 osób, spółka jest gotowa do samodzielnej realizacji tego zadania, mamy niezbędny sprzęt, sortownię, kompostownię, instalację w Chróściku. Ważnym elementem jest także budowa ekociepłowni – podkreśla prezes Inneko Łukasz Marcinkiewicz. To rozwiązanie sprawdziło się już w kilku miastach w Polsce.
Jak zatem będzie rozliczana opłata za odpady? – Nowa metoda rozliczenia będzie naliczana w odniesieniu do zużycia metra sześciennego wody. – To najbardziej efektywna metoda, radni mają przygotować także tzw. pakiet osłonowy dla m.in. właścicieli ogródków przydomowych – dodaje prezydent.
Według pomysłodawców zmiana sposobu rozliczania spowoduje zatrzymanie podwyżek, a w niektórych przypadkach obniżenie kosztów za odbiór odpadów wśród mieszkańców.
Na konferencji prasowej podczas przedstawienia tego pomysłu przy jednym stole usiedli przedstawiciele koalicji rządzącej w mieści, to jest klubu prezydenta i klubu Platformy Obywatelskiej.
Ważny krok
– To ważny krok w przyszłość. Wyprzedzamy pewne trendy, przygotowujemy rozwiązania, które są zabezpieczeniem dla naszych mieszkańców. Przypomina mi się sytuacja, kiedy to w naszym szpitalu byliśmy prekursorami pewnych rozwiązań, mam na myśli system klimatyzacji czy ogrzewania – mówi przewodniczący Rady Miasta Gorzowa Wlkp. Robert Surowiec.
Według szefa klubu radnych PO Piotra Wilczewskiego, to rozwiązanie pozwoli na określenie realnego kosztu odbioru odpadów.
Maria Szupiluk z prezydenckiego klubu radnych Gorzów Plus nie kryła, że miastu chodzi także o wypracowanie oszczędniejszego zużycia wody wśród mieszkańców.
Gminy wchodzące w skład MG6 – jak zapewnił nas prezydent – otrzymały informacje od miasta o zamiarze opuszczenia związku przez Gorzów przed medialnym ogłoszeniem tego kroku. Gminy wchodzące w skład związku to, oprócz miasta, także: Bogdaniec, Lubiszyn, Kłodawa, Deszczno i Santok. Na razie nie wiadomo, co to oznacza dla przyszłości związku. Jednym z jego głównym zadań była gospodarka wodno-ściekowa. Wcześniej była to także komunikacja, ale większość gmin zdecydowała się na swoich przewoźników.
– Tak, prezydent sygnalizował, że wykona taki krok – przyznaje wójt gminy Kłodawa Anna Mołodciak w rozmowie z LCI. Czy to się miastu opłaci?
– Gorzów może mieć problem z osiągnięciem tzw. wskaźnika segregacji odpadów, zupełnie inaczej to wygląda w blokach, a inaczej w domkach. Miasto musi także na nowo wypracować system rozliczania – komentuje wójt Kłodawy.