Od 2025 roku Wigilia będzie dniem wolnym od pracy. Tak zdecydowała sejmowa większość. Sytuacja może się jednak zmienić, bo nie wiadomo, czy ustawę w takim kształcie podpisze Andrzej Duda. Pałacowi prezydenckiemu ma się nie podobać, że w dokumencie znalazła się dodatkowa niedziela handlowa w grudniu.
Przyglądając się ustawie można stwierdzić, że liczba dni pracujących w grudniu nie ulegnie zmianie, bo wolną wigilię gospodarka „nadrobi” trzecią niedzielą handlową w miesiącu. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 403 posłów, co będzie wystarczającą liczbą do odrzucenia ewentualnego weta prezydenta. Przeciw pomysłowi rękę podniosło 10 osób, a 12 parlamentarzystów wstrzymało się od głosu. Warto dodać, że sejm odrzucił poprawki, aby wigilia była wolna jeszcze w tym roku, o co wnosiła PiS i Lewica.
Rozmowa o wolnej wigilii toczy się już od kilku tygodni. Projekt złożyła Lewica, która chciała procesować ustawę z pominięciem prac w komisjach, na co nie było zgody. Ostatecznie dokument trafił do 2 komisji i uzyskał ich pozytywne opinie. Po drodze nie brakowało perturbacji. Posłowie zgłaszali kolejne poprawki. Jedna z nich mówiła, że wigilia ma być wolna, ale od godziny 12:00.
Lewica od początku odrzucała zarzuty ekonomistów o kosztach wolnej wigilii, argumentując, że nie będzie to 11 mld zł, a 1 mld zł, jak miało wyliczyć ministerstwo. Teraz ustawa o wolnej wigilii trafi do senatu. Tam nie powinno być niespodzianek. Ostatni krok to podpis prezydenta.