O sukcesach i codzienności w roli wicewojewody. Czy podjąłby się pełnienia tej funkcji ponownie? Czy Lewica potrafi chwalić się sukcesami, którymi niewątpliwie było przeforsowanie w koalicji i sejmie renty wdowiej, wolnej Wigilii czy wydłużonego urlopu dla rodziców wcześniaków? Czy należy podtrzymać brak handlu w niedzielę? Kto byłby najlepszym kandydatem Lewicy na prezydenta?
Gościem wtorkowej „Rozmowy dnia” LCI był wicewojewoda lubuski Tomasz Nesterowicz, współprzewodniczący Nowej Lewicy w Lubuskiem.
– Mam nadzieję, że te sukcesy są dostrzegalne, bo to też nie chodzi o to, żeby się chwalić, tylko o to, żeby wyborcy mieli świadomość, jakich wyborów w trakcie wyborów potem dokonują – mówił Tomasz Nesterowicz pytany o to, czy Lewica umie przekuć przeforsowanie swoich pomysłów w sukces, który dostrzegą wyborcy.
Współprzewodniczący Lewicy w Lubuskiem wskazywał, że partia dba o jasny przekaz tego, czego udało jej się dokonać, ale ważną rolę w tej kwestii odgrywają również media.
– To jest zawsze składowa tego, jakie informacje przekazujemy i tego, jak te informacje są potem przekazywane przez media, bo z tym rzeczywiście różnie bywa. Jak zawsze mogłoby być lepiej. Te pomysły nie miały większych problemów, żeby przejść czy uzyskać wsparcie na poziomie koalicji, dlatego że one są, jakby to powiedzieć, propaństwowe. My musimy mieć świadomość tego, że państwo to nie tylko są wskaźniki ekonomiczne, wskaźniki gospodarcze, ale to są przede wszystkim ludzie i my musimy budować takie państwo, w którym obywatele będą chcieli przebywać – podkreślał Nesterowicz.
Cała rozmowa: