Od lat trwają spory dotyczące finansowania oświaty w Polsce. Samorządy alarmowały, że subwencja z budżetu państwa jest tak naprawdę kroplą w morzu potrzeb i rosnących kosztów. Teraz ma się to zmienić, choćby częściowo, poprzez zmiany wprowadzane od 2025 roku przez rząd.
Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego (ZNP), w wywiadzie dla Serwisu Samorządowego PAP podkreślił, że kluczowym problemem do rozwiązania w polskiej oświacie są, co nie zmienia się od lat, finanse. Zwrócił uwagę na rosnące trudności samorządów w pokrywaniu kosztów edukacji, co prowadzi do sytuacji, w których brakuje środków na podstawowe zobowiązania, takie jak opłacanie składek ZUS.
– Jak na razie rząd zadeklarował 104 mld zł na oświatę, a więc o wiele więcej niż dotychczas. Teraz czekamy na realizację płac po stronie samorządów, bo przecież nie tylko pokrycie płac nauczycieli leży w ich gestii – mówił.
Broniarz, który pod koniec listopada został ponownie wybrany szefem ZNP i piastuje tę funkcję nieprzerwanie od 1998 roku, wskazał, że subwencja oświatowa, choć nominalnie rośnie, nie nadąża za dynamicznie zwiększającymi się wydatkami na edukację.
Według danych, w ciągu ostatnich dziesięciu lat nakłady państwa na oświatę wzrosły o około 40%, podczas gdy wydatki samorządów w tym zakresie zwiększyły się o 56%. Oznacza to, że samorządy muszą pokrywać coraz większą część kosztów z własnych środków, co obciąża ich budżety.
Prezes ZNP podkreślił również potrzebę zmiany modelu finansowania oświaty, wskazując na konieczność powiązania zadań edukacyjnych z odpowiednim finansowaniem. Obecny system, w którym subwencja oświatowa nie pokrywa w pełni kosztów, zmusza samorządy do poszukiwania dodatkowych źródeł finansowania, co nie zawsze jest możliwe. Broniarz zaznaczył, że bez rozwiązania problemów finansowych trudno będzie mówić o poprawie jakości edukacji w Polsce.
Zdaniem szefa ZNP nadal nie rozwiązano również problemu dotyczącego niskich zarobków nauczycieli, co tak naprawdę powinno być punktem wyjścia.
– Jednym z podstawowych powodów odchodzenia z zawodu jest czynnik ekonomiczny. Płaca i warunki pracy – to dwie przesłanki, z powodu których nauczyciele decydują się na odejście z zawodu – podkreślał Broniarz, który dodawał, że nauczyciele mają swoje oczekiwania ws. realnych podwyżek w 2025 roku, które były zapowiadane przez resort edukacji, a nie zostały zrealizowane.
***
W kontekście planowanych zmian w finansowaniu oświaty, przedstawiciele samorządów publicznie wyrażają oczekiwanie, że budżet państwa przejmie na siebie wypłatę wynagrodzeń nauczycieli, co odciążyłoby lokalne budżety i pozwoliło skupić się na zapewnieniu odpowiedniej infrastruktury edukacyjnej. Propozycje te są jednak na etapie dyskusji i wymagają dalszych analiz oraz konsultacji.



