Krystyna Sibińska: W końcu mamy władzę, która nie blokuje kardiochirurgii

Posłanka Koalicji Obywatelskiej Krystyna Sibińska była gościem LCI.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Krystyna Sibińska była gościem LCI.
Z posłanką Koalicji Obywatelskiej, Krystyną Sibińską rozmawialiśmy między innymi o dalszych losach połączeń kolejowych w regionie, przyszłości spółki kolejowej oraz o tym czy będzie w końcu kontrakt dla gorzowskiej kardiochirurgii.

Czy obietnice ws. kolei są spełniane, po pociągi nadal się spóźniają i są odwoływane. Czy pomoże w tym tabor zakupowany przez samorząd?

Sytuacja na lubuskiej kolei jest zła. Jest trochę lepiej. Wszyscy pracujemy nad tym, żeby to poprawić. W Polregio jest bardzo źle i to pokazuje audyt przeprowadzony przez nowy zarząd spółki. jest kilka zawiadomień do prokuratury w tej kwestii. Ta spółka była zarządzana fatalnie, cierpieli na tym pasażerowie, a w województwie lubuskim szczególnie.

Czy to jest czas na uruchomienie własnej spółki, zresztą działania w tej sprawie trwają.

Każdy dobry pomysł, który spowoduje, że poprawi się sytuacja pasażerów jest dobry. Spółka transportowa, która jest nowym pomysłem samorządu województwa, w mojej ocenie może poprawić sytuację Lubuszan jeśli chodzi o wykluczenie komunikacyjne. Nie jesteśmy dużym regionem, więc tylko spółka kolejowa, to według mnie za mało, ale jeśli obejmiemy wszystkie elementy transportu, to może być to dobre rozwiązanie. Możemy połączyć koleje i autobusy i zaproponować dobrą ofertę dla pasażerów.

Jakie są efekty działań ws. gorzowskiej kardiochirurgii?

W końcu w regionie i w Polsce mamy władzę, która nie blokuje rozwoju gorzowskiego szpitala. Pamiętamy, co robił między innymi poprzedni wojewoda w sprawie kardiochirurgii. Zmienimy to. Zarząd lecznicy wykonał ogrom pracy ze swojej strony zarówno kadrowo, jak i sprzętowo. My działamy na szczeblu wojewódzkim i w Warszawie. Wiele osób pracowało nad tym, żeby mieszkańcy złożyli podpis pod petycją w sprawie gorzowskiej kardiochirurgii. Myślę, że niedługo wszyscy będziemy pełni satysfakcji i będziemy mogli przekazać te dobre wieści. To jest sprawa życia i śmierci dla mieszkańców, dlatego liczę, że już niedługo ten oddział zacznie funkcjonować tak, jak powinien. W tej chwili lecznica przygotowuje ofertę do Narodowego Funduszu Zdrowia.

Brakuje mieszkań. Rządowe programy poprzedników nie przyniosły zamierzonych rezultatów. Samorządy z kolei mają ograniczone możliwości finansowe, jeśli chodzi o budowę miejskich mieszkań. Jak to rozwiążecie?

Poprzednicy dużo mówili o swoich programach mieszkaniowych, a to były rządowe niewypały. Chodzi m.in. o słynne Mieszkanie Plus, tworzyli jakieś sztuczne twory, jak Krajowy Zasów Nieruchomości, społeczne inicjatywy mieszkaniowe itd. Żadne z tych działań nie doprowadziły do powstania mieszkań. Taka ciekawostka, wykazaliśmy, że jest taka instytucja, jak Polskie Domy Drewniane, która miała budować właśnie takie domy. Zostały tam zaangażowane olbrzymie pieniądze, które poszły w większości na wynagrodzenia zarządu tej spółki. Domów nie wybudowano prawie wcale. To tylko pokazuje, jak polityka mieszkaniowa nie była realizowana. My dzisiaj przygotowujemy takie rozwiązania ustawowe, które z jednej strony pomogą młodym ludziom nabywać swoje mieszkania, bo jako Polacy jesteśmy do tego przyzwyczajeni, chcemy mieć mieszkanie na własność. Jest to pewna modyfikacja naszego programu Mieszkanie dla młodych. W ten sposób chcemy również zmierzyć się z problemem demografii. Miasta się wyludniają, także takie, jak Gorzów. Chodzi o to, by na tym procesie nie zarabiali deweloperzy, a żeby była to dobra oferta dla młodych. Drugi komponent to jest właśnie trafić z dobrą ofertą do samorządów, które nie mają swoich środków na budowę mieszkań i muszą korzystać ze wsparcia. Takie instytucje, jak Towarzystwa Budownictwa Społecznego, które funkcjonują w gminach od wielu lat i w pewien sposób uzupełniają zasoby komunalne, przygotowują ofertę dla osób, których nie stać na zakup swojego mieszkania, ale z kolei nie kwalifikują się do tego, by zostać w mieszkaniach komunalnych z racji dochodów. TBS-y uzyskując dotację z Banku Gospodarstwa Krajowego budują mieszkania i wynajmują je taniej. Takie mieszkania powstaną właśnie w Gorzowie. Projekt zrealizuje Gorzowskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego z prezesem Tomaszem Gierczakiem na czele.

Udostępnij:

Więcej artykułów

Słowa, które zjadły sens

„Jesteś toksyczny, bo triggerujesz moją traumę, przez co mam depresję, więc stawiam granicę, żeby być w zgodzie ze sobą.” To może siarczysty, ale i adekwatny

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści