Jaki będzie 2025 rok w gospodarce, przede wszystkim w kontekście naszego regionu? Jak wygląda sytuacja na lubuskim rynku pracy? Jak wpływają na nas kłopoty gospodarcze w Niemczech?
Gościem czwartkowej „Rozmowy dnia” LCI był Jarosław Nieradka – wiceprzewodniczący zarządu OPZL.
– Są już określone symptomy, które pojawiały się wcześniej. Myślę, że to też nie jest tajemnica, że województwo lubuskie w dużej mierze zawdzięcza swój sukces gospodarczy podmiotom, które kooperują z rynkami zachodnimi, głównie z rynkiem Niemiec. Są to firmy, które często są podwykonawcami, dostawcami usług, ale też produktów do branży automotive, więc to połączenie z gospodarką niemiecką jest bardzo silne. W tym momencie Niemcy, i to już jest w tej chwili niestety fakt, borykają się z recesją gospodarczą – mówił Nieradka.
Wiceprzewodniczący Zarządu OPZL zwracał również uwagę, że kryzys w Niemczech w połączeniu z konsekwencjami Zielonego Ładu, to warunki, które nie sprzyjają przedsiębiorcom.
– Nasi dostawcy już od dłuższego czasu muszą planować działania zaradcze tak, żeby zachować tę ciągłość produkcji, jednocześnie zachowując załogę, o którą przecież walczą czasami z dużym wysiłkiem, bo rynek pracy jest naprawdę w tej chwili bardzo ciasny i trudny dla pracodawców. Trudna sytuacja gospodarcza jest wywołana tym, co się dzieje u naszych zachodnich sąsiadów, ale również wyzwaniami, z którymi borykają się przedsiębiorcy przez ETS2, czyli Zielonego Ład i wysokich cen energii, bo koszty produkcji rosną – podkreślał Nieradka.
Cała rozmowa: