Anna Matuszewicz ustanowiła halowy rekord Polski U-23, Maria Zhodzik – rekord życiowy, a Nikola Horowska – rekord sezonu. Gorzów Jump Festival sprzyjał uzyskiwaniu wartościowych wyników. To były świetne trzy i pół godziny z lekką atletyką w roli głównej.
Arena Gorzów po raz pierwszy w swojej 13-miesięcznej historii gościła w czwartek (30 stycznia) lekkoatletów. Konkretnie skoczków w dal i wzwyż. Możliwość zorganizowania mityngu z cyklu World Athletics Indoor Tour Bronze to dla miasta duże wyróżnienie. Na liście startowej znaleźli się halowi mistrzowie świata i Europy.
Maria Zhodzik skradła show w skoku wzwyż
Jako pierwsi w szranki stanęli skoczkowie w dal i skoczkinie wzwyż. Marquis Dendy zadawał szyku w gustownym błękitnym kapelutku. To halowy mistrz świata (2016) i dwukrotny brązowy medalista (2018, 2022), rekord życiowy – 8,42. Jeśli jednak ktoś czekał na skok poza granicę 8 metrów, to się nie doczekał. Amerykanin, owszem, wygrał konkurs, ale z wynikiem 7,84. Drugi był Adrian Brzeziński, który specjalizuje się w… sprincie, brązowy medalista mistrzostw Europy w sztafecie 4×100 metrów. Skoczył 7,76, wyrównując rekord życiowy. Trzecie miejsce zajął Piotr Tarkowski – 7,67.
Dużo więcej emocji dostarczył skok wzwyż pań, w którym show skradła Maria Zhodzik (w wersji spolszczonej Żodzik). Urodzona w Baranowiczach Białorusinka, której dziadkowie byli Polakami, od marca 2024 także jest Polką, olimpijką z Paryża. W Gorzowie ustanowiła absolutny rekord życiowy, pokonując poprzeczkę zawieszoną na 1,98 m. Atakowała jeszcze 2 metry i choć bez powodzenia, to przynajmniej “oskakała się” na tej wysokości. Druga w konkursie Szwedka Ellen Ekholm zaliczyła 1,88, podobnie jak Paulina Borys, która uplasowała się na trzeciej pozycji.
Anna Matuszewicz poprawiła własny rekord Polski
Drugim punktem programu Gorzów Jump Festival był skok w dal kobiet i skok wzwyż mężczyzn. I uczciwie trzeba przyznać, że znów większe wrażenie zrobiły panie. Zwłaszcza Anna Matuszewicz, która pofrunęła na odległość 6,61 m, bijąc o 14 cm własny halowy rekord Polski U-23. Zrobiła to w piątej kolejce. Miejscowi kibice trzymali natomiast kciuki za Nikolę Horowską z ALKS AJP Gorzów. To także olimpijka z Paryża – na szyi łańcuszek z pięcioma kółkami, ten sam motyw wytatuowany na prawym ramieniu. Podopieczna trenera Tomasza Saski, dyrektora mityngu, w ostatniej próbie skoczyła 6,57, czyli uzyskała najlepszy wynik w sezonie. W porównaniu z weekendowym startem w Toruniu poprawiła się o 13 cm. Trzecią pozycję wywalczyła Roksana Jędraszak – 6,48 (rekord życiowy).
Tymczasem w skoku wzwyż panów magnesem miał być Douwe Amels, halowy mistrz Europy (2023). Holender nie odegrał jednak głównej roli, kończąc konkurs na szóstym miejscu, z rezultatem 2,17 (rekord życiowy 2,31), przy dźwiękach swojej ulubionej muzyki. Na 2,22 walkę o zwycięstwo stoczyli natomiast: Antonios Merlos i Jef Vermeiren. Ale ani Grek, ani Belg nie uporali się z tą wysokością. Triumfował więc Merlos, a drugi był Vermeiren – obaj skoczyli 2,20. Niestety, spore kłopoty miał Maciej Lepiato ze Startu Gorzów. Dwukrotny mistrz paralimpijski (2012, 2016) i dwukrotny brązowy medalista (2021, 2024) nie zaliczył żadnej wysokości. Zaczynał od 1,95.
Fotogaleria z mityngu Gorzów Jump Festival