Lekarze przyznają, że nawet z długoletnim doświadczeniem, precyzyjnie wycięcie zmiany, to nie lada wyzwanie. Tymczasem konsekwencje powikłań mogą być dla pacjenta bardzo groźne, może dojść nawet do uszkodzenia aparatu mowy. 4 lutego w Światowym Dniu Walki z Rakiem, gorzowscy chirurdzy wykonali skomplikowaną operację u 45-letniej pacjentki. Rozmawialiśmy dr Olgą Szyroki, kierownikiem oddziału chirurgii Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp.
Rak to często cichy zabójca niestety, który nie daje żadnych objawów albo
takie, które ciężko zweryfikować. Jak to jest w przypadku nowotworów tarczycy?
Jest to narastający problem. Lawinowo wzrasta liczba zachorowań na raka tarczycy. Po części wiąże się to z lepszą dostępnością i bardziej dokładnymi badaniami diagnostycznymi. Wśród kobiet zaczyna być dominującym nowotworem złośliwym. Wśród mężczyzn, w wielu regionach Polski, ma już drugie miejsce. Jest to cichy zabójca, jak wiele nowotworów nie daje objawów tak naprawdę aż do zaawansowanego stadium. Możemy spodziewać się, że cokolwiek zaczyna się dziać z naszą tarczycą, jeżeli na przykład odczuwamy dyskomfort w gardle, wyczuwamy chrypkę, jakieś uczucie drapania. Czasem wyczuwalny jest guzek,to zwłaszcza Paniom jest łatwiej.
Kto może nas skierować na badania profilaktyczne w tym kierunku?
Najważniejszym badaniem, żeby stwierdzić, czy w tej tarczycy cokolwiek się dzieje jest
badanie USG. Tak naprawdę na podstawie już samego badania USG, dobry diagnosta jest w
stanie z dużą dozą prawdopodobieństwa powiedzieć, czy dana zmiana, którą widzi, jest
to zmiana, która może być zmianą złośliwą, czy to są zmiany łagodne, czy w ogóle w
tarczycy nic się nie dzieje. A ponieważ powiedziałam już Państwu, że dotyka ten nowotwór
młodych ludzi, więc no wydaje się, że powinno zacząć się już w okolicy tych 20,
20 kilku lat zrobić pierwsze badanie USG. To jest okres dwuletni, kiedy dobrze byłoby to badanie powtórzyć. Czy oprócz tego, że mamy nowoczesne metody diagnostyki? Oczywiście, jeśli ten lekarz POZ w tym pomoże, bo to można wykonać badanie bezpłatnie na skierowanie. Można też wykonać badanie we własnym zakresie. Jest dużo miejsc, gdzie takie badania są wykonywane, również w naszym szpitalu, w
centrum diagnostyki, nie ma żadnego problemu, żeby badanie USG tarczycy było wykonane.
Druga sprawa to też nowoczesne metody leczenia czy usuwania zmian, jeżeli chodzi o nowotwory tarczycy. Jeśli chodzi o nowoczesne sposoby usuwania, to tak naprawdę nadal króluje stara dobra chirurgii. Nie ma aktualnie żadnego sposobu, żeby wyleczyć pacjenta, podkreślałam “wyleczyć” bez usunięcia płata lub całej tarczycy lub również z zakresu węzłów chłonnych, centralnych lub regionalnych usunąć cały spływ chłonny. Wchodzą nowe metody leczenia. W zaleceniach polskich aktualnie dopuszczone są metody RFA, HIFU, dopuszczone są metody innego rodzaju ablacji, guzków, tarczycy, ale nadal jest to związane z usunięciem albo tarczycy, albo przynajmniej tych zmian chorobowych. Natomiast wchodzą też nowe metody wspomagające chirurga w leczeniu operacyjnym, bo operacja tarczycy wbrew pozorom to jest operacja, która może przynieść ogromne szkody, może spowodować ogromne kalectwo. O tym się może mało mówi, ale porażenie, uszkodzenie przez chirurga nerwów krtaniowych wstecznych w
przypadku uszkodzenia obustronnego prowadzi do ciężkiego kalectwa, bo zabiera człowiekowi głos. Pacjent nie jest w stanie fonować, a w skrajnym przypadku nie jest w stanie również oddychać. Czyli niezwykle ważna jest precyzja.
Gorzowscy chirurdzy wykorzystali specjalne aparaty do wizualizacji przytarczyc, aby precyzyjnie pozbyć się zmiany u chorej. Jak pomocne są to technologie?
Niestety kolejnym takim powikłaniem po operacji tarczycy, jest to uszkodzenie przytarczyc, przejściowe lub stała ich niedoczynność. Nawet w badaniach amerykańskich do 80 % zoperowanych z powodu raka tarczycy po operacjach radykalnych ma niedoczynność przytarczyc. I ta niedoczynność też może przebiegać z burzliwymi objawami, dochodzi do tzw. tężyczki, czyli pacjent doznaje bardzo bolesnych skurczów, rąk, nóg, ust, w skrajnym przypadku nawet całego ciała i leczenie wtedy wymaga podawanie dożylnego wapna. Żeby tym powikłaniom uniknąć, wprowadza się różne metody i dla ochrony nerwów krtaniowych stosuje się właśnie tak zwany neuromonitoring. Kolejnym urządzeniem, kolejną technologią, która wspomaga nas chirurgów w unikaniu powikłań, to jest wizualizacja przytarczyc.
A jak to w praktyce wygląda?
Po uwidocznieniu tarczycy, podświetla się specjalną kamerą, okolicę tarczycy i spodziewaną lokalizację przytarczyc. na monitorze widzimy fluorescencyjnie podświetlone przytarczyce, czyli całe tło pozostaje bardziej szare, natomiast same przytarczyce emitują pewną ilość światła i dzięki temu widzimy, gdzie one są zlokalizowane. To są małe struktury, kilku milimetrowe, zatopione w pozostałych tkankach, to potrafią też bardzo mieć różne lokalizacje. Potrafią sobie znaleźć zupełnie niespodziewane miejsce, w środku gruczołu tarczowego lub poza gruczołem tarczowym. Także dla chirurga taka wizualizacja to jest ogromna pomoc.
Nawet lekarzom z długim stażem pracy pewnie ciężko wypatrzyć, która z tych struktur jest do wycięcia…
Ja zajmuję się chirurgią tarczycy od 30 lat, wykonałam tysiące tych operacji i nadal jeżeli usuwam układ chłonny centralny, to nie zawsze jestem w stanie w 100 % powiedzieć, czy dana struktura, którą
podejrzewam, że jest przytarczycą, jest tak naprawdę przytarczycą, czy tkanką tłuszczową, czy może węzłem zmienionym nowotworowo -przerzutowo. Nowoczesne technologie są zatem niezwykle istotne i pomocne.