Chociaż są młodzi i w dorosłym świecie stawiają pierwsze kroki, już teraz można nauczyć się od nich pracowitości i chęci do działania. Od kilku tygodni trwa nowa kadencja Młodzieżowego Sejmiku Województwa Lubuskiego. Radni mają jasne plany oraz cele do zrealizowania. O tych najważniejszych rozmawiamy z Kacprem Dziurawcem oraz Kacprem Makarskim, odpowiednio przewodniczącym oraz wiceprzewodniczącym młodzieżowego sejmiku.
Dariusz Nowak: Na czym polega praca w sejmiku młodzieżowym? Jeżeli np. mam problem z drogą pod domem, bo ma dużo dziur, to przychodzę do Was i załatwicie mi remont?
Kacper Dziurawiec, przewodniczący Młodzieżowego Sejmiku Województwa Lubuskiego: (śmiech) Raczej nikt od nas nie będzie zajmować się naprawianiem drogi, chociaż mamy specjalistę od zakładu metalurgicznego w młodzieżowym sejmiku, ale jednak jest on skierowany do młodzieży, do tego, żeby zwiększyć świadomość obywatelską, świadomość społeczną właśnie dzieci i młodzieży. I od tego, żeby przede wszystkim angażować się w inicjatywy, które mogą pomóc naszym rówieśnikom, na przykład inicjatywy edukacyjne, właśnie dbanie o dobre zdrowie psychiczne.
Jakie akcje macie w planach jako lubuski sejmik?
Kacper Makarski, wiceprzewodniczący Młodzieżowego Sejmiku Województwa Lubuskiego: Mamy w planach działać z wieloma wolontariatami oraz promować akcje, które będą skupiać się nie tylko na dobrobycie młodzieży, ale też wszystkim, co nas otacza, na co możemy mieć realny wpływ.
W tym momencie macie na tapecie dwa tematy np. akcja „Przyszłość. A ty”. O co chodzi?
K. Dziurawiec: Jakieś dwa tygodnie temu odbyło się u komendanta głównego policji spotkanie z przewodniczącymi młodzieżowych sejmików z całej Polski, w którym uczestniczyłem jako reprezentant województwa lubuskiego. Dotyczyło ono właśnie akcji „Przyszłość. A Ty„. To program profilaktyczny, który ma za zadanie walczyć z narkotykami i alkoholem wśród młodzieży. Świetnie sprawdził się w województwie wielkopolskim.
W jakiś sposób w to wchodzicie jako sejmik?
K. Dziurawiec: Nie mają to być spotkania, jakieś konferencje, gdzie policjant przychodzi i pokazuje prezentację. W tym roku polska policja wpadła na pomysł, zresztą moim zdaniem bardzo dobry, żeby koordynatorami wojewódzkimi tych programów były młodzieżowe sejmiki współpracy z komendantem wojewódzkim.
Szykujecie też konferencję na temat prezydencji Polski w Radzie UE.
K. Makarski: Zamysł polega na tym, żeby zorganizować po prostu jakieś wydarzenie, na którym młodzi samorządowcy, działacze w regionie i spoza niego mogliby się spotkać. I żeby tym wszystkim osobom można było przedstawić fakty na temat prezydencji, która jest tuż, tuż za rogiem. Powiedzieć, z czym to się będzie wiązało, jak możemy my pomagać politykom na najwyższym szczeblu, podejmować decyzje, które dotyczą nas, obywateli, na każdym kroku naszego życia.
Myślicie, że młodzi będą tym zainteresowani, bo temat może się wydawać nieszczególnie młodzieżowy?
K. Makarski: Wydaje mi się, że zdecydowanie powinni, ponieważ są to rzeczy, które dotyczą nie tylko nas w tym momencie, ale naszej przyszłości. To my będziemy dorastać w tym państwie. Niedługo całe nasze pokolenie będzie już pracować, uczyć się. I to są rzeczy, które naprawdę mają wpływ. I fajnie byłoby mieć jakiś głos.
Jak podchodzicie do działalności w sejmiku młodzieżowym?
K. Makarski: Z mojej perspektywy jest to po prostu wielka możliwość, żeby pokazać, że rzeczywiście jesteśmy w stanie robić jakieś fajne rzeczy dla młodzieży w regionie. Oprócz tego to możliwość reprezentowania naszych rówieśników oraz ich potrzeb. Nawet jeżeli jedna osoba poczuje jakąś realną zmianę przez nasze działanie, to już jest wielki sukces.
Radnymi jesteście od paru tygodni. Co Was zaskoczyło w sejmiku młodzieżowym?
K. Dziurawiec: Trochę zaskoczeniem było dla mnie to, jak pozytywnie odbiera nas zarząd województwa i sejmik, bo myślałem, że będzie trzeba się trochę nagimnastykować, że to będzie trochę zderzenie ze ścianą, ale jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony. I myślę, że to będą dwa lata bardzo dobrej współpracy.
Czy macie własne cele, które chcecie zrealizować w ramach kadencji w sejmiku? Wasza kadencja potrwa do 2027 r.
K. Dziurawiec: Chciałbym, żeby w każdym powiecie na terenie województwa istniała młodzieżowa rada powiatu działająca przy starostwie. A po drugie chcę zawalczyć o zdrowie psychiczne w województwie. Planuję wprowadzać program „Dobra Szkoła”, który będzie m.in. implementował tak zwane niebieskie skrzyneczki w szkołach.
Czym one są?
K. Dziurawiec: To jest taka skrzynka, do której każdy można anonimowo wrzucić jakiś swój problem i nie będzie tego sprawdzać nauczyciel czy pracownik szkoły.
Kacper, a TY masz coś takiego masz w swoim kajeciku?
K. Makarski: Dla mnie również jedną z najważniejszych rzeczy pozostaje zdrowie psychiczne, ponieważ jesteśmy teraz w kryzysie zdrowia psychicznego w całej Polsce. Poza tym faktycznie jest mało samorządów młodzieżowych w kraju, a powinno być ich naprawdę dużo więcej.
Czy myślicie, że dzięki radom młodzieżowym Waszym rówieśnikom będzie się chciało działać społecznie, bo zyskają sprawczość?
K. Dziurawiec: Pokazanie młodzieży, że faktycznie mogą działać, rozmawiać z burmistrzem, podejmować istotne decyzje, jest moim zdaniem klucz do sukcesu.
Dziękuję za rozmowę.
Zapraszamy do obejrzenia całego wywiadu.