O wyjątkowym smaku Lubuskiego nie trzeba nikogo przekonywać. Nasz region jest bogaty w kulinarne tradycje. W ubiegłym tygodniu w Urzędzie Marszałkowskim odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyło blisko 30 pasjonatów i producentów regionalnych specjałów. Wydarzenie, zorganizowane z inicjatywy wicemarszałka Grzegorza Potęgi oraz członka zarządu województwa lubuskiego Zbigniewa Kołodzieja, poświęcone było nowej inicjatywie – rozwojowi szlaków kulinarnych.
Omówiono potencjał lokalnej gastronomii i możliwości jej promocji. Potęga przypomniał, że w grudniu 2024 r. uczestniczył w konferencji na temat przyszłości polskiej turystyki. W jej trakcie wiceminister sportu i turystyki Piotr Borys zapowiedział, że pierwsze spotkanie dotyczące aktualizacji Strategii Turystycznej odbędzie się w Lubuskiem w marcu 2025 r.
– Będzie nam zależało, abyście państwo wzięli w tym udział. Chcemy, by strategia, którą wypracujemy na najbliższe lata, wynikała z waszych doświadczeń – podkreślił Grzegorz Potęga. – Mamy świetne jedzenie, wino, walory przyrodnicze i warto to wykorzystać.
Uczestnicy wydarzenia mieli okazję zaprezentować swoje przedsięwzięcia. Jednym z przykładów jest szlak obejmujący Sad Solniki, Winnicę Kinga w Starej Wsi oraz Gościniec u Deców. – Jestem pełen podziwu dla waszej pracy. To ciekawa inicjatywa, którą warto rozwijać – mówił wicemarszałek. Kinga Kowalewska-Koziarska z Winnicy Kinga dodała, że celem jest stworzenie spójnej sieci atrakcji kulinarnych. – Turysta lubi mieć wszystko podane na tacy i czuć się zaopiekowanym – zauważyła.
Turystyka kulinarna to nie tylko potrawy i produkty regionalne, ale także wydarzenia, takie jak festiwale, degustacje czy winobrania. Istotne są również miejsca oferujące lokalne wyroby – sklepiki, winnice, pasieki. Osoby zajmujące się produkcją żywności często kultywują tradycyjne metody wytwarzania, co stanowi dodatkowy atut.
Irena Lisowska-Szron z Pałacu Solniki podkreśliła różnorodność regionalnych atrakcji. – Nasz region ma nie tylko wyjątkowe smaki, ale także piękne pałace, zamki, jeziora i lasy. Każda z nas ma miejsce, w którym może przyjąć gości – mówiła.
Zbigniew Kołodziej zaznaczył, że celem jest zwiększenie liczby odbiorców produktów tradycyjnych i regionalnych. – Chcemy, by konsumenci częściej sięgali po lokalne specjały i doceniali ich wyjątkową jakość – dodał.
Szlak kulinarny powinien obejmować usługi gastronomiczne, mapy z oznaczeniem tras, muzea związane z wytwarzaniem żywności oraz wydarzenia tematyczne, takie jak festiwale i prezentacje. Ważnym elementem są również pakiety turystyczne łączące różne atrakcje.
Podczas spotkania zwrócono uwagę na „Lubuski Nawigator” – publikację Lubuskiego Centrum Produktu Regionalnego, która ułatwia znalezienie lokalnych producentów. Zawiera ona informacje o miejscach sprzedaży i przedstawia przedstawicieli różnych branż spożywczych, od pszczelarzy po producentów mięs, nabiału czy napojów.