Ponad siedem godzin zmagań, szereg wartościowych rekordów życiowych – w sobotę rozegrano halowe mistrzostwa województwa lubuskiego w lekkiej atletyce w Cottbus. Tak, w Cottbus – to nie pomyłka. Ale o tym za chwilę. Najpierw o sportowej stronie wydarzenia.
– Zgłosiło się 360 osób, ponad 590 osobostartów – wyliczał Adam Kaczmarek, prezes Lubuskiego Związku Lekkiej Atletyki. – Myślę, że to dość dobra frekwencja i cieszymy się z tego.
Mistrz szybszy o 0,02 sekundy od wicemistrza
Bardzo zacięty był finałowy bieg na 60 m juniorów młodszych. Na linię mety niemal równocześnie wpadli: Borys Duchnowski-Szczotka (Lumel Zielona Góra) i Michał Kiernożycki (Agros Żary). Wygrał ten pierwszy z rekordem życiowym 7,17. Srebrny medalista uzyskał 7,19, a po biegu złapał się za prawe udo. Na gorąco przekonywał, że to był tylko skurcz, że nic nie strzeliło.
Finałowy bieg na 60 m juniorów młodszych
– Swój start oceniam średnio, bo się potknąłem. Ale wygrałem – mówił z kolei Borys Duchnowski-Szczotka. – Nie byłem faworytem – mistrz Polski Michał Kiernożycki, inni chłopacy bardzo szybcy. Bardzo się cieszę, nie spodziewałem się, że wygram. Jeszcze będę biegł na 200 metrów. I też wygram.
Deklaracja odważna, ale nie były to słowa rzucone na wiatr, bo zawodnik Lumelu okazał się najszybszy także na 200 m – 23,45. Tymczasem w rywalizacji juniorów sprinterski dublet ustrzelił Fabian Bryl (AZS AWF Gorzów) – 7,09 na 60 m i 23,12 na 200 m.
Rodzeństwo wygrywa konkurs skoku w dal
Na wysokim poziomie stał konkurs skoku w dal juniorek młodszych. Zwycięstwo odniosła Aleksandra Kondratowicz (AZS AWF).
– Skoczyłam 5,70 i jestem z tego mega, megazadowolona. Nie spodziewałam się takich skoków. Wow, jestem w szoku, że tyle skoczyłam – cieszyła się 16-latka. – Za tydzień mistrzostwa Polski, ale będę startowała w wieloboju, więc wartościowe wyniki będą na pewno przydatne. Chciałabym skończyć na jak najwyższym miejscu. Spodziewam się, że będzie dobrze. I jak będę na wysokim miejscu, to będę megazadowolona, zwłaszcza że jestem pierwszy rok juniorką młodszą, a będę startowała ze starszymi i bardziej doświadczonymi zawodniczkami.
Adrianna Wasilewska (Agros Żary) była trzecia w skoku w dal juniorek młodszych
Dodajmy, że Aleksandra Kondratowicz nie tylko ustanowiła rekord życiowy, ale także uzyskała piąty w tym sezonie wynik w Polsce w swojej kategorii wiekowej. A jej brat Dominik wygrał skok w dal młodzików z rezultatem 5,92, również bijąc rekord życiowy.
Kulomiot chciałby przekroczyć próg 16,50 metra
Po finale pchnięcia kulą markotny był natomiast Dawid Kujawa (Lubusz Słubice). Machnął 15,06, pewnie triumfował w rywalizacji juniorów młodszych, ale pozostał niedosyt.
– Z konkursu jakoś za bardzo zadowolony nie jestem. Z wyniku też nie, bo to nie jest życiówka, więc co mam powiedzieć – do poprawy – skwitował Dawid Kujawa. – Do mistrzostw Polski jeszcze trochę zostało. Wiadomo, że chciałbym powalczyć o podium, ale w tym roku jest bardzo ciężko, bo wyniki są wysokie. Ale zawsze warto walczyć. Chciałbym przebić przynajmniej próg 16,50. Liczę na więcej, ale zobaczymy, jak będzie.
Sprinter Zielona Góra zgarnia kolejne medale
Tymczasem w najmłodszych kategoriach wiekowych świetnie prezentowali się lekkoatleci Sprintera Zielona Góra.
– Przywiozłam dziesięciu zawodników, idzie bardzo dobrze. Mamy złoto i srebro w biegu przez płotki młodziczek, jak również w biegu na 60 metrów młodziczek. I teraz, przed chwileczką, świeżutka mistrzyni województwa w skoku w dal U-14, która również jest medalistką na 60 metrów – meldowała na gorąco trenerka Justyna Hudyma. – Zaczynamy od zabawy – wieloletniej, bo te dziewczyny bawią się u nas już po cztery-sześć lat, a dopiero teraz wchodzą w trening specjalistyczny.
Wyniki halowych mistrzostw województwa lubuskiego w lekkiej atletyce znajdziesz TUTAJ
Dlaczego w Cottbus? Rachunek jest prosty
Na koniec kilka słów o miejscu rozgrywania halowych mistrzostw województwa lubuskiego w lekkiej atletyce, czyli o Cottbus.
– Bardzo bym chciał i życzyłbym sobie tego, żeby odbywały się po drugiej stronie granicy, czyli w Polsce. Ale jednak jeszcze infrastruktura lekkoatletyczna nie pozwala na to i dlatego rozgrywamy je tutaj – tłumaczył prezes Adam Kaczmarek. – I chyba z tego też trzeba się cieszyć.
– Nie jest to zdziwienie. Jak wiadomo, nasze regiony są ubogie w hale lekkoatletyczne. My mamy, naszym szczęściem, w Zielonej Górze, ale jeszcze walczymy o certyfikat, aby tam mogły się odbywać zawody. I nie możemy robić biegów okrężnych, a tutaj można. Łatwiej jest to zorganizować w Cottbus niż na przykład we Wrocławiu ze względu na stawki – argumentowała Justyna Hudyma, członkini zarządu Lubuskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Nieoficjalnie wiemy, że wynajęcie hali we Wrocławiu kosztowałoby 26 tys. złotych, za obiekt w Cottbus trzeba było natomiast zapłacić… 300 euro.
„Wrocław – wynajęcie hali około 50 tys., tu mamy jak za pączka, no i mamy dużo bliżej” – to z kolei komentarz Adama Draczyńskiego, członka zarządu Lubuskiego Związku Lekkiej Atletyki, w dyskusji na ten temat na FB.
Fotogaleria z halowych mistrzostw województwa lubuskiego w lekkiej atletyce w Cottbus
