Odpaliłem komputer i postanowiłem obejrzeć w całości obrady lubuskiego sejmiku, poczuć się jak statystyczny Lubuszanin, obserwujący swoich wybrańców. Oczywiście z racji obowiązków, na sesjach bywam często, stąd określenie “statystyczny”. Bowiem jak statystyczny Polak czuję się dość często, obserwując w mediach wyczyny naszych parlamentarzystów. Zaczęło się elegancko. Dziennikarze piszący o samorządzie odebrali nagrody, w miarę bezboleśnie przyjęto program sesji, chociaż prawa strona (polityczna) sali już zarzuciła, jego autorom, że są to sprawy, delikatnie mówiąc błahe.
Godz. 11.50. Rozmowy o tych sprawach ważnych zaczęły się sympatycznie, przedstawiciel opozycji pochwalił nawet marszałka za reakcję u władz federalnych w sprawie korków na polsko-niemieckiej granicy. Chociaż po chwili i tak wyszło, że niby zrobił dobrze, ale nic z tego nie wyszło i zrobił źle. Druga poważna sprawa, czyli zatwardzenie na lubuskich torach. Tutaj z kolei wicemarszałek interweniował, a tłumaczył się szef Polregio. Oprócz słowa “przepraszam” w zasadzie nie było nic nowego. Postarają się, jest program naprawczy, winnych spotkały konsekwencje. I tutaj było już “sejmowo”, to znaczy, niezależnie o jaki temat chodziło, opozycja twierdziła, że winna jest nowa władza, a mówienie o wieloletnich zaniedbaniach za czasów miłościwie nam panującej osiem lat władzy PiS to jedynie wykręty ludzi obecnej władzy.
Godz. 13.05. Naprawdę “sejmowo” zrobiło się przy okazji sprawy… No właśnie, czy błahej? Trzech radnych prawej strony wystąpiło w koszulkach promujących jednego z kandydatów w wyborach prezydenckich. Wiadomo jakiego. Zwróciła na to uwagę przewodnicząca sejmiku, a potwierdziła zastrzeżenia poproszona o stanowisko, po krótkiej przerwie, prawniczka. Oto zgodnie z kodeksem wyborczym zabronione jest uprawianie agitacji wyborczej na terenie urzędów, jednostek samorządu terytorialnego. Przewodnicząca zaproponowała, aby agitujący radni przebrali się w dostępne koszulki promujące nasz region. I tutaj pojawił się wątek zgłoszenia o tym wykroczeniu, a nawet wezwaniu na miejsce obrad policji… W końcu zostało złamane prawo i nie jest to sprawa dobrej woli, ale obowiązek.
Spór został zawieszony, ale tylko za sprawą ogłoszonej przerwy. A ponieważ w programie jest jeszcze dyskusja na temat barw LGBT, czyli tęczy, przed wejściem do siedziby lubuskiego urzędu marszałkowskiego zapowiada się ciekawie…
Godz. 13.20. Wreszcie dobra wiadomość. Wiceprzewodnicząca sejmiku przyjechała na sesję pociągiem Polregio i… się nie spóźniła. Jednak radni postulują, aby problemami z Polregio zająć się na kolejnej, marcowej sesji, bowiem każdy medal ma dwie strony. Dalszej dyskusji wymaga również projekt utworzenia samorządowej spółki kolejowo-autobusowej. Naturalnie dyskusja “pojechała” stałym torem, czyli szukania winnych polityków. Zdecydowanie więcej argumentów po swojej stronie mieli przedstawiciele rządzącej koalicji.
Rozpoczęła się rozmowa o pieniądzach, a raczej ich braku. Po pierwsze czy można wesprzeć samorządy w budowie sieci wodnokanalizacyjnych oraz małej retencji. Zarząd interweniował w stolicy, gdzie będą szukali pieniędzy, region również poszuka w dostępnych funduszy.
Godz. 13.52 Było więcej dobrych informacji. Na przykład bezrobocie. W 2003 roku z 114 tys. bezrobotnych znajdowaliśmy się w grupie regionów o najwyższej stopie bezrobocia. Do 2017 bezrobocie było większe niż średnia krajowa. Do 2021 charakteryzowaliśmy się w stanach średnich, aby od 2021 roku znaleźć się w grupie województw uprzywilejowanych. Problemy ze znacznym bezrobociem mają powiaty: międzyrzecki, strzelecko-drezdenecki i wschowski. Dziś w rejestrach znajduje się 15-16 tys. osób bez pracy. Oczywiście mamy problemy z demografią i nasza gospodarka miałaby wielkie problemy bez cudzoziemców, których pracują w Lubuskiem 37 tys.
Później było gładko, gdyby nie drobne problemy techniczne. Głosowano nad uchwałami o sporcie, wsparciu finansowym Gorzowa Wlkp., o komunikacji na południu naszego regionu, pomocy finansowej powiatowi międzyrzeckiemu, o przewozach autobusowych, opłatach za egzamin na prawo jazdy, raporcie o stanie województwa, wyborze przedstawicieli do składu Rady Społecznej Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy w Gorzowie Wlkp. oraz Rady Lubuskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ, przyjęciu darowizny nieruchomości stanowiącej własność Gminy Drezdenko, nabycie nieruchomości w Świebodzinie, zmianie uchwały budżetowej województwa lubuskiego na 2025 rok oraz podjęciu uchwały w sprawie dokonania zmian wieloletniej prognozy finansowej województwa lubuskiego na lata 2025-2050.
I tą częścią sesji jako wyborca byłem zbudowany. Gdyby tak działał nasz parlament…
Godz. 14.20. Wraca sprawa koszulek. Policja na sali się nie pojawiła, bowiem postanowiono nie absorbować stróżów prawa. Ale za to poruszono watek znaczków partyjnych w klapach. Tak czy inaczej, koszulki prezydenckie schowały się pod marynarkami. O barwach LGBT nie dyskutowano. Jeszcze tylko złośliwostka z CBA w tle i sesja się zakończyła.
Kolejna sesja 3 marca.
