Lubuska inauguracja kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego rozpoczęła się pod pomnikiem Bachusa w centrum Zielonej Góry. Później sympatycy prezydenta Warszawy, w przeważającej części samorządowcy, ruszyli do Międzyrzecza i Gorzowa Wlkp. Jak zgodnym chórem powtarzali jednym z głównych atutów ich kandydata ma właśnie samorządowa przeszłość, bo właśnie działanie na rzecz małych ojczyzn najlepiej uczy sprawnego zarządzania i patriotyzmu.
Zarówno podczas konferencji prasowej w centrum Winnego Grodu, jak i spotkania z samorządowcami i mieszkańcami w Muzeum Ziemi Lubuskiej, powtarzano określenie “drużyna”, mimo że nikt do wyborczego wyścigu nie podchodzi jak do sportowej rywalizacji. I tutaj nie obiecywano gruszek na wierzbie, ale podkreślano kompetencje Rafała Trzaskowskiego, który w biografii ma zarówno stanowiska rządowe, jak i posłowanie w Parlamencie Europejskim. Jednak zdaniem członków i sympatyków najważniejszym atutem jest doświadczenie samorządowca, prezydenta polskiej stolicy. To tworzy szansę na wyciągnięcie z kąta samorządów, które trafiły tam za sprawą ośmioletnich rządów prawicy.

Podczas spotkań w Międzyrzeczu poruszano kwestię środków na infrastrukturę w samorządach, a także na służbę zdrowia. Nie zabrakło wątku opieki nad osobami z niepełnosprawnościami. W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele gmin, miast i powiatu międzyrzeckiego.
W Gorzowie Wlkp. samorządowcy z terenu powiatu gorzowskiego rozmawiali z zaproszonymi gośćmi o kwestiach dostępności dla samorządów środków z KPO. Była też mowa o środkach na infrastrukturę sportową, boiska i zaplecza, zwłaszcza w małych miejscowościach.