Brakuje skutecznych narzędzi na dewastujących mieszkania komunalne

Lubuska posłanka Katarzyna Osos z inicjatywy zielonogórskich radnych Doroty Kasprzyszak i Joanny Liddane złożyła interpelację poselską w sprawie kontroli mieszkań socjalnych i komunalnych. Okazuje się, że sprawa jest poważna i nie tyczy się tylko Zielonej Góry, ale jest problemem ogólnopolskim.

Do działań popchnęło wydarzenie, które miało miejsce w Zielonej Górze w 2024 roku – chodzi o pożar, który wybuchł w jednym z miejskich budynków. Mieszkania komunalne i socjalne z zasobów gminnych przydzielane są osobom o niskich dochodach i w trudnej sytuacji życiowej jednak nie zawsze je szanują, a w niektórych wypadkach powodują zagrożenie.

– Najczęstszymi problemami, z jakimi się spotykamy, jeżeli chodzi o mieszkania komunalne i socjalne, są dewastacja, podnajem i zbieractwo. Przykładowo w Zielonej Górze w małym mieszkanku zalegały chyba tony śmieci, które spowodowały o wiele większe zagrożenie pożarowe, no i wtedy padło pytanie, dlaczego nikt tego nie sprawdzał, nie kontrolował – mówi w rozmowie z Lubuskim Centrum Informacyjnym posłanka Katarzyna Osos.

Katarzyna Osos w studio LCI

Okazuje się, że nie ma ku temu narzędzi, mimo że ustawa daje możliwość kontroli, ale tylko w kilku sytuacjach, np. w razie awarii zagrażającej życiu czy zdrowiu. Wtedy otwiera się drzwi w asyście policji i można interweniować.

Problemem są nałogi najmujących, którzy w przypadku nadużywania alkoholu doprowadzają do zagrożenia pożarowego zostawiając w postronnych miejscach niedogaszone papierosy. W takich sytuacjach niestety niewiele można zrobić.

– Nawet jeżeli przyjdzie ktoś z miasta i zapuka do drzwi, żeby porozmawiać, to niekoniecznie ktoś otworzy. Pozostaje się wtedy odwrócić i odejść. Możliwości interwencji są tutaj niestety ograniczone i stąd ta interpelacja – dopowiada posłanka.

Parlamentarzystka chciała poznać stanowisko ministerstwa. – Odpowiedź się pojawiła, ale nie ma w niej wprost informacji, czy będzie nowelizacja ustawy – żali się Osos.

– Na ten moment ministerstwo odpowiedziało, że nie mogą rozszerzyć przepisu, który daje możliwość kontroli przy obecności policji w przypadku, np. takiego zbieractwa.

Lubuszanka z takim stanowiskiem raczej się nie zgadza. Uważa, że jeżeli mieszkania komunalne są w zasobach gminy i równocześnie mieszkańców, to stają się środkami publicznymi. Dyskusja będzie jeszcze trwała, a odpowiedź analizowana.

Przedstawicielka Lubuszan w Sejmie zauważyła też, że w 2019 roku była nowelizacja ustawy, w której wprowadzono możliwość weryfikacji dochodów osób, które mieszkają w lokalach komunalnych.  Zdarzało się, że nikt tego przez lata nie kontrolował, pomimo że ludzie mieli pracę, lepiej zarabiali, stawali się właścicielami innych mieszkań i wtedy wbrew prawu podnajmowali. Taką kontrolę przeprowadzono swego czasu w Łodzi. W jej wyniku odzyskano znaczną liczbę mieszkań.

Podsumowując, teraz będzie trwała walka, aby urzędnicy dostali narzędzia pozwalające na skuteczną możliwość kontroli i interwencji. Problemem jest też utrudniona możliwość eksmisji osób, które przez wiele lat dewastują przyznane im lokum i przy okazji nie płacą czynszów. Priorytetem powinna być pomoc np. samotnym matkom czy osobom niepełnosprawnym, a do tych, którzy nie szanują tego, co otrzymali, należałoby podejść w inny sposób.

Interpelacja Katarzyny Osos do ministra rozwoju i technologii w sprawie mieszkań z zasobów gminy/miasta

Szanowny Panie Ministrze!

Na początku grudnia 2024 r. w jednym z lokali socjalnych należących do zasobu miasta Zielona Góra wybuchł pożar. Okazało się, że najemca tego mieszkania od lat praktykował zbieractwo i nagromadzona hałda śmieci została objęta pożarem, który rozprzestrzenił się na resztę kamienicy. Za poniesione straty, liczone w setkach tysięcy, zapłaci właściciel lokalu, czyli miasto Zielona Góra, a co za tym idzie – podatnicy.

W ostatnich dniach zaś, w ościennej gminie Zabór, w jednym z mieszkań należących do zasobów gminy odkryto zmumifikowane ciało lokatora, którego sąsiedzi nie widzieli od 2 lat. Mimo że urząd gminy wysyłał mieszkańcowi liczne wezwania do uiszczenia opłat, nie było możliwości, by urzędnicy sami weszli do mieszkania sprawdzić, co się dzieje z najemcą.

Te sytuacje zmusiły mieszkańców i samorządowców do rozpoczęcia dyskusji nad możliwością kontroli lokali z zasobów gminy/miasta. Dziś nie ma bowiem podstawy prawnej, dzięki której urzędnik mógłby sam wejść do takiego mieszkania i przeprowadzić wizytację. Nie przewiduje tego ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego. Osoby zainteresowane tą kwestią są zdania, że zachodzi potrzeba nowelizacji i wprowadzenia nowych przepisów, które umożliwią gminie/miastu zawarcie w treści umowy najmu lokalu z jej/jego zasobów zapisu dotyczącego możliwości przeprowadzenia kontroli np. na podstawie zaniepokojenia sąsiadów długą nieobecnością lokatora, sygnałów dotyczących wspomnianego zbieractwa, dewastacji przedmiotowego mienia gminy/miasta itp.

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców i samorządowców, uprzejmie proszę o ustosunkowanie się do przedstawionej kwestii i udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:

  1. Czy przewidywana jest nowelizacja ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego w kontekście wspominanych wyżej przepisów dotyczących możliwości przeprowadzenia przez właściciela kontroli wynajmowanego lokalu z zasobów gminy/miasta? Kiedy mogłyby zostać podjęte analizy w tym obszarze? Co ewentualnie stoi na przeszkodzie?
  2. Czy przewidywana jest także analiza i ewentualna zmiana przepisów w obszarze:
    – obecnego braku konsekwencji po stronie lokatora za zniszczenie lokalu z zasobów gminy/miasta (lokator otrzymuje wyremontowane mieszkanie z zasobów gminy/miasta, a gdy je zdewastuje, koszty kolejnego remontu są wyłącznie po stronie właściciela);
    – obecnego braku obowiązku początkowej wpłaty kaucji przez najemcę na poczet ewentualnego remontu wskutek zniszczenia przez niego mienia gminy/miasta;
    – obecnego obowiązku zapewnienia najemcy przez właściciela mieszkania zastępczego, wyremontowanego lokalu, np. w sytuacji konieczności naprawy mieszkania z winy lokatora;
    – obecnego braku możliwości rozwiązania umowy najmu lokalu z zasobów gminy/miasta z osobami, które podpisały przedmiotową umowę, po czym odbywają karę pozbawienia wolności w zakładzie karnym, a w tym czasie mieszkanie, które mogłyby zająć inne osoby w potrzebie, stoi puste;
    – obecnego braku obowiązku rewaloryzacji stawki godzinowej za odpracowanie zaległego czynszu, co wiele zainteresowanych osób ostatecznie zniechęca do podjęcia takiego działania;
    – obecnego braku obowiązku płacenia przez najemców lokali z zasobów gminy/miasta za wywóz śmieci i zużycie wody, przez co wiele zakładów gospodarki mieszkaniowej jest stratnych w porównaniu z innymi spółkami z udziałem gminy; – obecnego braku obowiązku zabezpieczenia obustronnego w postaci podpisania umowy najmu przez obydwie osoby żyjące w związku formalnym, jak i nieformalnym, przez co dochodzi do sytuacji, w których jedna strona może nagle zostać bez dachu nad głową?

Z wyrazami szacunku

Posłanka Katarzyna Osos

Odpowiedź ministerstwa. Link do pliku pdf

Udostępnij:

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści