50 mln zł na sport w Zielonej Górze. Rusza program inwestycji (WIDEO)

Konferencja - Sport dzieci i młodzieży w Zielonej Górze. 04.03.2025
Miasto Zielona Góra przeznaczy 50 mln zł na sport amatorski i inwestycje sportowe. Na początek, w ramach podziału środków, 80 projektów otrzyma łącznie 4,26 mln zł na szkolenia, obozy i zawody. Miasto zapowiada też budowę hal sportowych przy ZSMS na ul. Wyspiańskiego i ZSiPKZ na ul. Botanicznej. Magistrat będzie mógł tu liczyć na dofinansowanie z budżetu państwa. Trwa również przygotowanie do remontu stadionu lekkoatletycznego przy ul. Sulechowskiej, obejmujące m.in. przebudowę kortu centralnego na 2 tys. miejsc i budowę nowego boiska treningowego.

— Sport to zaproszenie przyszłych mieszkańców do miasta, bo chcemy oferować dobrą bazę sportową, edukację i sprawiedliwy podział środków — decyzję uzasadniał prezydent Zielonej Góry Marcin Pabierowski.

Pełen program inwestycji w sport dzieci i młodzieży rozłożono na cały 2025 rok. W planach są m.in. remonty „Orlików” przy ul. Staszica, ul. Źródlanej i ul. Francuskiej, budowa hali sportowej przy ul. Botanicznej, modernizacja „dołka” piłkarskiego i stadionu lekkoatletycznego przy ul. Sulechowskiej oraz przebudowa bazy tenisowej wraz ze sztucznym boiskiem piłkarskim.

— Jeżeli chcemy wychowywać następców mistrzów, jeżeli chcemy też zbudować pewną drogę, karierę zawodniczą młodych ludzi, to ta infrastruktura jest niezbędna — podkreśla Waldemar Sługocki. Poseł dodaje również, że aktualnie zielonogórskie obiekty sportowe są w złym stanie i wymagają pilnej modernizacji, aby dzieci i młodzież mogły uprawiać sport. — To niezwykle ważne w czasach, w których żyjemy. Mamy wiele problemów z młodymi ludźmi, ich aktywnością sportową, nadwagą i chorobami układu krążenia — dodaje.

Łącznie wpłynęło 199 projektów związanych ze wsparciem klubów sportowych i stowarzyszeń. Zapotrzebowanie okazało się bliskie 11 mln zł. Jednak 119 projektów, które tym razem nie otrzymały dofinansowania, może wziąć udział w „dogrywce”. — Liczymy na to, że w połowie roku będziemy mogli zrobić kolejny konkurs — poinformował wiceprezydent Marek Kamiński.

— Rozumiem, że opracowane kryteria budzą pewne wątpliwości, ale najważniejsze jest to, by z debaty na ten temat wyciągać wnioski i udoskonalać system oceny. Można się z nim zgadzać lub nie, a być może nawet trzeba go zmieniać — mówi poseł Sługocki.

Proces decyzyjny w kwestii programu wzbudza wiele emocji. Jacek Frątczak, przewodniczący komisji kultury i sportu w zielonogórskiej radzie miasta oraz jeden z inicjatorów spotkań środowiskowych, podkreśla, że kluczem w tej sytuacji jest po prostu dialog z przedstawicielami środowisk sportowych. — Selekcja budzi emocje również u nas, co oznacza, że nie traktujemy tego w kategoriach czystej polityki, bo tej polityki wcale nie ma. Tu rzeczywiście jest chęć zrealizowania tych założeń w najbliższych latach — zaznacza.

Udostępnij:

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści