Pieniądze w domu trzyma „pan mąż”. Przemoc ewoluuje, stąd nowa kampania (ZDJĘCIA)

Konferencja Kwiaty kupię sobie sama była początkiem kampanii społecznej
Konferencja Kwiaty kupię sobie sama była początkiem kampanii społecznej
Uważaj, czy nie budujesz domu na jego działce, czy macie podzielność majątkową, wspólne konto. Jeśli żyjesz z partnerem „przemocowych”, gdy o tym nie pomyślisz, potem może być za późno. Czytaj sygnały. Żyjemy w czasie, gdy wiele kobiet doświadcza różnego rodzaju przemocy i to już nie tylko fizycznej. Życie pisze dla nas różne scenariusze, czasami lądujemy w złotych klatkach, nawet o tym nie wiedząc. Na to chcieli zwrócić organizatorzy konferencji pod hasłem „Kwiaty kupię sobie sama”, która odbyła się w Gorzowie. To początek szerszej kampanii społecznej.

Konferencja “Kwiaty kupię sobie sama” ma zainicjować ogólnopolską kampanię – dyskusję społeczną na temat skutecznego niesienia pomocy nie tylko kobietom doznającym przemocy domowej, lecz wszystkim osobom w tę przemoc uwikłanym. Ma też stworzyć przestrzeń, w której będą mogły bezpiecznie prosić o pomoc, uzyskać wysokiej jakości specjalistyczne wsparcie i przechodzić proces zmiany życia, by ostatecznie wiedzieć, że kwiaty mogą kupić sobie same. Bo na to zasługują.

Koszty przemocy są ogromne. Brak wiary w siebie oraz zaufania do innych. Lęki, wyczerpanie, nawet wykluczenie społeczne i zawodowe, do tylko niektórych z możliwych skutków przemocy, która nie musi zawsze kończyć się siniakami. – Po niektórych osobach nawet nie widać, że jest jakiś problem. Zadbane, dobrze zarabiające, a nie stać je na swoje potrzeby. Kobieto pomyśl, zanim zaczniesz dzielić z „Panem mężem” finanse, kredyt itp. Potem nie ma pieniędzy na rozwód. Zwracaj uwagę na sygnały, a tych jest mnóstwo – mówi Wioletta Reszkowska, współorganizatorka konferencji z Fundacji „Wiatr w Skrzydła”.

Konferencja była niezwykle interesująca. Wśród prelegentów profesorka AJP dr hab. Aleksandra Szczerba, która przedstawiła reakcję Unii Europejskiej na współczesne wyzwania związane z przemocą wobec kobiet. – Statystycznie nie mamy problemów z przemocą w Polsce, kilkanaście procent…. To o czym mówimy? Jaki jest problem ze statystykami? Bardzo niski udział Polek, nie chcą odpowiadać na pytania w tej kwestii. W państwach skandynawskich kobiety mają większe zaufanie do służb, którym to zjawisko zgłaszają. Jest za mało działań wobec sprawców, zbyt wiele spraw kończy się bez rozpraw – mówiła profesor Szczerba.

Ponad 30% kobiet doświadcza przemocy w domu. Czyli w miejscu, gdzie powinny być najbezpieczniejsze. Takie dane przedstawiła profesor Aleksandra Szczerba.

Przemoc ze względu na płeć jest najbardziej skrajną formą przemocy. Tak wynika z danych Unii Europejskiej. Specjaliści mają jednak problem z podliczeniem tego zjawiska. 55% kobiet w UE było ofiarą molestowania seksualnego.

Stopniowo zjawisko przemocy ewoluuje w kierunku przemocy psychicznej, seksualnej i cyberprzemoc.

– Ofiary przemocy ekonomicznej czy psychologicznej, cybeprzemocy często nie zgłaszają tego innym, dlatego ciężko jest prowadzić w tej kwestii statystyki – mówiła dr Szczerba i dodała. – Przemoc ekonomiczna jest nadal dużym problemem, to finansowe uzależnienie od partnera, brutalnie odbiera poczucie własnej wartości. To wypadnięcie z rynku pracy. Kobiety popadają w biedę.

Przemoc psychiczna w formie molestowania – tego doświadczyło ponad 80% procent Polek. Przemoc w tym wydaniu odbiera kobietom pewność siebie, poczucie własnej wartości.

Dr Grzegorz Wrona, z Komitetu Rady Europy ds. przeciwko przemocy wobec kobiet, omówił kierunki zmian w prawie. – Tradycyjne myślenie o przemocy fizycznej jest już nieaktualnym myśleniem. Nadal się zdarza, jednak rozpoznawanie zagrożenia, które ta przemoc stanowi nie może być oparta jedynie na identyfkowanie przemocy fizycznej. Musimy zmienić ścieżkę diagnozowania i zgłaszania problemu.

W panelu dyskusyjnym wzięli udział tacy goście jak: wicemarszałkini sejmu Monika Wielichowska, posłanka Krystyna Sibińska, Wioletta Reszkowska z Fundacji Wiatr w Skrzydła, Dorota Sikorska z Fundacji Tomka Manikowskiego Dogonić Marzenia oraz Joanna Lubimow z gorzowskiej AJP. Gościem konferencji była projektantka Ewa Minge, która podzieliła się swoimi osobistymi głębokimi doświadczeniami w wywiadzie z Izabelą Szmyt. – Kolekcjonujmy przyjaźń, ludzi blisko siebie, nie pieniądze. One w ostateczności nie mają znaczenia, najważniejsze są nasze relacje i nasze zdrowie, także psychiczne – wybrzmiało podczas tej jakże ważnej rozmowy. Bo przemoc nie zna statutu społecznego, dotknąć może wszystkich, nawet tych z pierwszych stron gazet. Dało się to wyczuć podczas tej rozmowy.

– Często nie mamy siły, ani woli żeby walczyć, bo za długo przebywa w tym toksycznym związku. Ofiara nie ma siły przejść przez system – Dorota Sikorska z Fundacji Tomka Manikowskiego Dogonić Marzenia

Musimy edukować wszystkich, ważne są uwarunkowania kulturowe, wychowanie. Zaczynając od dzieci. – Kobieta to człowiek. Mówimy o prawach człowieka. Trzeba popularyzować prawo – mówiła dr Joanna Lubimow.

– Kobiety są coraz bardziej słyszalne i to od najmniejszych miejscowości, po te duże, aglomeracje. Mam przyjemność bywać na spotkaniach i w jednych i w drugich. Stąd mocny głos płci żeńskiej w Sejmie, by tak jak i inne, tak i rady kobiet mogły powstawać w oparciu o ustawę o samorządzie gminnym – mówiła wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska. – Bardzo ważna jest edukacja, ale myślę, że one mają już wiedzę na temat przemocy, ale stykają się z systemem. Wtórnym opowiadaniem o tym, stygmatyzacją środowiska. Zgodę się, że tu chodzi o kulturę wychowania, o całe środowisko. Musimy edukować wszystkich – mówiła Wielichowska.

– Trzeba zacząć mówić o tym głośno, po to są takie wydarzenia i kampanie. Trzeba mówić lokalnie i centralnie. Udało się to zrobić ws. psychiatrii. Możemy przekazywać informacje. Ważne jest byśmy mieli wskazówki do tego, jak zmieniać prawo, co zrobić, by ta zgłaszalność była większa. Bo to nie o to chodzi, że mamy wierzyć w statystyki, że w Polsce jest to mały problem. Chodzi o to, by na szczeblu centralnym wyznaczyć newralgiczne punkty do zmiany – mówiła posłanka Krystyna Sibińska.

Konferencję poprowadziły Izabela Szmyt oraz dr Ewa Pawlak.

Udostępnij:

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści