W Brukseli na posiedzeniu szefów Izb Gospodarczo-Przemysłowych Brandenburgii i Berlina wystąpił marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński. Samorządowiec mówił o zadowoleniu z faktu, że w tym roku Lubuskie i Brandenburgia świętują 25-lecie owocnej współpracy na wielu obszarach. Przypomniał również, że Niemcy są dla Polski jednym z najważniejszych partnerów handlowych (dzienna wymiana to pół miliarda euro), zatem nie może się tak dziać, że niemieckie kontrole graniczne dezorganizują życie mieszkańców pogranicza.
Marszałek Marcin Jabłoński przypomniał to wszystko, o co stanowczo apeluje od wielu miesięcy (m.in. podczas niedawnej wizyty w Zielonej Górze premiera Brandenburgii dra Dietmara Woidke): kontrole wprowadzone przez stronę niemiecką są zrozumiałe, ale nie mogą one uniemożliwiać poruszania się obywateli z sąsiadujących państw Unii Europejskiej. Apel lubuskiego marszałka wsparł obecny na spotkaniu dr Christian Ehler z grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPP). Powiedział on, że transportujące towary ciężarówki to jeden wielki mobilny magazyn. Krwiobieg, który nie może być narażany na zatory i zawały, gdyż gospodarka narażona jest wtedy na dotkliwe straty – a dotyczy to zarówno Niemców, jak i Polaków.