Szymon Hołownia to kolejny kandydat na prezydenta Polski, który odwiedził Gorzów Wielkopolski. – Lubuskie to bardzo dobre miejsce, aby rozpocząć urlop – powiedział marszałek Sejmu na początku spotkania z mieszkańcami. Faktycznie, Hołownia wziął urlop na czas objazdu kraju, a Lubuskie było pierwszym regionem na jego kampanijnej trasie. Wcześniej odwiedził Żagań, Sulechów, Strzelce Krajeńskie, Szprotawę i Zieloną Górę.
Spotkanie z mieszkańcami Gorzowa odbyło się w bibliotece wojewódzkiej i zgromadziło około 200 osób. Wystąpienie marszałka podzielono na dwie części. W pierwszej Szymon Hołownia zwrócił uwagę na rolę prezydenta w Polsce.
Wybory coraz bliżej
Wybory odbędą się 18 maja, co oznacza, że do głosowania pozostało 59 dni. – To z jednej strony bardzo mało, ale w polityce to cała wieczność. W takich terminach może zmienić się wszystko. Dlatego tak ważne jest, abyśmy zaczęli się zastanawiać, czego od tych wyborów oczekujemy. Czy chcemy jedynie zamiany, czy faktycznej zmiany? – podkreślał Hołownia.
Marszałek Sejmu skrytykował obecnego prezydenta Andrzeja Dudę za niewykorzystywanie wszystkich możliwości, jakie daje ten urząd. – Prezydentem nie może być drugoligowy gracz, którego głównym zadaniem jest nie przeszkadzać premierowi. To jest chore. Potrzebujemy prezydenta, który będzie patrzył dalej niż czubek nosa własnej partii – mówił Hołownia.
Bezpieczeństwo Polski i współpraca międzynarodowa
Dużą część wystąpienia Hołownia poświęcił kwestii bezpieczeństwa kraju. Podkreślał znaczenie wspólnych interesów Polski i krajów bałtyckich. Zaznaczył, że zabezpieczenie Przesmyku Suwalskiego powinno być zintegrowane z ochroną granic Łotwy, Litwy, Estonii i Finlandii.
Problemy miast
Marszałek Sejmu zwrócił uwagę na konieczność sprawiedliwego podziału środków rządowych i unijnych, aby miasta średniej wielkości, takie jak Gorzów, były traktowane równorzędnie z dużymi ośrodkami. Mówił również o znaczeniu rozwoju nowych technologii oraz przemysłu zbrojeniowego w Polsce. – Przy produkcji jednego Rosomaka bierze udział 3,5 tysiąca osób i około 100 firm – podkreślał kandydat na prezydenta.
Pytania od publiczności
W drugiej części spotkania głos zabierali uczestnicy. Patryk Broszko, przedsiębiorca i członek zarządu Stali Gorzów, zwrócił uwagę na brak rąk do pracy oraz trudności w uzyskiwaniu zezwoleń na zatrudnienie obcokrajowców. Hołownia przyznał, że liczba wydawanych zezwoleń spadła z powodu konieczności uszczelnienia systemu po poprzedniej władzy, która, według niego, przyznawała je bez należytej kontroli. Marszałek obiecał, że omówi tę sprawę z przedstawicielami rządu.
Przy okazji Broszko zaprosił Hołownię na żużlowe derby, które odbędą się w Gorzowie 4 maja. – To bardzo ciekawa propozycja majówkowa – przyznał marszałek.