Żużlowcy Gezetu Stali Gorzów rozpoczęli ostatni etap przygotowań do nadchodzącego sezonu. W czwartek wyjechali na tor po zimowej przerwie. Tym razem był to otwarty trening dla mediów i kibiców.
Na stadionie im. Edwarda Jancarza pojawiła się spora grupa kibiców. Fani żółto-niebieskich mieli okazję zobaczyć swoich ulubieńców w akcji, a po treningu wejść do parku maszyn i zrobić zdjęcia z zawodnikami. Dziennikarze mogli porozmawiać z żużlowcami o przygotowaniach oraz oczekiwań na nowy sezon.
Martin Vaculik: Fajnie wrócić po długiej zimie
Jednym z najbardziej zadowolonych zawodników był Martin Vaculik, który cieszył się z powrotu do jazdy: – Fajnie po tak długiej zimie wrócić i ponownie poczuć tę atmosferę na stadionie. Bardzo mnie cieszy, że już zaczynamy.
Kapitan Stali podkreślił, że przed nim niezwykle intensywny okres. – Tych jazd będzie naprawdę mnóstwo, chyba najwięcej od paru lat. Nigdy przed pierwszym meczem ligowym nie miałem tylu zaplanowanych startów – zaznaczył.
Równie ambitne plany ma Oskar Fajfer, który liczy na dobre wyniki i jak najwięcej punktów dla drużyny. – To jest mój cel numer jeden. Reszta schodzi na dalszy plan. Wiem, że jeśli Stal jako drużyna będzie miała dobre wyniki, to reszta sama przyjdzie – powiedział zawodnik.
Anders Thomsen również intensywnie przygotowywał się do sezonu, a dodatkowo w jego teamie zaszły zmiany. „Uczymy się i poznajemy nawzajem. Sprawdzamy, jak wszystko funkcjonuje. Na ten moment wygląda to dobrze. Czuję metanol, więc uśmiech pojawił się na twarzy” – podsumował jeden z liderów Stali.
Sparingi z Polonią Bydgoszcz odwołane
Stal Gorzów przechodzi obecnie jeden z najtrudniejszych okresów w swojej historii. Dlatego prezes klubu Dariusz Wróbel postawił na większą otwartość wobec kibiców. – Zaprosiliśmy fanów na trening i za wszelką cenę chcieliśmy pokazać się na torze. W najbliższym czasie planujemy także niespodzianki dla sympatyków klubu – zdradził.
Jednocześnie wyjaśnił powody odwołania sparingów z Polonią Bydgoszcz. – Przymrozki, które wystąpiły w nocy w tym tygodniu, sprawiły, że nawierzchnia obu torów nie jest odpowiednia do ścigania się w czwórkę. Mając na uwadze bezpieczeństwo, wspólnie podjęliśmy decyzję o odwołaniu spotkań – wyjaśnił Wróbel.
Kibice Stali Gorzów z niecierpliwością czekają na pierwsze mecze i na to, jak ich drużyna będzie radziła sobie w nadchodzących rozgrywkach PGE Ekstraligi. Przekonamy się niebawem – start sezonu już za trzy tygodnie!