Centra Integracji Cudzoziemców w centrum kampanijnej nagonki – jakie są fakty? (WIDEO)

Czy polityczna nagonka na Centra Integracji Cudzoziemców, m.in. w Zielonej Górze, w jakikolwiek sposób dotyka osoby tam pracujące, albo korzystające z usług Centrum? Czy pojawiają się obawy wobec eskalujących oskarżeń za strony części polityków? Jak Centrum funkcjonuje na co dzień?

Rozmowa z Agnieszką Sułtanowską – zastępczynią kierownika Centrum Integracji Cudzoziemców w Zielonej Górze.

Trwa kampania wyborcza, podczas której skierowano narrację na kwestie migracyjne, rykoszetem uderza się w Centra Integracji Cudzoziemców. Odczuwacie to na co dzień?

W naszej pracy merytorycznej nie odczuwamy takiej presji, o której czytamy w mediach społecznościowych czy w doniesieniach medialnych. Jesteśmy i działamy. Natomiast często nasi klienci, zwłaszcza ci, którzy są rodzicami, mówią, że pojawiają się różnego rodzaju sytuacje w szkołach, jak np. wyzwiska. Staramy się w tym zakresie pomagać.

My jesteśmy świadomi, że trwa kampania i politycy PiS czy Konfederacji, wykorzystują politycznie kwestie migracji. Pytanie, czy cudzoziemcy korzystający z waszej pomocy, są tego świadomi?

Czytają, słyszą, dopytują, jak to wygląda. Pytają się o pewne doniesienia prasowe. My też staramy się tłumaczyć, że to jest element kampanii politycznej, że to jest pewna zagrywka, że takie doniesienia, niestety, są normą. Natomiast staramy się sukcesywnie wyjaśniać, jeżeli dopytują, mówią o tym, też staramy się krok po kroku mówić, jak to faktycznie wygląda. Zachęcamy do tego, żeby szukać źródeł informacji, bo jest bardzo dużo informacji nieprawdziwych, fake newsów, przekazywanych również na wewnętrznych grupach osób spoza Polski. Dlatego mówimy: warto dopytać, zanim zaczniemy się nakręcać.

Dla was jako pracowników, ale przede wszystkim dla waszych podopiecznych, waszych klientów to jest krzywdzące, że zestawia się ich z nielegalnymi imigrantami, którzy w założeniu, mają mieć bardzo złe zamiary?

Oczywiście, każdy ma prawo do przyjmowania tych informacji i zastanawiania się “Czy ja faktycznie taki jestem?” My, za każdym razem, mówimy: “Oni mówią o masach”, bo o masach łatwo powiedzieć. Natomiast ty tu jesteś i pracujesz, twoje dzieci chodzą do szkoły, przedszkola. Na pewno takie sytuacje budzą pewną niepewność, zwłaszcza u tych osób najmłodszych i seniorów.

Politycy w kampanii wyborczej nie mają hamulców, ale chyba dużo groźniejszym jest to, że to przelewa się na część społeczeństwa. W dłuższej perspektywie jest to niebezpieczne?

W naszych codziennych działaniach nie spotykamy się z tym, żeby ktoś był przeciwko nam. Jeżeli dzwonimy po pomoc do urzędów, organizacji… Nigdy do tej pory nie spotkaliśmy się z tym, że ktoś był przeciwko. Wręcz odwrotnie – bardzo dużo mamy wsparcia. Natomiast my na naszych spotkaniach adaptacyjnych pokazujemy, jak reagować na hejt, agresję, niechęć. Mówimy o prawach i obowiązkach. I to jest bardzo ważne, żeby wyposażyć naszych klientów w wiedzę i umiejętności, którą mogą zastosować. Niestety, nie mamy wpływu na reakcje naszego społeczeństwa. Natomiast naszym zadaniem jest informować o fake newsach, dementować i uczyć. Przede wszystkim uczyć i uświadamiać. I to jest praca od podstaw.

Fundamentalne pytanie, bo chyba nie wszyscy o tym wiedzą, skoro pojawia się tyle fałszywych informacji. Dla kogo jest Centrum Integracji Cudzoziemców?

Jesteśmy dla osób, które legalnie przebywają, uczą się i mieszkają na terenie województwa lubuskiego. Obywateli państw trzecich, czyli wszystkich, które są poza Unią Europejską. Zapraszamy do naszych asystentów pierwszego kontaktu, którzy wyjaśnią, omówią wszystkie zagwozdki i pytania. Mamy animatorki, które oswajają z rzeczywistością społeczną Polski – historią, kulturą, sztuką, muzyką. Jest dostęp do psychologa, prawnika, doradcy zawodowego. Mamy liczne spotkania na temat podejmowania działalności gospodarczej, działalności nierejestrowanej, jak szukać pracy w Polsce, jak się rozwijać. Jak założyć tutaj swój nowy dom.

Ludzie przychodzą do was z własnej woli. Nikt ich do tego nie zmusza.

Tak i zapraszają rodziny, znajomych, znajomych znajomych. Zwykle jest to tak, że przychodzi na początku jedna osoba, potem kilka, a potem całymi rodzinami. Tworzymy też taką społeczność, gdzie chcemy, żeby każdy czuł się dobrze, żeby każdy mógł zadać pytanie. Nam, Polakom, pewne rzeczy wydają się oczywiste i nawet się nad tym nie zastanawiamy. Natomiast osoba, która przyjechała, np. z Nepalu czy Filipin, może mieć kilka pytań, więc o tym też mówimy.

Z pomocy Centrum korzystać mogą tylko osoby przebywające w Polsce legalnie?

To są wszystkie osoby, które legalnie przebywają w Polsce. Jeżeli to są osoby, które są na wizach i mają pytania, jak mogliby przedłużyć swój legalny pobyt, to my siadamy z taką osobą, tłumaczymy, jakie są zasady, jakie warunki musi spełnić. Jeżeli trzeba, usiądziemy przy komputerze i ta osoba wspólnie z nami wypełni wniosek czy złoży dokumenty.

Jak wygląda cały proces od momentu, gdy cudzoziemiec pojawia się u was po raz pierwszy?

Każda osoba jest inna. Na pierwszym spotkaniu staramy się zbadać potrzeby, czego de facto potrzebuje. Inne będą potrzeby osoby, która samodzielnie tutaj przyjechała. Inne będą potrzeby mamy z dziećmi, inne będą potrzeby seniora. Więc każdy jest dopytywany. Omawiamy jak funkcjonujemy, jakie są możliwości. Zachęcamy każdą osobę do tego, żeby uczestniczyła w kursach języka polskiego. Mamy klub dyskusyjny cudzoziemców, który cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem, dlatego że każda z tych osób prędzej czy później wie, że język kraju, w którym są, bardzo ułatwia funkcjonowanie. I to ćwiczymy w różnego rodzaju sytuacjach: w pracy, u lekarza, w urzędzie… Bardzo często cudzoziemcy sami chcą rozmawiać w języku polskim.

Ile osób do tej pory skorzystało z waszej pomocy i jakiej byli narodowości?

Do tej pory mamy ponad dziewięćset osób, które skorzystały z naszego wsparcia od czerwca ubiegłego roku. Większość osób to są osoby z Ukrainy, ale są też inne kraje: Nepal, Filipiny, Kolumbia, Gwatemala, Chiny, Pakistan, Armenia. Jesteśmy naprawdę szeroko otwarci.

Udostępnij:

Więcej artykułów

Zakola i meandry. Andrzej Flügel

Polityczne złoto

Sprawa jest kontrowersyjna, nawet dla zwolenników aborcji, i mogłaby się stać przyczynkiem do dyskusji, czy na tym etapie ciąży powinna być dopuszczalna. Tyle że dyskusja

Konferencja prasowa w Urzędzie Miasta Gorzowa Wlkp.

Gorzów stawia na kulturę

Rok 2025 został w Gorzowie Wielkopolskim ogłoszony Rokiem Kultury. Za symbolicznymi hasłami idą realne działania – podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezydent miasta Jacek Wójcicki ogłosił,

Zdjęcie papieża Franciszka, fot. wikipedia.

Co dalej po śmierci papieża Franciszka?

21 kwietnia 2025 roku zakończył się pontyfikat papieża Franciszka – duchownego, który przez ponad dekadę kształtował oblicze Kościoła katolickiego. Miał 88 lat. Jego odejście rozpoczyna

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści