Minął rok od wyborów samorządowych, w których Wojciech Sołtys ponownie wybrany został na burmistrza Sulechowa z miażdżącym poparciem rzędu 85 proc. Jaka będzie ta kadencja? Jakie są oczekiwania mieszkańców?
– Tak naprawdę zaczęliśmy konsumować pracę wykonaną w mojej pierwszej kadencji i to najbardziej nas cieszyło – tak pierwszy rok swojej drugiej kadencji na stanowisku burmistrza podsumowuje Wojciech Sołtys.
Włodarz Sulechowa zwraca uwagę, że bardzo satysfakcjonujące dla niego jest to, że dzięki decyzjom sprzed lat, dzisiaj Sulechów finansowo jest w innym miejscu, bo znacząco wzrosły dochody z podatków.
– Podmioty gospodarcze wpłacają coraz więcej pieniędzy do naszego budżetu, co pozwoliło nam, mimo braku finansowania zewnętrznego, na realizację mniejszych zadań – typu zadania drogowe, których było w tym roku osiem. Oprócz tego inwestycje w chodniki i tzw. infrastrukturę towarzyszącą, której mieszkańcy oczekują, a przez lata nie było nas na nią stać – wskazuje Sołtys.
Zrównoważony rozwój
Sulechów, niewątpliwie, przez lata stawiał na rozwój gospodarczy – ściąganie inwestorów do swoich trzech stref gospodarczych zaowocowało prawdziwym boomem inwestycyjnym, co dało efekt w postaci ponad tysiąca nowych miejsc pracy. Czy teraz nadszedł czas, by postawić na komfort życia mieszkańców i mocniej inwestować np. w rekreację? Wojciech Sołtys uważa, że trzeba umieć to wszystko pogodzić.
– Mówimy o sytuacji, w której ten rozwój gospodarczy jest tak naprawdę mechanizmem do rozwoju w każdej dziedzinie. To przez rozwój gospodarczy jesteśmy w stanie wypracować środki, które pozwolą na realizację spełniania marzeń naszych mieszkańców. Oczywiste jest jednak to, że trzeba to równoważyć – zapewnia burmistrz.
Dodaje on, że jest szczęśliwy i dumny, że może teraz z pewnym spokojem podchodzić do dalszych inwestycji, przy czym, jak podkreśla, nie można zapominać o tym, skąd te dodatkowe środki się biorą.
– Dbałość o to, aby, aby mieszkańcy mieli jak najlepsze warunki do spędzania wolnego czasu, do edukacji, do życia. To jest taki moment, w którym ja, przynajmniej z perspektywy Sulechowa, w końcu mogę sobie na to pozwolić, żeby te warunki do życia były coraz lepsze. W związku z tym może mniej o tym mówię, ale nadal pracujemy w Sulechowskim samorządzie nad tym, aby, aby kolejne podmioty gospodarcze znalazły swoje miejsce u nas – podkreśla Wojciech Sołtys.
Rekreacja to podstawa
Co oznacza ten „zrównoważony rozwój”, o którym tak często mówią samorządowcy? Zdaniem włodarza Sulechowa powinien opierać się przede wszystkim na oczekiwaniach mieszkańców, a są one bardzo różne.
– Inwestujemy nie tylko w infrastrukturę drogową, ale również infrastrukturę oświatową, socjalną, społeczną, szeroko rozumianą kulturę i rekreację – zapewnia burmistrz Sulechowa.
Sołtys mówi, że priorytetowo traktowane są wszelkie inwestycje w infrastrukturę rowerową, co w dużej części finansowane ma być ze środków europejskich. Jakie ścieżki powstaną?
– Pierwszym elementem będzie połączenie Sulechowa z Mozowem. Później chcemy posunąć się krok dalej i zaprojektować i wybudować ścieżkę z Mozowa do Kiji. Drugi kierunek, na pewno bardzo wyczekiwany, to połączenie gminy Sulechów i Kargowej. W naszym przypadku to będzie ścieżka pomiędzy Klępskiem a Okuninem i dalej w kierunku Smolna Małego – wymienia.
Dobre informacje dla sulechowian są też takie, że zmiany czekają także Park Sulecha, który systematycznie się zmienia. Sołtys zapewnia, że część zmian widoczne będzie już w tym roku.
– W tej chwili jesteśmy na etapie przygotowywania dokumentacji pod szalet, który ma tam powstać. On po prostu musi się tam pojawić. Chcemy zbudować również duży parking. Na pewno będziemy już powoli wchodzić w etap, w którym zaczniemy budować ścieżki, a przede wszystkim dokładamy regularnie elementy rekreacyjne. Dbamy także o bezpieczeństwo osób wypoczywających w tym miejscu poprzez monitoring i oświetlenie – wymienia burmistrz.
Cała rozmowa: