Lubuska posłanka i była marszałkini województwa lubuskiego Elżbieta Anna Polak doczekała się przeprosin od Konrada Witrylaka, który za rządów Janusza Kubickiego jako dyrektor Departamentu Prezydenta Miasta Zielonej Góry oskarżył ją o pozbawienie miasta środków unijnych.

Na przełomie lat 2022/2023 ówczesny prezydent miasta Janusz Kubicki zaczął rozpowszechniać fake newsy uderzające w marszałkinię województwa lubuskiego Elżbietę Annę Polak. Przed urzędem miasta przy rondzie 11 Listopada stanął billboard sugerujący, że marszałek zabija rowerzystów.
Potem wielokrotnie Kubicki winił marszałkinię, która miała też doprowadzić do zrujnowania schroniska dla bezdomnych zwierząt. Wielokrotnie na sesjach sejmiku dochodziło też do prób odwołania zarządu i Elżbiety Polak. Przewrót się nie udał. Elżbieta Polak na stanowisku pozostała do samego końca, czyli do dnia, w którym została w październiku 2023 roku wybrana do Sejmu RP.
Skandalem okazał się pomysł władz miasta, żeby rozesłać do mieszkańców Zielonej Góry list, w którym oskarżono marszałek Polak o pozbawienie miasta środków unijnych.

Było to pokłosie uchwalonej przez radnych Janusza Kubickiego decyzji o podniesieniu podatków od nieruchomości. Winą za to obarczono obecną posłankę. Korespondencja została podpisana przez dyrektora Departamentu Prezydenta Miasta Konrada Witrylaka, który wg prawników nielegalnie, niezgodnie z prawem sięgnął po dane osobowe mieszkańców, które mają służyć tylko do przesyłania pism administracyjnych.
Obrony Elżbiety Polak podjęli się radni miejscy PO i wymyślili, by mieszkańcy masowo pisali skargi do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Dariusz Legutowski, miejski radny, na łamach “Naszej Lubuskiej”, mówił o pomyśle tak:
– Powstałaby zbiorcza skrzynka, do której mieszkańcy mogliby wrzucać wypełnione skargi. Skrzynka mogłaby stanąć przy biurze poselskim. Dzięki temu mieszkańcy nie płaciliby za wysyłkę, a z naszej strony te pisma trafiłyby do Warszawy hurtem – wyjaśniał Legutowski.
Przyznał też, że do polityków Platformy dotarło dużo głosów niezadowolonych mieszkańców, którzy nie chcieli sprawy zostawić bez żadnej reakcji. Rajca przyznawał wtedy, że jeśli do Urzędu Ochrony Danych Osobowych wpłynie, przykładowo, trzy tysiące takich skarg, to urząd będzie musiał sprawę zbadać.
– Nie będzie tak łatwo zamieść tego pod dywan – komentował.
W skardze mieszkańcy mieli wskazywać, że urzędnik Janusza Kubickiego niezgodnie z przepisami przetwarza dane osobowych.
Marszałek Polak podjęła kroki prawne i wygrała
– Wysłałam przedsądowe wezwanie do zaprzestania naruszania dóbr osobistych, panowie z zielonogórskiego magistratu zapracowali na pozew – oświadczyła w lutym 2023 roku lubuska marszałek Elżbieta Anna Polak.
Adresatami przedsądowego wezwania do zaprzestania naruszania dóbr osobistych marszałek Elżbiety Anny Polak byli prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki i dyrektor Departamentu Prezydenta Miasta Konrad Witrylak.
Po kilkumiesięcznej batalii przed sądem doszło do ugody i zostało wydane oświadczenie z przeprosinami:
OŚWIADCZENIE
Przepraszam Panią Poseł Elżbietę Annę Polak za naruszenie Jej dobrego imienia, czego dopuściłem się w 2023 r. jako dyrektor departamentu w Urzędzie Miasta, kiedy to w urzędowym piśmie fałszywie poinformowałem mieszkańców Zielonej Góry, że Pani Elżbieta Polak, wówczas Marszałek Województwa, miała odebrać miastu ogromne środki unijne, i w którym bezpodstawnie przypisałem Pani Polak odpowiedzialność za podwyższenie podatku od nieruchomości. Moje komunikaty o Pani Polak były nieprawdziwe i wprowadzały w błąd – to rada miasta, a nie władze województwa, ustalają wysokość podatku od nieruchomości, a Pani Elżbieta Polak, jako ówczesna Marszałek, nie miała żadnego wpływu na wysokość podatku. Wyrażam szczere ubolewanie, że swoim niewłaściwym zachowaniem naruszyłem dobra osobiste Pani Elżbiety Anny Polak.
Powyższe przeprosiny są publikowane w wykonaniu ugody zawartej przed Sądem.
Konrad Witrylak
“Autor tego hejtu dzisiaj przeprasza, że fałszywie i bezpodstawnie, nieprawdziwie, wprowadzał w błąd…” – komentuje posłanka Elżbieta Anna Polak.
Pozwany wpłacił również 1000 zł na WOŚP.