Zespół Tańca Ludowego „Mali Gorzowiacy” działający przy Młodzieżowym Domu Kultury w Gorzowie Wielkopolskim od lat zachwyca nie tylko lokalną publiczność, ale i widzów na całym świecie. Tym razem dwójka jego przedstawicieli – Ada Świerzko i Antoni Wiliński – polecą aż do Kostaryki, by reprezentować Polskę na prestiżowym międzynarodowym festiwalu „Danzpare”. O kulisach tego wydarzenia oraz sile tańca ludowego opowiada kierownik artystyczna i choreograf zespołu, Maria Szupiluk.
Taniec jako owoc lat pracy
Jak podkreśla Maria Szupiluk, zaproszenie na tak uznany festiwal to nie przypadek:
– „Na ten festiwal, jak i na wiele innych, które pojawiły się w naszym kalendarzu, pracujemy całe życie. W przyszłym roku zespół będzie obchodził 45-lecie istnienia. To efekt wielu lat dbania o jakość koncertów i programów artystycznych, które prezentujemy w kraju i za granicą.”
Kto reprezentuje zespół?
Wybór reprezentacyjnej pary nie jest przypadkowy. Kierownik zespołu tłumaczy:
– „Rozmawiam z młodzieżą, która najdłużej tańczy. To muszą być osoby z doświadczeniem, dobrą prezencją sceniczną, ale też… takie, które mogą sobie pozwolić na pokrycie kosztów podróży. Niestety, koszty wyjazdów na drugi kontynent wciąż pokrywamy sami, co nie zawsze wszystkim umożliwia udział.”
Taniec – emocja, która mówi
Taniec w parach to esencja folkloru.
– „To nie tylko układ choreograficzny, to rozmowa emocji. Młodzież musi nauczyć się opowiadać historię bez słów – ciałem, ruchem, spojrzeniem. Taniec par to sedno folkloru – kobieta z wdziękiem, mężczyzna z siłą i energią. To piękna opowieść o relacjach, uczuciach i tradycji” – mówi Szupiluk.
Emocje i odpowiedzialność
– „Towarzyszy nam ogromna radość, ale też stres i presja” – mówi Ada Świerzko. – „Chcemy jak najlepiej zaprezentować zespół, miasto i nasz kraj.”
– „Trzeba być trochę aktorem. Przekazać emocje, pokazać jak wyglądała kultura kiedyś – jak zachowywali się kobiety i mężczyźni na scenie. Dziewczyna prezentuje wdzięk i spokój, chłopak pokazuje siłę, gibkość, ekspresję” – dodaje Antoni Wiliński.
Polka, Łemki, Krakowiak i Oberek
Na festiwalu w Kostaryce zaprezentują cztery układy taneczne: krakowiaka, polkę, taniec łemkowski oraz oberka z Łowicza. – „To układy pokazujące różnorodność polskiego folkloru – zarówno regionalnego, jak i historycznego. Każdy taniec ma swój charakter i symbolikę” – podkreśla kierowniczka zespołu.
Czy folklor jest jeszcze „modny”?
Choć folklor nie jest obecnie najpopularniejszą formą tańca wśród młodzieży, Ada i Antoni czują się w nim jak w domu.
– „To dla nas naturalne. Tańczymy już od 12 lat. Nasze otoczenie – szkoła, znajomi, rodzina – dobrze to rozumie i wspiera nas. Dla nas to nie obowiązek, tylko przyjemność i styl życia” – mówią zgodnie.
Festiwal Folk Harbor – Gorzów na światowej mapie folkloru
W rozmowie nie zabrakło też tematu gorzowskiego święta folkloru – międzynarodowego festiwalu Folk Harbor, którego 28. edycja odbędzie się już pod koniec czerwca.
– „Gorzów przez kilka dni staje się stolicą tańca ludowego. Zapraszamy zespoły z Europy i świata – w tym roku z Portugalii, Filipin, Turcji, Słowacji, Bułgarii, Ukrainy. Pokażemy, jak piękny jest świat i… jak piękny jest Gorzów” – mówi Maria Szupiluk.
Wydarzenie zainauguruje msza i koncert pod gorzowską katedrą 29 czerwca, a potem odbędą się konkursy, przeglądy, warsztaty taneczne i koncert galowy.
Co daje zespół?
Na zakończenie rozmowy młodzi tancerze nie mają wątpliwości:
– „Zespół nauczył nas odpowiedzialności, szacunku do tradycji i kultury, pracy zespołowej i samodzielności. To nie tylko pasja – to styl życia. A nasi koledzy i koleżanki z zespołu to już właściwie rodzina.”
Zespół „Mali Gorzowiacy” to nie tylko ambasador polskiej kultury ludowej, ale i wzór pasji, zaangażowania oraz budowania wspólnoty. Ich obecność na międzynarodowych scenach to dowód na to, że folklor wciąż ma ogromną siłę – łączy pokolenia, przekracza granice i wzbudza emocje.