Stal Jasień już może śpiewać na całe gardło „Awans jest nasz!”. Spowolnił natomiast wyścig o drugie miejsce i prawo udziału w barażach. Walka o utrzymanie trwa jednak w najlepsze. Podsumowujemy XXIX kolejkę spotkań w piłkarskiej IV lidze.
Niespodzianek czy wręcz sensacji było aż nadto. Raz: Stal Sulęcin na wyjeździe pokonała Pogoń Skwierzyna. Dwa: Lubuszanin Drezdenko w delegacji wygrał z Promieniem Żary. Trzy: Ilanka Rzepin u siebie rozbiła Dozamet Nowa Sól. Cztery: Czarni Żagań na swoim terenie nie dali rady Czarnym Browarowi Witnica. Pięć: Warta II Gorzów na własnym boisku uległa Dębowi Sława – Przybyszów. Sześć: Lechia Zielona Góra u siebie nie dała szans Odrze Nietków.

Aktualna tabela IV ligi (źródło: Lubuski Związek Piłki Nożnej)
Victoria Szczaniec – Stal Jasień 0:6 (0:2)
Bramki: Kornel Wieczorek 2 (84, 86), Kamil Kurianowicz (28), Dawid Kaczor (44), Daniel Moreno Pagan (48), Bartosz Konieczny (68).
Stal szykuje się do świętowania i przyjmuje zamówienia na okolicznościowe koszulki z nadrukiem „Awans jest nasz!”. Awans zaś stał się faktem nie tylko dzięki pogromowi w Szczańcu, ale także dzięki potknięciu Syreny.
Syrena Zbąszynek – Stilon II Gorzów 2:3 (1:3)
Bramki: Paweł Dulat (43), Kamil Dałek (68) – Łukasz Tonak (9), Nikodem Matuszewski (28), Oliwer Siwozad (45+3).
Syrenie w tym sezonie zdecydowanie lepiej wiedzie się na wyjazdach. Wiosną w delegacji jeszcze nie przegrała, tymczasem u siebie doznała już trzeciej porażki. Z kolei Stilon odniósł siódme zwycięstwo w rundzie rewanżowej, choć przez niemal pół godziny musiał sobie radzić w dziesiątkę.
Pogoń Skwierzyna – Stal Sulęcin 1:2 (0:1)
Bramki: Remigiusz Brzytwa (70) – Rafał Kotwica (32), Adrian Paradowski (85).
Pogoń nie wykorzystała potknięcia Syreny i nie wskoczyła na drugie miejsce w tabeli. To jej pierwsza porażka na swoim terenie w rundzie wiosennej. Stal natomiast zaciera ręce, bo wygrała trzeci mecz z rzędu i oddala się od strefy spadkowej. A Rafał Kotwica objął samodzielne prowadzenie w wyścigu o tytuł króla strzelców.
Lechia II Zielona Góra – Odra Nietków 4:0 (2:0)
Bramki: Mateusz Duczmal (6), Maciej Pawelec (33), Bartosz Żurawski (80), Michał Pilarczyk (85).
Po serii pięciu spotkań bez zwycięstwa Lechia wygrała dwa razy z rzędu, nie tracąc przy tym gola. Tymczasem Odra doznała najwyższej porażki w rundzie rewanżowej, ale też nie pomógł kapitan Łukasz Kaczorowski, który już w 12 minucie zobaczył bezpośrednią czerwoną kartkę.
Ilanka Rzepin – Dozamet Nowa Sól 4:1 (2:1)
Bramki: Kacper Lewitzki (4), Kacper Dąbrowski (17), Marcin Adamczewski (65), Siyabonga Msomi (74) – Kacper Szostak (45).
Pierwsze wiosenne zwycięstwo, i to całkiem okazałe, na koncie pogrążonej w kryzysie Ilanki. Ale bardziej pogrążony w kryzysie jest chyba Dozamet, który w ostatnich sześciu kolejkach ugrał ledwie punkt. A Gracjan Lewicki spadł na drugie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców.
Sprotavia Szprotawa – Pogoń Świebodzin 1:1 (0:0)
Bramki: Piotr Słomiński (90+2) – Jussuf Mwinyi (62).
Czwarty mecz bez porażki Pogoni, która jednak odczuwa spory niedosyt, bo bramkę straciła już w doliczonym czasie gry. Dzień później klub ze Świebodzina poinformował, że Michał Hajdasz po sezonie zakończy karierę.
Czarni Żagań – Czarni Browar Witnica 1:1 (0:0)
Bramki: Janusz Szkarapat (79) – Patryk Woiński (90+1).
Czarni także stracili gola (i dwa punkty) w doliczonym czasie gry. Ale wynik spotkania zszedł na dalszy plan po tym, co zrobił Tomasz Jakubas. O nagannym zachowaniu zawodnika klubu z Żagania pisaliśmy TUTAJ.
Warta II Gorzów – Dąb Sława Przybyszów 3:4 (0:2)
Bramki: Borys Borek (54), Bartłomiej Gajda (62), Kamil Homski (75-samobójcza) – Stanislav Kuzmych 2 (45, 73), Igor Jopek (27), Oliwier Reszuta (89).
W Gorzowie emocje też do samego końca. Walczący o utrzymanie Dąb do przerwy prowadził 2:0, ale kwadrans przed zakończeniem meczu było już 3:3. Ostatecznie jednak komplet punktów pojechał do Sławy. „Brawo za charakter” – czytamy na klubowym profilu na FB.
Promień Żary – Lubuszanin Drezdenko 0:1 (0:0)
Bramka: Łukasz Wesołowski (90).
Kolejne spotkanie, które rozstrzygnęło się w samej końcówce, i kolejna niespodzianka. Dla Lubuszanina to drugie wiosenne zwycięstwo i drugie na wyjeździe. Zespół z Drezdenka pozostaje jednak w strefie spadkowej, do której zbliża się także Promień.