Transformacja energetyczna to już nie tylko hasło, ale realna zmiana kształtująca przyszłość Polski. O tym, jaką rolę odgrywa w niej województwo lubuskie, dlaczego energia odnawialna to szansa także dla kobiet i młodych ludzi oraz jak górnicy mogą przekwalifikować się na techników turbin wiatrowych – mówi Alicja Chilińska-Zawadzka, prezeska klastra Go Green i zarządu spółki EDF Renewables Polska.
Jakie cele przyświecają klastrowi Go Green, który funkcjonuje już ponad rok przy Zachodniej Izbie Przemysłowo-Handlowej?
Klaster Go Green to przestrzeń, w której spotykają się różni uczestnicy procesu transformacji energetycznej – od edukatorów, przez przedsiębiorców, aż po producentów i odbiorców energii. Jego celem jest wspieranie regionu lubuskiego w przechodzeniu z energetyki opartej na węglu do modelu opartego na odnawialnych i niskoemisyjnych źródłach energii. Chcemy być pomostem łączącym potrzeby gospodarki z możliwościami, jakie daje zielona energia.
Czy województwo lubuskie ma realny potencjał w zielonej transformacji energetycznej?
Zdecydowanie tak. Lubuskie może stać się stabilnym filarem polskiej zielonej transformacji. Mamy świetne położenie geograficzne, dobrą komunikację z województwem zachodniopomorskim, które będzie centrum morskiej energetyki wiatrowej. Nasz region może odegrać kluczową rolę w szkoleniu kadr, przygotowaniu firm do włączenia się w łańcuchy dostaw i wdrażaniu technologii. Ten potencjał jest ogromny – i coraz lepiej wykorzystywany.
Jak na te potrzeby odpowiada inicjatywa „Wiatr – kopalnia możliwości”?
Transformacja dotyczy przede wszystkim ludzi. Nasz program skierowany jest do górników, którzy odchodzą z sektora wydobywczego. Proponujemy im konkretne kwalifikacje – mogą zostać technikami turbin wiatrowych. Początkowo napotkaliśmy opór i nieufność, ale dziś mamy 20 kandydatów na jedno miejsce. To pokazuje, że da się mentalnie i zawodowo przejść tę drogę. To przykład sprawiedliwej transformacji – czyli takiej, która nikogo nie zostawia w tyle.
Czy sektor odnawialnej energii to również miejsce dla kobiet?
Zdecydowanie tak! W zielonej energetyce zidentyfikowano około 100 różnych zawodów – od technicznych po administracyjne, środowiskowe czy komunikacyjne. Choć tradycyjnie energetyka kojarzy się z mężczyznami, to dziś widzę coraz więcej kobiet na konferencjach, w zarządach i na stanowiskach specjalistycznych. Ta branża się zmienia – i otwiera szeroko drzwi dla kobiet. Potrzebujemy ich głosu, kompetencji i energii.
A młodzież? Jak zachęcić młodych ludzi do wyboru zawodów związanych z OZE?
Energetyka wiatrowa będzie potrzebować nawet 100 tysięcy nowych pracowników. To szansa, której nie można przegapić. Wspólnie z Polskim Stowarzyszeniem Energetyki Wiatrowej oraz organizacją WindEurope, klaster Go Green realizuje pilotażowy program „Zielona szkoła” pod patronatem UNESCO. Uczniowie z lubuskich szkół średnich uczestniczą w prelekcjach, a niebawem odwiedzą farmę wiatrową. Chcemy im pokazać, że to fascynująca i dobrze płatna branża przyszłości.
Na zakończenie – co by Pani powiedziała młodym ludziom i kobietom, którzy wahają się, czy postawić na zieloną energię?
Zielona energia to nie tylko technologia – to nadzieja. Dla regionu, dla ludzi, dla planety. Warto otworzyć się na zmiany, bo one niosą ogromne możliwości. Zachęcam – dziewczyny, chłopaki, rodzice – patrzcie w przyszłość. Łapcie wiatr w skrzydła!