„Gorzów to miasto pasji i działania” – rozmowa z Robertem Surowcem

Robert Surowiec na Lubuskich Igrzyskach Seniorów.
Robert Surowiec na Lubuskich Igrzyskach Seniorów.
W Gorzowie nie brakuje wydarzeń, energii i zaangażowania – zarówno w kulturze, sporcie, jak i w życiu społecznym. O tym, jak wygląda codzienność miasta, które tętni inicjatywami, jak rozwija się gorzowski szpital oraz dlaczego warto słuchać młodych, rozmawiamy z Robertem Surowcem, przewodniczącym Rady Miasta Gorzowa i wiceprezesem gorzowskiej lecznicy.

Gorzów wydaje się dziś wyjątkowo aktywnym miastem – zwłaszcza w weekendy...

Zdecydowanie – to sezon bardzo intensywny, ale i bardzo przyjemny. Ostatnie weekendy to kilkanaście wydarzeń dziennie, sportowych, kulturalnych, społecznych. Spotykam mnóstwo ludzi, którzy robią to z pasji i miłości do miasta. Taka aktywność to obowiązek, ale naprawdę przyjemny.

A mimo to nadal słychać głosy, że „w Gorzowie nic się nie dzieje”.

Zawsze mnie to zaskakuje. Chętnie zabrałbym takiego niedowiarka na jeden weekend, żeby zobaczył, jak intensywne jest życie miasta. Chociażby inauguracja cyklu „Dobry Wieczór Gorzów” – koncert zespołu Big Cyc przyciągnął tłumy. Do tego nocny szlak kulturalny, start sezonu na bulwarach, nowe inicjatywy młodzieżowe. Naprawdę sporo się dzieje.

Wspomniał pan o młodzieży. Skąd pomysł na młodzieżowych asystentów?

To była jedna z moich pierwszych decyzji po objęciu funkcji. I bardzo dobra decyzja. Martyna i Łukasz to osoby pełne energii i pomysłów. Martyna organizuje spotkania z seniorami, by dokumentować historię miasta z ich perspektywy. Łukasz właśnie zaczyna projekt promujący adopcje psów ze schroniska – wspólne spacery z lokalnymi osobami znanymi. To działa!

Młodzi współtworzyli też pomysł darmowej komunikacji?

Tak. Zaczęło się od rozmów o biletach dla uczniów, a wyszło dużo szerzej. Młodzieżowa Rada Miasta aktywnie działa, przychodzi na sesje, zgłasza konkretne pomysły – część już wdrożyliśmy, inne są w toku. Młodym się chce – trzeba im tylko dać przestrzeń i słuchać ich głosu.

A skoro o transporcie, to mamy nowość: od grudnia bezpośredni pociąg z Gorzowa do Poznania.

Tak i to bardzo dobra wiadomość. To będzie szybkie, około 70-minutowe połączenie kilka razy dziennie. Dla Gorzowa to otwarcie na Polskę i świat. Do tego nowy most kolejowy z kładką pieszo-rowerową – duża zmiana w infrastrukturze.

Zmiany także w mikroinfrastrukturze. Pojawiają się kolejne miejsca kiss&ride?

Dokładnie. Sprawdzają się świetnie, szczególnie przy przedszkolach. Pierwszy przy szpitalu był testem – dziś nikt nie ma wątpliwości, że to działa. Poprawia bezpieczeństwo i komfort rodziców. Kolejne punkty powstają już m.in. przy ul. Bohaterów Warszawy.

Przejdźmy do tematu szpitala – tam też dużo się dzieje.

I długo jeszcze będzie. Mamy 80 milionów z KPO – budujemy nowe sale operacyjne, zakład diagnostyki obrazowej, parkingi, planujemy termomodernizację głównego budynku i budowę poradni. To inwestycje na minimum pięć lat, ale zmieniające szpital na miarę XXI wieku. Chcemy być z niego dumni.

I na koniec kultura. Dyrektor Jan Tomaszewicz został właśnie prezesem Związku Artystów Scen Polskich. Dobra wiadomość?

Wielkie gratulacje dla pana dyrektora! Rok kultury w Gorzowie to coś wyjątkowego – wydarzenia, zaangażowanie, wspaniała atmosfera. Dziękuję wszystkim, którzy w to wkładają serce – urzędnikom, organizatorom i pani wiceprezydent Piotrowicz, która dba o każdy szczegół.

Udostępnij:

Więcej artykułów

Taniec ludowy zamiast „wuefu”

Na Uniwersytecie Zielonogórskim zaliczenie z wychowania fizycznego można teraz… wytańczyć. To pierwszy efekt współpracy uczelni z Regionalnym Centrum Animacji Kultury. Uniwersytet Zielonogórski i Regionalnym Centrum

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści