Na wsiach i w małych miejscowościach dostęp do specjalistów bywa ograniczony. Dla osób starszych czy samotnych problemem jest nie tylko brak transportu, ale też długie terminy oczekiwania, szczególnie na rehabilitację. Odpowiedzią na te trudności jest projekt Mobilnych Usług Społecznych – inicjatywa, która przywraca realne wsparcie tam, gdzie wcześniej docierało ono z trudem.
Projekt realizowany jest na zlecenie Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Zielonej Górze, a jego liderem jest Grupa Alivio. W działania włączają się lokalne Centrum Usług Społecznych, m.in. właśnie w Świebodzinie, dzięki czemu projekt trafia bezpośrednio do osób najbardziej potrzebujących.
— Docieramy do osób wykluczonych komunikacyjnie, społecznie i usługowo. Oferujemy im całkowicie bezpłatnie bardzo szeroki wachlarz wsparcia, indywidualnie skrojonego do ich potrzeb – podkreśla prezes Grupy Alivio, Piotr Frołowicz.

Cel? Prosty, ale rewolucyjny: zamiast czekać, aż pacjent dotrze do specjalisty – to specjalista jedzie do pacjenta.
Mobilne Usługi Społeczne łączą funkcje edukacyjną, rehabilitacyjną, opiekuńczą, doradczą i integracyjną. Działania prowadzone są bezpośrednio w domach uczestników – to oni zgłaszają się telefonicznie lub za pomocą formularza, a pracownik projektu przyjeżdża na miejsce, by ustalić potrzeby i dobrać odpowiednie formy wsparcia. Najczęściej jest to fizjoterapia, ponieważ kolejki do rehabilitantów są długie, a potrzeby pacjentów – pilne.
— Są bardzo zadowoleni, dostaję dużo SMS-ów, maili z podziękowaniami za taką pomoc, więc oby tak dalej — o uczestnikach mówi koordynatorka projektu, Anna Ola z Centrum Usług Społecznych w Świebodzinie.
Uczestnicy mają przyznane zazwyczaj po 10 godzin indywidualnego wsparcia, co pozwala na realną poprawę ich funkcjonowania. Przede wszystkim jednak projekt daje coś więcej niż tylko usługę. Przywraca poczucie zaopiekowania i dostrzeżenia.

— Myślę, że to jest dobra inicjatywa bo jest to dobre nie tylko dla ciała, ale i dla ducha. Mam nadzieję, że ten kontakt ze mną i mój kontakt z nimi (podopiecznymi) wnosi do ich żyć coś dobrego — opowiada fizjoterapeuta, Miłosz Wiktorski.
Osoby korzystające z Mobilnych Usług Społecznych nie muszą już martwić się o transport, ograniczenia ruchowe czy brak wsparcia w miejscu zamieszkania. Zamiast tego otrzymują fachową pomoc, która przyjeżdża bezpośrednio do nich – z szacunkiem, uwagą i zrozumieniem ich sytuacji życiowej.
Projekt już teraz spotyka się z bardzo dobrym odbiorem, o czym świadczą liczne podziękowania, wiadomości i opinie uczestników. Dla wielu z nich to nie tylko wsparcie zdrowotne, ale również emocjonalne. To dowód na to, że pomoc publiczna może być skuteczna, jeśli trafia tam, gdzie jest najbardziej potrzebna.



