NIK: Kopalnie dosoliły Odrze

Grzegorz Walkowski
Według NIK średnie zasolenie wód wprowadzanych do rzek przez śląskie kopalnie w latach 2020-2023 było wyższe niż w Bałtyku. Przedsiębiorstwa górnicze nie złamały prawa, ale też nie ograniczyły negatywnego wpływu swojej działalności na środowisko. Efekty nie pozwoliły na siebie długo czekać…

Kontrolerzy NIK ruszyli nad największe polskie rzeki, aby ostatecznie wskazać winnych odrzańskiej katastrofy z roku 2022. W zasadzie ich raport nie przyniósł jakiegoś zwrotu narracji. Jednocześnie wiceprezes NIK Jacek Kozłowski stwierdził, że „żadna z kontrolowanych instytucji nie przekroczyła reguł prawa”. Jak mówił, Wody Polskie odstępowały od określania limitów zasolenia wód wprowadzanych do rzek przez kopalnie, a było to uzasadniane m.in. „interesem górnictwa, które jest ważne dla gospodarki narodowej”. Jest to o tyle dziwne, że celem Wód Polskich nie jest chronienie interesów górnictwa.

Jak podano, w kontrolowanym okresie średnie zasolenie wód wprowadzanych do rzek przez kopalnie węgla kamiennego w woj. śląskim wynosiło 8 promili i było wyższe niż w Morzu Bałtyckim (ok. 7 promili), a w niektórych próbkach wyższe niż zasolenie wód oceanicznych (ok. 35 promili) lub Morza Śródziemnego (ok. 39 promili). Kontrolerzy NIK wskazali, że w latach 2020-2023 kopalnie na terenie woj. śląskiego wprowadzały do dorzecza Odry i Wisły średnio 183 mln metrów sześciennych wód dołowych rocznie. Oszacowano, że to około 1,5 mln ton soli (chlorków i siarczanów) rocznie.

Jednocześnie kontrolerzy zauważyli, że pracownicy Wód Polskich nie są bez winy. Na wprowadzanie wód dołowych do rzek kopalnie muszą uzyskać pozwolenia wodnoprawne. Powinny one określać warunki (m.in. dopuszczalne stężenia chlorków i siarczanów) oraz niezbędne działania, które ograniczą negatywny wpływ na środowisko i umożliwią innym użytkownikom korzystanie z rzek. Według raportu NIK w 64 proc. skontrolowanych pozwoleń wodnoprawnych te działania sformułowano nieprecyzyjnie, a w 36 proc. w ogóle ich nie sformułowano. Jak podkreślano w raporcie NIK, jeśli sytuacja się nie zmieni, podobne katastrofy staną się naszą codziennością.

Do raportu odniosły się Wody Polskie w Gliwicach. Jak przekazała ich przedstawicielka, wszelkie działania podejmowane w kwestii rzeki były zgodne z prawem i firma regularnie weryfikuje obowiązujące pozwolenia wodnoprawne.

Udostępnij:

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści