Nawet 20 tys. zł stypendium za rok nauki! Lubuska oferta dla studentów z całej Polski (WIDEO)

Ruszył nabór na stypendia dla lekarzy, pielęgniarek oraz osób podyplomowo szkolących się z zakresu psychologii i psychoterapii. Zależnie od kierunku stypendium wyniesie od 1,5 do 2 tys. zł miesięcznie , czyli w sumie nawet 20 tys. za cały rok akademicki. Na złożenie dokumentów żacy mają czas do końca października. Warunkiem otrzymania wsparcia, jest odpracowanie stypendium w jednym z lubuskich szpitali. Za program odpowiada urząd marszałkowski województwa lubuskiego.

Stypendia są przyznawane od 2018 roku. Do tej pory skorzystało z nich już prawie pół tysiąca osób, w tym 254 lekarzy i 159 pielęgniarek. – W trakcie studiów zaczęła mnie bardzo interesować ultrasonografia. Dzięki stypendium mogłem jeździć na kursy, które wcale nie są tanie, aby się doszkalać w obszarze USG. Zastrzyk gotówki umożliwia także wyjazdy na szkolenia zagraniczne – mówi Jakub Wojtacha, były stypendysta i absolwent kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Zielonogórskim, a obecnie lekarz szpitala w Nowej Soli.

– Uważam, że wsparcie  jest istotne i ważne na każdym etapie nauki, szczególnie przy takich trudnych studiach, które wymagają od nas właśnie zakupu materiałów, dostępu do różnych publikacji – dodaje Magdalena Majerska, również była stypendystka oraz absolwentka pielęgniarstwa.

W tym roku wzorem ubiegłych o stypendia mogą starać się lekarze, studenci pielęgniarstwa i położnictwa oraz osoby dokształcające się w zakresie psychologii klinicznej, czy też psychoterapii. Co ważne po wsparcie nie sięgną studenci pierwszego roku. W przypadku lekarzy, aby starać się o wsparcie trzeba studiować przynajmniej na III roku. Czas na złożenie dokumentów mija 31 października.

Do składania wniosku o stypendia podczas konferencji w urzędzie marszałkowskim zachęcali marszałek Sebastian Ciemnoczołowski, poseł Waldemar Sługocki oraz byli stypendyści Fot. Łukasz Wawer
Każde stypendium to jeden specjalista w szpitalu

Co ważne o stypendia mogą starać się studenci uczelni medycznych z całego kraju. Następnie jednak okres pobierana pomocy będą musieli odpracować na terenie województwa lubuskiego. Do tego zobowiążą się specjalną umową. W prostym przeliczeniu można więc powiedzieć, że każde przyznane stypendium gwarantuje nam jednego specjalistę w lokalnych szpitalach lub przychodniach.

Dotychczasowe wyniki programu podsumował marszałek Sebastian Ciemnoczołowski. Zaznaczył, że efekty cieszą, bo jedynie niewielka część stypendystów nie zrealizowała swoich zobowiązań i musiała zwracać pieniądze. Jednocześnie marszałek podkreślił, że w tym roku w programie nastąpiły zmiany, bo zwiększono kwotę stypendium dla pielęgniarek. Wsparcie urosło z 1200 zł do 1700 zł. – Poprzez stypendia chcemy pomagać studentom, ale także spowodować, żeby młodzi ludzie, którzy się tutaj uczą, zostawali w regionie, a przy okazji ściągamy także specjalistów z innych stron Polski, uczących się na uczelniach poza województwem lubuskim – wyjaśnia Ciemnoczołowski.

Program stypendialny urzędu marszałkowskiego zbiera pozytywne opinie w całej Polsce, co dostrzegają chociażby lubuscy parlamentarzyści. Poseł Waldemar Sługocki zaznacza także, że pierwsza praca często stanowi „życiową kotwicę”, która osadza nas w pewnym miejscu. – Niejednokrotnie jest tak, że jak stawiamy swoje pierwsze kroki zawodowe, no to wiążemy się z danym miejscem poprzez przyjaciół. Powstaje pewien sentyment do regionu, często poznajemy męża lub żonę i zakorzeniamy się. I o to chodzi, żeby absolwenci kierunków medycznych zakorzeniali się w województwie lubuskim, dbali o zdrowie Lubuszanek oraz Lubuszan – tłumaczy poseł Platformy Obywatelskiej.

Do tej pory na stypendia samorząd województwa wydał prawie 11 mln zł.

Chcemy tu pracować

A co o takim układzie mówią stypendyści? Ci nie widzą problemu w konieczności pozostania w Lubuskiem. Wręcz przeciwnie, doceniają możliwość pracy w regionalnych szpitalach. – Uważam, że jest to taka gratyfikacja, że później możemy tutaj, na terenie tego województwa zwyczajnie podjąć pracę – słyszymy od Magdaleny Majerskiej.

– Tak naprawdę kilkadziesiąt osób z każdego rocznika kierunku lekarskiego, zostaje tutaj na stażu i planuje swoją przyszłość z województwem lubuskim, więc dla nas to nie jest żadna strata ani, że tak powiem, zniechęcenie, bo i tak chcemy się związać z tym miejscem. Nam się tutaj podoba – podsumowuje Jakub Wojtacha.

Dodajmy, że zgodnie z zapisami regulaminu co najmniej 50% liczby stypendiów przeznaczona będzie dla studentów kierunku lekarskiego Collegium Medicum Uniwersytetu Zielonogórskiego.

Udostępnij:

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści