Do niebywałego skandalu doszło w trakcie IV-ligowego meczu pomiędzy Polonią Słubice a Zorzą Mostki. Łukasz Rogowski został trafiony puszką w twarz przez stadionowego bandytę z sektora „Młodej Polonii”. Na szczęście, wszystko zarejestrowała kamera Lubuskiego Związku Piłki Nożnej, więc pociągnięcie sprawcy do odpowiedzialności nie powinno być trudne.
Była 85 minuta meczu Polonii z Zorzą, okrzykniętego hitem 11. kolejki piłkarskiej IV ligi. Jakub Brzozowski właśnie zdobył bramkę na 1:2, która ostatecznie dała zwycięstwo gościom. Przyjezdni cieszyli się w narożniku boiska, nieopodal sektora „Młodej Polonii”, kiedy stadionowy bandyta rzucił puszką i trafił w twarz Łukasza Rogowskiego. Skandal niebywały.
Na szczęście, wszystko zarejestrowała kamera Lubuskiego Związku Piłki Nożnej, więc sprawcę widać doskonale. W czapeczce z daszkiem, w bezrękawniku, z przewieszoną „nerką”… Wygląda, jakby absolutnie nie przejął się tym, co przed chwilą zrobił. Nawet zdążył porozmawiać przez telefon, gdy Rogowskiemu udzielana była pomoc medyczna. Należy mieć nadzieję, że piłkarz Zorzy skieruje sprawę na drogę sądową i bandyta nie uniknie odpowiedzialności.
Skandal w warunkach recydywy
Skandalem zajmie się także Wydział Dyscypliny Lubuskiego Związku Piłki Nożnej, który zbierze się w czwartek (16 października). A warto dodać, że bandyckie sceny w Słubicach miały miejsce w warunkach recydywy. Po dziewiątej kolejce spotkań Polonia została bowiem ukarana finansowo za „brak należytego zabezpieczenia porządku” w starciu z Czarnymi Żagań. O co konkretnie chodziło? Klub z Żagania opisał to na swoim profilu na Facebooku.
„Po zakończonym meczu ligowym w Słubicach doszło do karygodnej sytuacji. Przez znaczną część spotkania jeden z naszych zawodników był obrażany przez miejscowych kibiców. Po końcowym gwizdku, gdy schodził do szatni, został zaatakowany przez grupę pseudokibiców MKS Polonia Słubice.
Świadkami zdarzenia byli: nasz trener oraz kontuzjowany zawodnik, pełniący w tym meczu rolę analityka. Próbowali oni uspokoić sytuację, jednak w trakcie interwencji nasz zawodnik/analityk został uderzony od tyłu w głowę.
Na miejscu pojawiła się policja, która wylegitymowała sprawców i przyjęła zeznania. Jako klub złożyliśmy już oficjalne pismo do Lubuskiego Związku Piłki Nożnej i liczymy, że zostaną wyciągnięte odpowiednie konsekwencje wobec klubu gospodarzy”.
Polonia „z głębokim żalem przeprasza”
Tymczasem w środę (15 października), czyli trzy dni po meczu z Zorzą, na profilu Polonii na Facebooku pojawiło się oświadczenie zarządu klubu:
„W związku z incydentem, do którego doszło podczas ostatniego spotkania ligowego, MKS Polonia Słubice stanowczo potępia wszelkie przejawy agresji i zachowań, które są sprzeczne z duchem sportowej rywalizacji.
Jako klub zawsze stawiamy na wzajemny szacunek, zarówno wobec rywali, jak i sędziów oraz kibiców. Z racji tego z głębokim żalem przepraszamy za zaistniałą sytuację, w szczególności drużynę Zorzy oraz zawodnika, który ucierpiał w wyniku tego zdarzenia.
Dołożyliśmy wszelkich starań, aby należycie zabezpieczyć przebieg spotkania, zapewniając wymaganą liczbę służb porządkowych. Niestety, mimo podjętych działań, nie jesteśmy w stanie w pełni odpowiadać za indywidualne, naganne zachowania niektórych osób na trybunach.
Polonia Słubice to klub z tradycjami i oddanymi kibicami, których wsparcie jest dla nas ogromną wartością, dlatego dołożymy wszelkiej staranności, aby podobne sytuacje nigdy więcej nie miały miejsca”.
Miejsce bandytów nie jest na trybunach
Rozgrywki IV ligi w tym sezonie są arcyciekawe, a sama liga najsilniejsza od wielu lat. Na czele tabeli Odra Bytom Odrzański z kompletem punktów. Za nią Stilon Gorzów z dziewięcioma zwycięstwami, remisem i porażką. Na trzecim miejscu Zorza, która traci tylko punkt do wicelidera. Dalej Polonia, Sprotavia Szprotawa, rezerwy Lechii Zielona Góra i Syrena Zbąszynek. Wszystkie zespoły z 20 lub więcej punktami na koncie.
I takie emocje w zupełności wystarczą miłośnikom lokalnego futbolu. A miejsce bandytów nie jest na trybunach.



