Lubuskie przygotowuje się do trudnego roku budżetowego. Jak mówi wicemarszałek województwa Grzegorz Potęga, w 2026 roku region będzie musiał „zacisnąć pasa”, ale jednocześnie kontynuować kluczowe inwestycje infrastrukturalne i społeczne.
W rozmowie z Radiem Index wicemarszałek mówił także o unijnych funduszach, nowych wyzwaniach obronnych i o tym, dlaczego samorządy czują się pominięte w rządowych algorytmach finansowych.
Budżet pod znakiem oszczędności
– Pracujemy intensywnie nad budżetem na 2026 rok, bo choć uchwała będzie przyjmowana dopiero w grudniu, do połowy listopada musimy złożyć dokument do Regionalnej Izby Obrachunkowej – wyjaśnia Grzegorz Potęga.
Jak dodaje, sytuacja finansowa województw w całej Polsce nie napawa optymizmem. – Ministerstwo Finansów zastosowało nowy algorytm, który sprawił, że większość samorządów wojewódzkich jest na minusie.
W Lubuskiem oznacza to niemal 25 milionów złotych deficytu na starcie. – Gorzów zyska 65 milionów, Zielona Góra ponad 80, a my jesteśmy po stronie strat – mówi Potęga.
Dlaczego tak się stało? – To efekt kontynuacji zmian podatkowych z Polskiego Ładu, które zaburzyły stabilność dochodów samorządów. – Ministerstwo dokonuje pewnych „reasumpcji” środków i nam tę stabilność po prostu zabrało – podkreśla.
Efekt? – Budżet na 2026 rok będzie budżetem oszczędnościowym. Będziemy bardzo skrupulatnie planować wydatki i pilnować dyscypliny finansowej – zapowiada wicemarszałek.
Inwestycje pozostają priorytetem
Pomimo trudności finansowych, województwo nie zamierza rezygnować z kluczowych inwestycji.
– Transport i komunikacja to nasze filary, dlatego utrzymamy finansowanie połączeń lotniczych (ok. 35 mln zł), a także ogromne środki na kolej – około 140 mln zł.
W planach są również duże inwestycje drogowe:
- most w Pomorsku i nowa droga – 170 mln zł,
- drugi etap obwodnicy Sławy – 23 mln zł,
- czwarty etap obwodnicy Drezdenka – 21 mln zł.
Wicemarszałek podkreśla, że region nie zrezygnuje też z programów społecznych.
– Kontynuujemy stypendia dla studentów kierunków medycznych, pielęgniarskich i psychologicznych. To prawie 2,5 mln zł. Do tego kolejne 3,6 mln zł przeznaczymy na Lubuskich Zawodowców i Lubuskie Talenty – wymienia.
Cały budżet województwa ma sięgnąć około miliarda złotych.
Bruksela, nowa perspektywa i rola regionów
Grzegorz Potęga niedawno wrócił z Brukseli, gdzie wraz z zespołem z lubuskiego urzędu marszałkowskiego spotkał się z przedstawicielami Komisji Europejskiej.
– Po 21 latach w Unii wiele osób z naszych instytucji nigdy nie miało okazji porozmawiać bezpośrednio z unijnymi ekspertami, więc zorganizowaliśmy wyjazd studyjny – tłumaczy.
Rozmowy dotyczyły przyszłej perspektywy finansowej UE na lata 2028–2034. – Komisja Europejska rozważa, by środki unijne były dystrybuowane centralnie przez Warszawę, a nie bezpośrednio przez regiony. – Z naszego punktu widzenia to zły pomysł, bo oznacza utratę realnego wpływu i wydłużenie procedur – mówi Potęga.
Unijny komponent „defence” – bezpieczeństwo w centrum uwagi
Nowym kierunkiem w polityce spójności UE ma być tzw. komponent „defence”, czyli program wspierający działania związane z bezpieczeństwem i obronnością.
– Unia dostrzegła, co dzieje się za naszą granicą, i daje regionom zielone światło na inwestycje o charakterze obronnym – mówi Potęga.
Lubuskie ma przygotować projekty o wartości ok. 400 mln zł, z dofinansowaniem zwiększonym do 90%. – To mogą być drogi o znaczeniu wojskowym, modernizacje szpitali przystosowanych do działania w sytuacjach kryzysowych, projekty technologiczne (np. drony) czy szkolenia obronne i cywilne dla mieszkańców – wymienia wicemarszałek.
Konsultacje społeczne projektu mają ruszyć jeszcze w tym roku, a ostateczne zatwierdzenie planowane jest na początek 2026 roku.
Polityka: Tusk kontra Kaczyński – pojedynek wciąż trwa
W końcówce rozmowy wicemarszałek odniósł się także do krajowej sceny politycznej i zjednoczenia ugrupowań wchodzących w skład Koalicji Obywatelskiej.
– Platforma Obywatelska, Inicjatywa Polska i Nowoczesna tworzą dziś jedną, silną formację. To zjednoczenie daje nam polityczny bonus i potwierdzają to sondaże – mówi Potęga.
Oceniając retorykę opozycji, dodaje: – Kiedy za naszą granicą toczy się wojna, a rosyjskie rakiety wylatują w stronę Ukrainy, słyszymy, że naszym wrogiem są Niemcy i Francja. To absurd. Europa to nasz dom i wspólnota wartości – podkreśla.
Czy polska polityka jest nadal zdominowana przez konflikt Tusk–Kaczyński? – Tak, i to od dwudziestu lat. Ta rywalizacja wciąż definiuje polską scenę polityczną – przyznaje wicemarszałek.



