Przez ostatnie trzy lata lubuskie centra kultury przeszły lifting pod okiem młodych. Regionalne Centrum Animacji Kultury podsumowuje Program Bardzo Młoda Kultura 2023-2025, dzięki któremu młodzi ludzie sami zdiagnozowali, co ma ‘vibe’, a co jest ‘cringe’, i dostali środki na robienie kultury po swojemu.
— Chodzi o to, żeby młodzi ludzie nie tylko korzystali z istniejącej oferty kulturalnej, ale też tworzyli własną kulturę – taką, jaką chcą! To pozwala im spełniać marzenia i rozwijać pasje — mówiła Anna Chinalska. — Bardzo chcemy, żeby młodzi zeszli z kanapy i zobaczyli, że kultura w regionie jest dostępna! Zamiast siedzieć ciągle w smartfonach, mogą działać w grupie wokalnej czy teatralnej — dodała członkini zarządu.
Bardzo Młoda Kultura to program dotacyjny realizowany przez Narodowe Centrum Kultury (NCK), finansowany ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Edycja, którą właśnie podsumowaliśmy, obejmująca lata 2023-2025, była już trzecią. Główny cel? Młodzież ma być aktywnym pomysłodawcą, współtwórcą i realizatorem kultury, a nie tylko biernym odbiorcą.
W Lubuskim, głównym motorem napędowym całej akcji było Regionalne Centrum Animacji Kultury (RCAK) w Zielonej Górze. Ich rola nie polegała tylko na rozdzielaniu dotacji. RCAK było jak “trener główny” programu. Krótko mówiąc: stworzyło warunki, żeby młodzi mogli “odpalić” swoje kulturalne projekty.
Agnieszka Izdebska, zastępca Dyrektora Departamentu Infrastruktury Społecznej UMWL podkreślała, że podsumowując te trzy lata programu RCAK zaprezentowało imponujący przekrój zrealizowanych inicjatyw. — Byłam pod wielkim wrażeniem, że w dyskusjach uczestniczyły instytucje z całego województwa: od przedstawicieli unikatowej kultury łemkowskiej, po małe organizacje z Żar czy Żagania, realizujące warsztaty w małych społecznościach. Cała inicjatywa, którą RCAK włożyło w realizację tego trzyletniego programu, jest godna uwagi. W imieniu Marszałka i własnym bardzo dziękuję za te wspaniałe działania — mówiła.
Jak podkreśliła Monika Kowalczyk-Kogut, reprezentująca Narodowe Centrum Kultury w Warszawie, program był u nas realizowany w duchu otwartości i zaufania.
— Nam oczywiście zależy na tym, żeby Program Bardzo Młoda Kultura był żywy, dawał realne szanse i nie ograniczał. To projekt, który pozwala na błędy i na pomyłki. Tu nie ma wskaźników, które bezwzględnie trzeba wypełnić — mówiła, zaznaczając, że program celowo odbiega od sztywnych reguł. — Zależy nam przede wszystkim na tym, żeby młodzież mogła być traktowana podmiotowo, a po drugie – by mogła aktywnie tworzyć i kreować kulturę. Dodała, że mimo dynamicznej fluktuacji młodych ludzi, którzy często wyjeżdżają na studia, ten proces jest fantastyczną szansą, by cały czas docierać do nowych osób i aktywnie zachęcać je do działania.
—Bardzo chcemy, żeby młodzi zeszli z kanapy i zobaczyli, że kultura w regionie jest dostępna! — dodała przedstawicielka NCK, podsumowując tym samym cel aktywizacyjny całego przedsięwzięcia.





















