W Sali Kolumnowej urzędu marszałkowskiego w Zielonej Górze odbywa się XV zwyczajna sesja Sejmiku Województwa Lubuskiego. W programie m.in. ochrona zabytków, pieniądze na rzecz osób z niepełnosprawnościami i ochrona środowiska. Przyczynkiem do gorącej dyskusji mogą stać się punkty poświęcone transportowi publicznemu, zwłaszcza kolei, która od pewnego czasu budzi emocje.
Sesja wystartowała z kilkuminutowym opóźnieniem. Obok radnych, samorządowców, urzędników w sesji wzięli udział członkowie samorządów szkolnych z województwa lubuskiego. I pierwsze wydarzenie było związane ze szkołą, a przede wszystkim z dziećmi. Lubuski kurator oświaty Mariusz Biniewski otrzymał Odznakę Honorową Za Zasługi w Ochronie Praw Dziecka. Podkreślono, że laureat działa daleko ponad edukację i można go określić, jako człowieka głęboko zaangażowanego w walkę o dobrostan dzieci. Laureatowi gratulowali radni oraz zarząd województwa.

Prestiżowe wyróżnienie za zasługi dla promocji produktu regionalnego otrzymali Jolanta Starzewska, Tadeusz Woźniak, Jacek Banaszek oraz Magdalena i Mirosław Dec. Ci Ambasadorzy Lubuskiego Produktu Regionalnego przyczynili się w znaczący sposób do promocji lubuskiego produktu regionalnego, a przez to promocji regionu.
Przewozy po kolei
Tak, jak się spodziewaliśmy, zaczyna się dyskusja nad kondycją kolejowych przewozów regionalnych. Przewodnicząca komisji gospodarki i regionu Alicja Makarska przeczytała projekt wniosku sejmiku o podjęcie tworzenia własnej spółki zajmującej się przewozami kolejowymi. Otóż 63 proc. taboru wykorzystywanego na terenie regionu jest i tak własnością województwa. Tymczasem Polregio nie jest w stanie zapewnić jakości usług, nie dysponuje również wystarczającą bazą remontową. Mimo wielu obietnic i wydawania grubo ponad 160 mln zł niestety niemal codziennie pociągi są odwoływane, spóźniają się notorycznie. Stąd sejmik uznaje za konieczne uzyskanie pełnej kontroli nad przewozami i popiera założenie własnej spółki, która będzie w stanie sprostać oczekiwaniom mieszkańców. To racjonalne i praktyczne rozwiązanie. Proces powinien uwzględniać również aspekty społeczne, chociażby zachowanie miejsc pracy dotychczasowych pracowników lubuskiej części Polregio. Sejmik staje na stanowisku, że tylko podmiot odpowiedzialny przed samorządem województwa może zapewnić jakość i stałość funkcjonowania kolei w regionie.
Marszałek lubuski Sebastian Ciemnoczołowski zaapelował o przyjęcie stanowiska w sprawie kolei. Radna Gośniowska-Kola zapytała natomiast o istotę tej uchwały, gdyż deklaracji było już sporo. Stąd kilka pytań, przede wszystkim o finanse i o przyszłość przewozów w przyszłym roku.

– Samorząd jest gotowy do powołania spółki od kilku miesięcy – stwierdził marszałek Ciemnoczołowski. – Natomiast nowa spółka nie może powielać błędów Polregio, chociażby w sprawie serwisowania szynobusów. Dziś kilkanaście pojazdów jest codziennie wyłączonych z powodu serwisowania. Stąd procedura, a raczej proces starań o zyskanie możliwości serwisowania oraz potrzeba umów z firmami zajmujących się stroną techniczną przewozów. W minionym tygodniu spotkaliśmy się z zarządem PKP Cargo i dyskutowaliśmy o tym, jak stworzyć strukturę serwisową. Nie mamy zapisanych jeszcze środków w budżecie, bo nie mamy podstaw. Natomiast trwają rozmowy z Brukselą w sprawie pozyskania funduszy z UE.
Płatności wobec Polregio? Marszałek mówi o tym, że umowa jest ramowa. Województwo zadeklarowało płatność, gdy przewoźnik państwowy zgodzi się na wyższe kary za spóźnienia i odwołania. Stąd “rozjazd” między dotacją, a karami i ta dysproporcja sprawia, że kary nie są dotkliwe, a opór przed ich zwiększeniem sugeruje, że przewoźnik będzie tolerował spóźnienia i odwołania. Dlatego region zapłaci 140 mln, a reszta wypłat będzie uzależniona od przebiegu negocjacji. Szczegóły konstrukcji przyszłej spółki na forum sejmiku zostaną podane pod koniec roku. Strategiczne ramy są gotowe, podobnie plan biznesowy, koncepcja i projekt umowy. Najważniejszą częścią starań, które trwają, jest ustalenie, w jaki sposób wykorzystać bazę serwisową w Czerwieńsku.
Pasażerowie i kolejarze
Jacek Kurzępa podkreślił wartość opinii społecznej i aspektu społecznego oraz próbę pogodzenia interesów pracowników lubuskiej części Polregio i Lubuszan wymagających wyższego standardu przewozów i likwidacji wykluczenia komunikacyjnego regionu.
Marszałek dodał, że jeśli powołanie wojewódzkiej spółki spowoduje jakieś perturbacje w zatrudnianiu w innych firmach, to z pewnością będzie ona chciała wykorzystać kwalifikacje i doświadczenie pracowników.

Przewodnicząca sejmiku Anna Synowiec zaapelowała o porozumienie w kwestii przewozów kolejowych ponad podziałami i zadeklarowała, że możliwe będzie zwołanie w tej sprawie sesji nadzwyczajnej. Dodała, że od kiedy jest radną, czyli od jedenastu lat, sprawa kolei i niewystarczającej jakości pracy Polregio spędza sen z powiek Lubuszan i samorządu województwa.
Elżbieta Płonka dodała łyżkę dziegciu. Jako uczestniczka dyskusji nad przyszłością kolei regionalnych oraz osoba korzystająca z kolei uważa, że umowa od początku była wadliwa, chociażby w kwestii serwisowania taboru. Miała uwagi również co do jakości taboru, który nie jest kompatybilny z już jeżdżącymi składami. Wreszcie sprawa kadr, o których jakość, zdaniem wiceprzewodniczącej, nie zadbaliśmy.
Radny Sławomir Kotylak wspomniał o tym, jak powstawała spółka Koleje Dolnośląskie. Została powołana w roku 2007, a zaczęła realizować przewozy w 2008. Natomiast pierwsze przygotowania do wywołania spółki rozpoczęto już w 2001. Tymczasem w Lubuskiem te przygotowania trwają raptem 16 miesięcy. W województwie śląskim brak odpowiedniego przygotowania do powołania spółki sprawiły, że pierwszego dnia funkcjonowania cały region stanął. Poleciały za to w tym regionie głowy.
– Nowa spółka nie zacznie działać z dnia na dzień, z Polregio będziemy musieli współpracować jeszcze przez lata – dodał marszałek Ciemnoczołowski.
Bogusław Motowidełko w imieniu klubu PiS poinformował, że mimo wyrażanych krytycznych opinii będzie głosował za przyjęciem stanowiska sejmiku w sprawie regionalnych przewozów kolejowych.

Marek Halasz w imieniu koalicyjnego klubu PSL/Polska 2050 popiera projekt stanowiska i popiera wysiłki zarządu w rozwiązaniu problemów transportowych. Podobne poparcie w imieniu klubu PO zadeklarował Sławomir Kotylak.
Stanowisko w głosowaniu poparli wszyscy obecni radni.
Pędzili jak Pendolino
Później tempo obrad przypominało kurs Pendolino. Przyjmowano w kolejności raport za lata 2023-2024 z wykonania Programu ochrony środowiska dla województwa lubuskiego”, sprawozdanie z realizacji w roku 2023 i 2024 Programu opieki nad zabytkami województwa lubuskiego na lata 2021–2024, uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie podziału środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych przypadających w 2025 roku na realizację zadań samorządu województwa lubuskiego w zakresie rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Na chwilę “wjechała” jeszcze kolej. Podjęto bowiem uchwały w sprawie powierzenia i przyjęcia części zadania publicznego związanego z organizowaniem wojewódzkich kolejowych przewozów pasażerskich oraz sprawie powierzenia województwu dolnośląskiemu części zadania województwa lubuskiego w zakresie organizowania publicznego transportu zbiorowego, ze względu na planowany przebieg linii komunikacyjnych, w wojewódzkich przewozach pasażerskich.
Następnie radni przegłosowali pakiet uchwał, w których zajmowali się od powierzenia gminie Żagań o statusie miejskim i gminie Iłowa prowadzenia części zadania publicznego województwa lubuskiego w obszarze dróg publicznych, przez dokonanie zmian w uchwale budżetowej województwa lubuskiego na 2025 rok, po zmianę uchwały w sprawie przyjęcia Statutu Województwa Lubuskiego.
Sesja zakończyła się tak, jak się rozpoczęła. Czyli od oznaczeń. Radni podjęli uchwały w sprawie nadania „Odznaki Honorowej za Zasługi dla Województwa Lubuskiego” Jerzemu Karweckiemu, Przemysławowi Mateckiemu, Jackowi Kotule, Zofii Mąkosie, Bernardowi Władysławowi Ratajczakowi, Marii Szupiluk, Marcelemu Tadeuszowi Tureczkowi, Janowi Zdrence oraz Kurkowemu Bractwu Strzeleckiemu w Zbąszynku.




