Niemal 350 specjalistów od kolarstwa przełajowego wystartowało w międzynarodowych zawodach „Lubuskie Warte Zachodu” w Drzonkowie. W młodszych kategoriach wiekowych na podium stanęli reprezentacji naszego regionu.
Młodsi kolarze rywalizowali w ramach Superpucharu Polski, czyli w zawodach, w których punkty liczone są podwójnie. W zmaganiach juniorek młodszych jako trzecia na mecie zameldowała się Natalia Jaros (LKS POM Strzelce Krajeńskie). Ze swojego występu była zadowolona, ponieważ poprawiła się o jedną lokatę w porównaniu ze startem dzień wcześniej we Włoszakowicach.
Drugie miejsce Józwy, Czekay pokazał charakter
W wyścigu młodzików jako drugi finiszował Aleksander Józwa (LKS Trasa Zielona Góra). Po kiepskim starcie znalazł się poza czołową dziesiątką, ale szybko odrobił straty, przedarł się na pozycję wicelidera i do końca myślał o tym, żeby dopaść prowadzącego rywala.
– Starałem się go dogonić, lecz z powodu moich drobnych problemów na schodach i po – uciekł i raczej nie było już szansy na dogonienie – przyznał Olek.
W zmaganiach juniorów młodszych ogromnego pecha miał natomiast Norbert Czekay (LKS POM Strzelce Krajeńskie).
– W połowie wyścigu niefortunnie upadł na zjeździe, po czym wstał i mimo mocnego bólu barku nie zamierzał zejść z trasy. Ledwo trzymał kierownicę. Skończył wyścig na bardzo dobrym piątym miejscu w stawce prawie 70 kolarzy. Po mecie karetka – szpital – prześwietlenie… Całe szczęście, bez złamań, zwichnięty bark. Ale naprawdę warto docenić wolę walki i charakter młodego kolarza, który postanowił mimo wszystko ukończyć wyścig, i to z jakim rezultatem. Ile znaczy mocna głowa – zauważył trener Piotr Ignaczak.
Marel Konwa: Bardzo widowiskowa trasa
Juniorzy i elita rywalizowali w wyścigu prestiżowej rangi UCI, czyli Międzynarodowej Unii Kolarskiej. Wśród mężczyzn popis dał pochodzący z Zielonej Góry Marek Konwa, który prowadził od startu do mety.
– Pierwszy wygrany wyścig UCI w tym roku, więc jestem zadowolony. W tamtym roku wygrałem trochę więcej wyścigów, ale w tym zmagam się z kontuzją, więc dyspozycja jest trochę niższa. Trasa bardzo widowiskowa dla kibiców, więc na pewno fajnie się oglądało. Nie było błota jak zawsze, więc coś innego – skwitował Konwa.
– Piękne zawody kolarzy przełajowców. Świetna okazja, żeby spotkać pasjonatów i przyjaciół sportu z naszego regionu. Lubuskie jest coraz mocniej kojarzone ze sportem – i bardzo dobrze, bo to sprawia, że przyjeżdżają do nas goście z całej Polski – podsumował marszałek województwa lubuskiego Sebastian Ciemnoczołowski, prywatnie miłośnik kolarstwa.



















































