Klinika to brzmi dumnie (Wideo)

Zjazd Polskiej Unii Szpitali Klinicznych. 18.09.2025
Marszałek lubuski Sebastian Ciemnoczołowski jest przekonany, że nasza służba zdrowia ma czym się pochwalić. Jednak goszcząc uczestników zjazdu Polskiej Unii Szpitali Klinicznych, musimy przede wszystkim starać się uczyć, aby nie wyważać otwartych drzwi i nie powtarzać błędów innych klinicznych lecznic.

W rektoracie Uniwersytetu Zielonogórskiego odbył się Zjazd Polskiej Unii Szpitali Klinicznych w Zielonej Górze, w którym udział wzięli przedstawiciele resortu zdrowia, NFZ, Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji oraz ponad 80 przedstawicieli szpitali klinicznych z całej Polski. To cykliczna impreza mająca za zadanie wymianę doświadczeń oraz stworzenie frontu walki o podniesienie poziomu polskiej służby zdrowia.

Zielonogórska lecznica mianem „kliniki” legitymuje się stosunkowo niedługo, ale może z podniesioną głową pełnić rolę gospodarza podobnego spotkania.

– Rzeczywiście tzw. kliniczność lubuska to krótka historia, jakichś siedmiu lat, a sam kierunek lekarski funkcjonuje u nas raptem lat dziesięć – mówi lubuski marszałek Sebastian Ciemnoczołowski. – Już samo dzisiejsze spotkanie wszystkich uczelni polskich, szpitali klinicznych, największych, najbardziej nowoczesnych, to historyczne wydarzenie dla naszej służby zdrowia i gościmy najważniejsze osoby w kraju odpowiedzialne za ochronę zdrowia. Korzystamy z tego i chcemy pokazać to, co osiągnęliśmy. Szpital uniwersytecki, ale też gorzowska lecznica nie mają się czego wstydzić. Jesteśmy w trakcie ogromnej inwestycji kosztującej mniej więcej miliard złotych… Tego w historii lubuskiej służby zdrowia nie było.

Zjazd Polskiej Unii Szpitali Klinicznych. 18.09.2025
Nie wyważać otwartych drzwi

PUSKl to stowarzyszenie, które skupia wszystkie szpitale kliniczne i podmioty należące do uczelni medycznych. Tych 16 tradycyjnych uczelni medycznych.

– I spotykamy się po to, żeby wymieniać doświadczenia, rozmawiać o swoich dobrych praktykach, robić tak zwany benchmark, czyli porównanie efektów różnych naszych działań, w tym tych finansowych – tłumaczy Jakub Kraszewski, przewodniczący PUSK, dyrektor naczelny Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. – Od kilku lat spotykamy się w takiej formule krążącej, czyli u kolejnych naszych członków. W tym roku w Zielonej Górze, w szpitalu klinicznym, który nie jest najmłodszy w naszym gronie, ale jest taką wschodzącą gwiazdą. Chcemy zobaczyć, co się tu dzieje i podzielić się tymi dobrymi praktykami, które i w tym miejscu są prowadzone. Chcemy też współpracę zacieśniać. Spotkanie jest pewnym standardem i konsoliduje nas wokół tych wszystkich problemów i zadań, które mamy do rozwiązania.

Jak dodaje prezes Kraszewski, najważniejszym wyzwaniem dla każdego szpitala jest zapewnienie jak najlepszej opieki pacjentom. Pacjent zawsze musi być w centrum uwagi. Natomiast szpitale kliniczne muszą rozwijać się w szybszym tempie, gdyż właśnie tutaj wdrażane są wysokie technologie, nowe zdobycze cywilizacyjne. Ich ambicją jest dotrzymywanie kroku najwybitniejszym ośrodkom na świecie.

Zjazd Polskiej Unii Szpitali Klinicznych. 18.09.2025
Rozmawiajmy o pieniądzach

Przez dekady nauczyliśmy się traktować szpitale kliniczne jak crème de la crème polskiej służby zdrowia, gdzie pracują najwybitniejsi medycy i najszybciej w praktyce wykorzystywane są nowinki wypracowane przez nauki medyczne.

– Rzeczywiście dotrzymywanie kroku postępowi to wielkie wyzwanie – dodaje prezes zielonogórskiej lecznicy Marek Działoszyński. – Z jednej strony to wyzwanie sprzętowe, z drugiej związane z przygotowaniem odpowiedniej kadry, krzywej uczenia. Mówimy, chociażby o robotyce. Powstało Lubuskie Centrum Robotyki w naszym szpitalu. Nasi lekarze wyjeżdżali na wizyty doskonalące do Hiszpanii, do Niemiec i innych krajów europejskich, które powodują, że mamy dzisiaj w certyfikowanych specjalistów i ta robotyka się w kilku zakresach rozwija. Przypomnę, to jest urologia, chirurgia ogólna, onkologiczna, ale także chirurgia dziecięca, torakochirurgia, ginekologia…

Pieniądze? Z nimi bywa różnie i lecznica stara się czerpać pieniądze z każdego możliwego źródła. Od badań i innych działań komercyjnych poczynając, przez środki ministerialne, po KPO i korzystanie z różnego rodzaju programów. Dobra informacja z ostatniej chwili jest taka, że szpital aplikował do programu związanego z cyberbezpieczeństwem, informatyzacją i pozyskał ponad 12 milionów zł. Jak dodaje prezes Działoszyński, podobne spotkania są bezcenne, bo z jednej strony stwarzają szansę poznania najbliższych planów resortu zdrowia, z drugiej uzyskania praktycznych porad, gdyż nie ma sensu wyważać otwartych drzwi.

Zjazd Polskiej Unii Szpitali Klinicznych. 18.09.2025
Ciągle mało

Oczywiście podczas kolejnych rozmów i dyskusji w pewnym momencie pojawiała się kwestia pieniędzy, nakładów na służbę zdrowia. Czy nadchodzący rok będzie korzystniejszy?

– Pytanie przewrotne, myślę, że wszyscy wiemy o tym, że pieniędzy nam brakuje, a w planie na rok przyszły mamy jakieś 26 miliardów więcej niż w bieżącym – informuje minister Jolanta Sobierańska-Grenda. – Musimy pamiętać o tym, że jesteśmy największym beneficjentem w budżecie państwa, ponad 248 miliardów to jest ochrona zdrowia. Dzisiaj optyka się zmieniła, szczególnie od zeszłego tygodnia. Tym drugim beneficjentem z prawie 200 mld złotych jest teraz MON. Oczywiście prowadzimy rozmowy z ministrem finansów i muszę powiedzieć, że tu jest otwartość na to, żeby na ochronę zdrowia również dodatkowe kwoty przekazywać. Natomiast bym nie licytowała w systemie, które szpitale są z punktu widzenia pacjenta ważne. Szpitale kliniczne są ośrodkami przodującymi. Wykonują wysokospecjalistyczne procedury, cieszą się bardzo dużym zaufaniem pacjentów. W związku z tym nie wyobrażam sobie systemu bez tych szpitali, które też z punktu widzenia edukacji odgrywają ogromną rolę.

Jak dodała minister, chciałaby zachęcić kliniki do kooperacji ze szpitalami powiatowymi, być może z tymi mniejszymi, które słabiej sobie radzą. Istotna jest także umiejętność pozyskiwania środków zewnętrznych.

Małe jest piękne, ale…

Marszałek Ciemnoczołowski mówił również o specyfice zielonogórskiego szpitala.

– Jesteśmy specyficznym szpitalem uniwersyteckim w Polsce, bo w żadnym innym współwłaścicielem nie jest marszałek – tłumaczył. -I to jest jedyny szpital, który pracuje w formie spółki prawa handlowego. Ma to swoje ograniczenia, także te finansowe. Szpital musi odprowadzać podatek VAT, musi się spinać finansowo, co jest z jednej strony zaletą, ale z drugiej strony w momencie, kiedy nie wszystkie świadczenia NFZ u są dobrze wycenione, musi szukać innych rozwiązań finansowych i często sięgać po pomoc samorządu województwa, która też w tych trudnych czasach pewnie będzie coraz mniejsza ze względu na same problemy samorządów i finansowe. Ale gdyby nie kliniczność, gdyby nie uniwersyteckość, to też nie byłoby szansy na pozyskanie lepszej kadry lekarskiej, doktorów habilitowanych, profesorów, specjalistów, większej liczby rezydentów, lepszych świadczeń medycznych, bo dzisiaj w województwie lubuskim, w obu tych szpitalach, możemy leczyć naprawdę najbardziej skomplikowane choroby. Szpital kliniczny jest więc wart każdych pieniędzy.

Minister Jolanta Sobierańska-Grenda odwiedziła również szpital w Gorzowie WLkp.

Udostępnij:

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści