Ciasne klatki i dwie dekady zaniedbań – to była smutna codzienność bezdomnych kociaków w Zielonej Górze. Jednak ten rozdział został nareszcie zamknięty: Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt przy ul. Szwajcarskiej otwiera nowoczesny koci azyl. Kosztem ponad 1,8 mln zł podopieczni zyskali godną przestrzeń do życia w oczekiwaniu na dom.
— Pamiętam, że dla mnie to było szokiem, kiedy pierwszy raz tu przyszłam. Warunki, które do tej pory panowały dla kotów, były absolutnie urągające. Zwierzęta przebywały miesiącami w ciasnych, króliczych klatkach, pozamykane, bez możliwości zabawy czy wyjścia. Dla mnie, osoby, która zna to schronisko od 40 lat, to, co się tutaj wydarzyło, jest po prostu cudem — mówiła zielonogórska radna, Joanna Liddane.
Inwestycja w koci azyl, warta ponad 1,8 miliona złotych, objęła kompleksową modernizację i przebudowę pomieszczeń administracyjno-inwentarskich, remont kociarni oraz zagospodarowanie terenu. Głównym celem było dostosowanie obiektu do najwyższych standardów opieki nad bezdomnymi zwierzętami.
W nowym budynku wydzielono pomieszczenia kwarantanny, a także miejsca, gdzie koty mogą bezpiecznie spędzać czas, oczekując na adopcję. Pomyślano również o osobach zaangażowanych w pomoc. Jak podkreśla prezydent miasta Zielona Góra, Marcin Pabierowski: — stworzono dobrze dostosowane i wyremontowane przestrzenie dla wolontariuszy i magazyny związane z dezynfekcją. Wszystko jest dostosowane, aby opieka była pełna i normatywna.
— Pracuję tutaj prawie 5 lat. Te nowe kociarnie to jest spełnienie marzeń dla kociarzy. Znacząco poprawi się komfort życia kotów, co z pewnością wpłynie na ilość adopcji. Zyskamy również większe zainteresowanie osób, które chcą być wolontariuszami. Im więcej wolontariuszy, tym koty są lepiej zaopiekowane, a to jest bardzo ważne — podkreślała Katarzyna Zielińska, specjalistka ds. kotów w zielonogórskim schronisku.
Równie istotny dla władz miasta jest aspekt edukacyjny, który ma w przyszłości zmniejszyć problem bezdomności – obok kociarni powstała sala edukacyjna dla młodzieży i dzieci.
—Edukacja jest podstawą. Pokazywanie najmłodszym, dzieciom i młodzieży, jak zaopiekować się zwierzętami, jak je adoptować i asymilować, buduje wrażliwość i odpowiedzialność. To właśnie będzie się działo w Centrum Edukacji Humanitarnej— mówił prezydent.
Wcześniej:

Teraz:





