Ruszył nowy rozkład jazdy PKP Intercity, Gorzów wraca na mapę

Piotr Czapliński z Gorzowa przyszedł na gorzowski dworzec zrobić sobie zdjęcia na tle nowego składu PKP Intercity do Poznania, bo jest fanem komunikacji.
Piotr Czapliński z Gorzowa przyszedł na gorzowski dworzec zrobić sobie zdjęcia na tle nowego składu PKP Intercity do Poznania, bo jest fanem komunikacji.
Pięć par bezpośrednich pociągów do Poznania, około 90 minut jazdy i wyraźny sygnał końca komunikacyjnego wykluczenia – tak Gorzów Wielkopolski wchodzi w nowy rozkład jazdy PKP Intercity 2025/2026. Podczas briefingu prasowego w Gorzowie wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak oraz przedstawiciele PKP Intercity i samorządu podkreślali, że to dopiero początek zmian, które mają przywrócić miastu należne miejsce w krajowej siatce kolejowej.

Piotr Czapliński z Gorzowa przyszedł na gorzowski dworzec zrobić sobie zdjęcia na tle nowego składu PKP Intercity do Poznania, bo jest fanem komunikacji. Cieszy go bezpośrednie połączenie do stolicy wielkopolski. – “Uważam, że to dobry czas na wprowadzenie nowego rozkładu jazdy. Uruchomienie tego połączenia, to lepsze skomunikowanie także z Warszawą, Wrocławiem i innymi zakątkami Polski, z którymi nie mamy aż tak dobrego połączenia jak byśmy chcieli. Jeśli chodzi o nowy rozkład to złym rozwiązaniem jest likwidacja jednego połączenia z Gorzowa do Lublina, które było o 7:00 rano i ten pociąg jechał przez kujawsko-pomorskie. Dużo małych miejscowości straciło połączenie”

Pani Maria z Gorzowa skorzystała z połączenia, bo tak łatwiej się jej dostać na lotnisko do Poznania. – “Skorzystałam, no super, jestem zadowolona, bo dalej lecę z Ławicy do Hiszpanii. Jestem bardzo mile zaskoczona, super.

Gorzów zyskał

Briefing prasowy z udziałem Piotra Malepszaka, podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury, miał symboliczny charakter. To właśnie w Gorzowie Wielkopolskim zainaugurowano nowy roczny rozkład jazdy PKP Intercity na sezon 2025/2026.

– „Zgodnie z naszą dewizą: robimy, nie gadamy. Dzisiaj mamy dobrą, mocną inaugurację nowego rozkładu jazdy w całym kraju – i inaugurację w Gorzowie, dlatego że to Gorzów zyskuje w ramach tej zmiany najwięcej” – podkreślał Piotr Malepszak.

Jak zaznaczył, choć w wielu miejscach w Polsce oferta kolejowa jest uzupełniana, a w niektórych pociągi wracają po latach, to właśnie Gorzów – jako jedno z największych miast – otrzymuje największe wzmocnienie połączeń dalekobieżnych.

– „Wreszcie pojawiła się w Gorzowie normalność. Pięć połączeń w jedną stronę i pięć w drugą. Traktujemy to jako coś oczywistego, choć dla wielu może to wyglądać jak kolejowy cud” – mówił wiceminister. – „Szacujemy, że w ciągu roku przewieziemy na tej trasie kilkaset tysięcy pasażerów”.

Pięć bezpośrednich kursów

Nowy rozkład jazdy oznacza pięć bezpośrednich połączeń PKP Intercity dziennie z Gorzowa Wielkopolskiego do Poznania. Bez przesiadek, bez niepewności i z czasem przejazdu wynoszącym około 90 minut.

Pociągi odjeżdżają z Gorzowa o godzinach: 7:55, 11:52, 14:25, 18:24 i 19:46. Niedzielny, inauguracyjny poranek pokazał, że zapotrzebowanie na takie połączenia jest duże – na pokładzie byli nie tylko pasażerowie jadący do pracy czy rodziny, ale także ci, którzy chcieli po prostu sprawdzić nową ofertę.

Dla mieszkańców ważnym sygnałem była także punktualność. Inauguracyjny skład wyruszył dokładnie zgodnie z rozkładem – co przez lata nie było w Gorzowie oczywistością.

Miasto wraca na kolejową mapę

– „Od dwóch lat PKP Intercity rozwija się bardzo dynamicznie. Cieszę się, że Gorzów Wielkopolski będzie mógł w tym rozwoju uczestniczyć” – mówił Marcin Karasiński z Zarządu PKP Intercity.

Jak podkreślał, nowe połączenia do Poznania otwierają mieszkańcom Gorzowa dostęp do całej siatki krajowej i międzynarodowej.

– „Z Poznania można dziś bezpośrednio dojechać do małych, średnich i dużych miejscowości w Polsce, ale także za granicę. Będziemy obserwować frekwencję i w miarę potrzeb wzmacniać tę siatkę połączeń” – zapowiedział.

Konferencji przysłuchiwali się mieszkańcy zainteresowani rozwojem infrastruktury na północy. Jednym z najczęściej poruszanych tematów była elektryfikacja linii 203. Piotr Malepszak studził emocje, podkreślając, że dla pasażera kluczowa jest oferta, a nie rodzaj trakcji.

– „Dla przeciętnego pasażera nie ma znaczenia, czy pociąg jedzie spalinowy czy elektryczny. Najważniejsze są częstotliwość, wygoda i czas przejazdu” – mówił.

Jak zaznaczył, pełna elektryfikacja i modernizacja linii 203 to koszt liczony w miliardach złotych, a zysk czasowy na odcinku do Krzyża wyniósłby dziś około pięciu minut.

– „Warto mieć te pięć minut, ale nie warto czekać na nie latami. My nie czekamy na Godota – zwiększamy częstotliwość, poprawiamy infrastrukturę, którą mamy” – podkreślił wiceminister, zapowiadając m.in. podniesienie prędkości do 120 km/h i wprowadzenie w przyszłości pociągów hybrydowych.

Wojewoda lubuski Marek Cebula:

„PKP Intercity i Ministerstwo Infrastruktury, z panem ministrem Piotrem Malepszakiem na czele, wykonały swoją pracę na piątkę. Teraz liczę na to, że mieszkańcy regionu spiszą się na szóstkę i realnie wypełnią te pociągi. Jeśli obłożenie będzie dobre, istnieje bardzo realna możliwość uruchamiania kolejnych połączeń. To nie są deklaracje bez pokrycia – to jest normalny mechanizm rozwoju oferty kolejowej. Chcę też jasno powiedzieć: elektryfikacja nie jest dziś lekiem na całe zło. Żeby zasilać pociągi energią elektryczną, trzeba ją mieć. Budowa elektrowni jądrowej jest faktem, ale to proces, który wymaga czasu. My dziś nie gadamy – my realizujemy. Zwiększona liczba połączeń już obowiązuje i z tego powinniśmy się cieszyć, bo Gorzów przestaje być miastem wykluczonym komunikacyjnie”.

„To historyczny moment”

Przedstawiciele władz lokalnych nie kryli emocji. Posłanka Krystyna Sibińska mówiła wprost o przełomie:

„Bardzo się cieszę, że dziś są z nami mieszkańcy Gorzowa, bo to właśnie dla nich to wszystko robimy. My naprawdę robimy, a nie gadamy – robimy to, bo kochamy Polskę, ale przede wszystkim kochamy Gorzów Wielkopolski. To nie są puste słowa, tylko konkretne działania, które dziś każdy może zobaczyć w postaci nowych, bezpośrednich połączeń kolejowych” – mówiła Krystyna Sibińska.

„Mieliśmy i wciąż mamy wiele problemów, o których wszyscy doskonale wiemy, ale rok temu pan minister Piotr Malepszak przyjechał do Gorzowa, nakreślił bardzo jasno ścieżkę wychodzenia z tych trudności i dziś krok po kroku tę ścieżkę realizujemy. To, co dzieje się teraz – uruchomienie bezpośrednich połączeń do Poznania z czasem przejazdu około 90 minut – pokazuje, że naprawdę da się rozwiązywać problemy komunikacyjne bez czekania latami i bez konieczności natychmiastowego wydawania ogromnych pieniędzy”.

Senator Władysław Komarnicki nazwał wydarzenie historycznym, podkreślając dotrzymywanie słowa przez wiceministra infrastruktury.

– „Nie zawsze mamy ministrów, którzy dotrzymują obietnic. Pan minister powiedział rok temu, że tak będzie – i dziś to realizujemy” – mówił.

Marszałek województwa lubuskiego Sebastian Ciemnoczołowski zwrócił uwagę, że oferta Intercity doskonale uzupełnia połączenia regionalne i działania samorządu.

“Oferta bezpośredniego połączenia do Poznania to dla mieszkańców Gorzowa zupełnie nowa jakość – coś, czego przez lata po prostu nie było. To jest uchylenie, a może nawet szerokie otwarcie okna komunikacyjnego nie tylko na Polskę północną i centralną, ale także na południe kraju. Dzięki temu Gorzów przestaje być miastem na uboczu głównych szlaków kolejowych” – podkreślał marszałek województwa lubuskiego Sebastian Ciemnoczołowski.

– „Ta oferta doskonale uzupełnia połączenia, które jako samorząd województwa już dziś organizujemy – 16 pociągów do Krzyża i kolejne połączenia regionalne. Nie bez powodu 8 grudnia, jednomyślnie w Sejmiku Województwa Lubuskiego, powołaliśmy nową spółkę kolejową, której jedynym właścicielem jest samorząd. Robimy to po to, aby na najważniejszej dla północy regionu linii 203 była nie tylko odpowiednia liczba pociągów, ale także jakość, na którą mieszkańcy Gorzowa czekali od lat”.

Pierwszy krok, nie koniec drogi

Nowy rozkład jazdy zwiększa także liczbę połączeń na odcinku Gorzów – Krzyż, wzmacnia ofertę w kierunku północnym i utrzymuje połączenia do Warszawy. Eksperci podkreślają jednak, że grudniowe zmiany to dopiero początek procesu wyprowadzania Gorzowa z kolejowego wykluczenia.

W planach są m.in. nowe pociągi hybrydowe, inwestycje infrastrukturalne oraz projekty w ramach programu Kolej Plus. Na razie jednak to codzienna praktyka pokaże, czy nowa oferta spełni oczekiwania mieszkańców.

Jak mówił jeden z uczestników briefingu: – „My nie marudzimy. My robimy”. Teraz czas, by nowy rozkład sprawdził się w codziennych podróżach gorzowian.

Udostępnij:

Więcej artykułów

Z nowoczesnych aparatów USG cieszą się między innymi gorzowskie Amazonki od lat namawiającej lubuszanki do profilaktyki. Na zdjęciu z dr n. med. Piotrem Zorgą kierownikiem Klinicznego Zakładu Medycyny Nuklearnej.

Diagnostyka w gorzowskim szpitalu na nowym poziomie

Nowy Ambulatoryjny Zakład Diagnostyki Obrazowej, sfinansowany ze środków Krajowego Planu Odbudowy, został oficjalnie otwarty na terenie gorzowskiego szpitala. Inwestycja warta dziesiątki milionów złotych ma znacząco

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści