Tutaj nawet nie trzeba wiele wyobraźni, aby ujrzeć pałac takim, jakim był przez wieki. Niestety, aby wyobraźnia nie była potrzebna, należy wydać tu spory majątek. Od wielu lat mówi się o uruchomieniu działalności hotelowej i tylko wypada czekać, a ż słowo stanie się ciałem.
Jak przeczytamy w publikacjach lubuskiego urzędu konserwatorskiego Ojerzyce były pierwotnie położone na południe w stosunku do dzisiejszego założenia. Pierwsza wzmianka o miejscowości pochodzi z 1416 roku, gdy wieś była w posiadaniu Hansa von Walderode. W XIV wieku Ojerzyce znajdowały się w rękach rodu Smolków(von Schmolcke), w XV wieku kilka własności rycerskich: von Walderode, von Schlichting, von Stentzsch. Jako właścicieli Ojerzyc wymienia się później rodzinę von Troschke z Kupienina, a następnie ród von Kalckreuth z Wolimirzyc, spokrewniony w rodziną von Knobelsdorff.
Mury w kostiumie
Do 1676 roku majątek był własnością rodu von Knobelsdorffów a następnie rodziny von Kalckreuth, która miała rozległe posiadłości w okolicy. Wtedy, na przełomie XVII i XVIII wieku powstała pierwsza rezydencja. W pierwszej połowie XVIII wieku dobra przechodzą w ręce rodziny von Briesen i jak chce inna wersja wydarzeń to ta rodzina była budowniczymi starszego, zachodniego skrzydła obecnego pałacu. Ród ten przyczynił się do unowocześnienia gospodarki rolnej i zapoczątkowania hodowli owiec.
Do dziś zachowane są mury tego budynku, które kryją się pod neorenesansowym „kostiumem” nadanym podczas przebudowy w 1885 roku. Wtedy dobudowano zapewne także skrzydło od strony wschodniej. Na uwagę zasługuje umieszczenie trójkątnych szczytów – ich płaszczyzny podzielono za pomocą wydatnych gzymsów zakończonych na krawędziach charakterystycznymi wypustkami. Wszystkie szczyty zwieńczone zostały metalowymi sterczynami. Inicjatorem tej rozbudowy rezydencji w Ojerzycach był prawdopodobnie Eugeniusz Fryderyk Guido von Schmeling, który wżenił się w rodzinę Schneiderów władających dobrami po Knobelsdorffach. Następnie majątek przeszedł, jako posag córki von Schmelinga, w ręce rodu von Hahn i pozostał w nich do zakończenia II wojny światowej.
Ze zmiennym szczęściem
We wnętrzu pałacu na uwagę zasługuje w szczególności odnowiona niedawno klatka schodowa, mieszcząca się w skrzydle wschodnim. W plastyczny sposób potraktowano w niej stopnie pierwszego biegu schodów, na które można wejść poprzez zachowaną w przyziemiu oryginalną posadzkę.
Po roku 1945, kiedy majątek opuściła rodzina von Hahen, folwark był nieużytkowany i wraz z pałacem podupadł. W dawnej rezydencji mieściły się biura PGR i inne instytucje. W 1989 roku oczyszczono częściowo park i staw. W roku 1993 budynek częściowo odremontowano, jednak w najważniejsze prace remontowe i restauratorskie rozpoczęte zostały nieco później, a w ich wyniku przywrócono zabytkowi dawną świetność. Ostatnio pałacowi, już w rękach prywatnych, wiedzie się ze zmiennym szczęściem.