Przed startem wiedzieliśmy, że może być dla nas średnio, bo wyścig był bardzo płaski – mówi Piotr Ignaczak, trener młodzieżowej reprezentacji lubuskich kolarzy, po szosowych mistrzostwach Polski. Na czasówce nasz wóz techniczny zabezpieczał zwycięzcę etapu Tour de France!
Mistrzostwa Polski w kolarstwie szosowym zostały rozegrane w Ostrołęce. W rywalizacji juniorów wzięła udział reprezentacja województwa lubuskiego, którą prowadzi Piotr Ignaczak, na co dzień trener LKS POM Strzelce Krajeńskie. I w jeździe indywidualnej na czas, i w wyścigu ze startu wspólnego najlepszym z naszych zawodników był Dawid Lewandowski.
Rozmowa z Piotrem Ignaczakiem
Jak oceni trener występ lubuskich juniorów na mistrzostwach Polski?
Przed startem wiedzieliśmy, że może być dla nas średnio, bo wyścig był bardzo płaski. Mamy zawodników, którzy dobrze sobie radzą w górach – im trudniejsza trasa, tym my czujemy się lepiej. Było płasko, cała grupa wpadła na metę… Było nerwowo, kilka rond, zakrętów… Także jest to co jest – 11. i 13. to miejsca w czołówce. Zawsze mogło być lepiej, mogło być miejsce na podium. Ale to jest tylko jeden kolejny wyścig, wiele jeszcze przed nami. Będzie dobrze!
Drugiego dnia imprezy nasz wóz techniczny miał niespodziewane zadanie…
Dostaliśmy propozycję, aby zabezpieczyć jednego z najlepszych kolarzy w Polsce, a także w World Tourze – Macieja Bodnara [olimpijczyk z Londynu i Rio de Janeiro, wicemistrz Europy w jeździe indywidualnej na czas, zwycięzca etapu Tour de France – red.]. Oczywiście, przystaliśmy na to, bo to jest fajne doświadczenie. Jechaliśmy z trenerem Sylwkiem Szmydem z Bora Hansgrohe. Zabrakło pół sekundy do zwycięstwa [Maciej Bodnar przegrał z Michałem Kwiatkowskim – red.]… Ale przygoda fajna, wóz był widoczny w całej Polsce, bo transmisja szła na cały kraj, a także za granicą, bo przecież Maciek reprezentuje francuski team TotalEnergies. Cieszę się, że mogliśmy pomóc, i jeszcze naszym lubuskim samochodem.
Jakie plany na najbliższe tygodnie?
Większość zawodników ma teraz chwilę przerwy. Cały czas jestem w kontakcie z trenerem reprezentacji juniorów i być może Dawid [Lewandowski – red.] pojedzie jeszcze na jeden wyścig Pucharu Narodów, na Słowację. Ale to wszystko jeszcze trener ustali. Później przygotowania do drugiej części sezonu i górskie szosowe mistrzostwa Polski na koniec sierpnia. A w perspektywie być może mistrzostwa Europy, w których Dawid – fajnie by było, gdyby się pojawił.
Mistrzostwa Polski w kolarstwie szosowym w Ostrołęce
Jazda indywidualna na czas
Juniorki
- 24. Rozalia Dutczak (LKS Trasa Zielona Góra) – 2.33,52 straty
Juniorzy
- 14. Dawid Lewandowski (LKS POM Strzelce Krajeńskie) – 1.31,95 straty
Wyścig ze startu wspólnego
Juniorki
- 22. Rozalia Dutczak (LKS Trasa Zielona Góra)
Juniorzy
- 11. Dawid Lewandowski (LKS POM Strzelce Krajeńskie)
- 13. Dawid Radkiewicz (LKS POM Strzelce Krajeńskie)
