Alfa Jaromirowice lepsza od Startu Płoty w meczu sparingowym

Czterech zawodników na boisku. Bramkarz wykopuje piłkę
Bramkarz Konrad Motykiewicz rozpoczyna akcję Startu Płoty. Z lewej Bartosz Dominków z Alfy Jaromirowice
Piłkarze Alfy Jaromirowice w niedzielę pokonali Start Płoty 2:1. Do przerwy przegrywali 0:1, ale w drugiej połowie straty odrobili z nawiązką.
  • Start objął prowadzenie po bramce Marka Siwińskiego. Bartosz Dominków najpierw wyrównał, a następnie ustalił wynik na 2:1 dla Alfy.
  • Ireneusz Domański, trener Startu: Najważniejsze, że mogliśmy sprawdzić w warunkach meczowych to, co sobie ćwiczymy na treningach.
  • Adam Woryta, piłkarz Alfy: Mieliśmy dziś troszkę problemów kadrowych, ale zebraliśmy się. Dziękujemy Startowi, że mogliśmy zagrać.

Pierwsza połowa niedzielnego (6 marca) meczu sparingowego, rozegranego na “dolnym” boisku w Czerwieńsku, była wyrównana, choć to Start stworzył sobie więcej okazji do zdobycia gola. Jedną z nich udało się zamienić na bramkę po strzale Marka Siwińskiego.

Rzut wolny dla Alfy Jaromirowice. Strzela Arkadiusz Szafrański, broni Konrad Motykiewicz

Po przerwie przewagę miała Alfa, która wyrównała po uderzeniu Bartosza Dominkowa. Kilka minut później mogła objąć prowadzenie, ale po strzale z dystansu Radosława Rzuna piłka odbiła się od poprzeczki. Następnie Dominków zmarnował jedną świetną okazję, ale drugą już wykorzystał, ustalając wynik na 2:1 dla Alfy.

Opinie trenera i zawodnika po sparingu

– Myślę, że był to wyrównany mecz – ocenił Ireneusz Domański, trener Startu. – Bardzo ciężkie warunki boiskowe. Ale najważniejsze, że mogliśmy sprawdzić w warunkach meczowych to, co sobie ćwiczymy na treningach.

Marek Siwiński (w pomarańczowej kamizelce) zdobył bramkę dla Startu Płoty

– Mieliśmy dziś troszkę problemów kadrowych ze względu na choroby, wyjazdy naszych zawodników-żołnierzy na białoruską granicę, ale zebraliśmy się. Dziękujemy Startowi Płoty, że mogliśmy zagrać – podkreślił Adam Woryta, piłkarz Alfy. – Wydaje mi się, że to, co trener założył nam przed meczem, nie do końca realizowaliśmy. Mieliśmy cały czas grać wysokim pressingiem, ale nie do końca nam to wychodziło.

Czy Alfa Jaromirowice ma apetyt na awans?

19-20 marca obie drużyny rozpoczną walkę w rundzie wiosennej rozgrywek zielonogórskiej klasy okręgowej. Na półmetku zmagań Alfa (31 punktów – 10 zwycięstw, 1 remis i 4 porażki) zajmuje trzecie miejsce, a Start (1 punkt – 1 remis i 14 porażek) zamyka tabelę.

– Na pewno naszym celem jest przebudowa tego zespołu, bo po rundzie jesiennej, gdzie dużo chłopaków nam wypadło, borykamy się troszeczkę z kłopotami kadrowymi – przyznał trener Domański. – Myślę, że najważniejszym celem będzie podniesienie poziomu sportowego naszego zespołu, żeby runda wiosenna była zdecydowanie lepsza niż to, co prezentowaliśmy jesienią, bo jeden punkt to jest poniżej oczekiwań.

Bartosz Dominków strzelił oba gole dla Alfy Jaromirowice

– Myślę, że zrealizowaliśmy to, co trener założył sobie w okresie przygotowawczym. Na dwa tygodnie przed ligą jestem dobrej myśli. Ten zespół już nieraz pokazał charakter – zaznaczył Woryta.

A czy Alfa ma apetyt na awans do IV ligi? – Wydaje mi się, że nie. Ja wychodzę z założenia, że lepiej być solidną drużyną w okręgówce – odpowiedział Woryta. – Gramy o jak najwyższe cele. Co uda się ugrać na boisku, to przyjmiemy. Liga nas zweryfikuje.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content